Rozdział 5

11 1 0
                                    


Przez pewien czas nie było kolejnego porwania mistrzów żywiołów. Ninja musieli ograniczyć czas spędzony w herbaciarni przez poszukiwanie jakichkolwiek wskazówek, które zaprowadzą ich do oni. Na szczęście klienci potrafili zrozumieć powód skrócenia czasu, dlatego nie mieli żadnych pretensji do swoich bohaterów.

Dzisiejszego dnia postanowili zrobić mały turniej dla treningu. Losowali w urnie z imionami swoich przeciwników, gdy ktoś wylosował swoje imię, musiał powtórzyć jeszcze raz. Pierwszy sparing czekał Kaia i Emmeta.

Oboje założyli ochraniacze, walczyli bez broni, ponieważ walka polegała na tym, że muszą używać swoich specjalnych mocy wraz ze spinjitzu. Budowlaniec uczył się tego trochę od Lloyda, ale jeszcze ani razu nie udało mu się stworzyć wiru. Jednak nie zamierzał się poddawać, bo ninja też na początku mieli z tym problem, więc to było naturalne, że nie umiał po kilku treningach.

Mogłoby się wydawać, że wynik jest już przesądzony, jednak Emmet wygrał tę rundę dzięki swojej zwinności. Ćwiczył sztuki walki wraz z Rexem i ninja, żeby lepiej poradzić sobie w starciach z wrogami i przyniosło to wiele efektów. Teraz Emmet posiadał nie tylko siłę, ale też szybkość, dlatego atak z zaskoczenia zdezorientował Mistrza Ognia i ostatecznie przegrał walkę.

Następną walkę toczyli Zane i Nya, lód i woda. Żywioły te są bardzo blisko ze sobą spokrewnione. W dodatku Biały Ninja ulepszył swoje ciało i nie może uszkodzić jego systemu. Jednak Nya wygrała, ponieważ wykonała nowy ruch, który zaskoczył Zane'a. Jej mama, poprzednia mistrzyni wody, dała jej wskazówki jak stworzyć z wody silne pnącza, którymi można złapać przeciwnika i to przesądziło o wyniku starcia.

Jay kontra Rex. Niebieski Ninja wiele razy mierzył się z Cole'em, najsilniejszym z ich drużyny, dlatego nie straszna była mu nadzwyczajna siła Niebezpiecznika. W dodatku w walce używał techniki, którą sam nazywał "gadkontracja". Polegała oczywiście na tym, żeby mówić przeciwnikowi jakieś suche żarty albo po prostu głupoty. Mogło się wydawać to głupie, jednak nie raz dzięki temu mistrz błyskawic wygrywał pojedynki, ponieważ wrogowie szybko przez niego denerwowali i to ich właśnie dekoncentrowało. Jednak Rex bardzo dobrze znał tę technikę, bo sam jej używał, tylko w inny sposób, dlatego złośliwe żarty nie zrobiły na nim najmniejszego wrażenia. Kowboj wygrał dzięki chwyceniu go za nadgarstek i rzuceniu nim o ścianę.

Kolejni byli Lloyd i Cole. Aktualny i przeszły lider, oboje niezwykle uparci, żeby dążyć do swoich celów i wygrywać walki, a także przyjmować porażki z godnością. Tak jak Emmet, Lloyd polegał bardziej na swojej zwinności i trikach, a Cole, jak Rex, na swojej sile, jednak to nie znaczyło, że Czarny Ninja był mniej giętki, wręcz przeciwnie. Dzięki szkole tańca jego ciało rozciągnęło się i czasami nawet wykorzystywał swoje umiejętności taneczne do bojowych technik. Za to Zielony Ninja także posiadał potężną siłę, dzięki ćwiczeniom i swoim specjalnym umiejętnościom. Ten pojedynek jednak wygrał Lloyd, ponieważ obaj Ninja stworzyli wiry spinjitsu, które siebie odpychały, ale Zielony Ninja w porę wykorzystał swoją moc do stworzenia kuli energii. Kula uderzyła w Cole'a i przechyliła szalę zwycięstwa na lidera.

Do półfinału przeszli Emmet, Nya, Rex i Lloyd. Rozpoczęło się drugie losowanie i zostali wybrani Rex przeciwko Emmetowi i Nya przeciwko Lloydowi.

Pierwsza para kiedyś ze sobą walczyła, gdy wpadli do innego wymiaru, a w dodatku byli zaklęci w niewielkie zabawki. Klockowski obawiał się tego, że Niebezpiecznik z łatwością go pokona.

- Wyobraź sobie, że jestem twoim wrogiem. - Poradził Rex dostrzegając niepewność swojego przyjaciela. - To zawsze pomaga.

Emmet posłuchał tej rady i próbował stworzyć obraz w swoim umyśle Rexa, który byłby nadal po złej stronie mocy.

Droga do domuWhere stories live. Discover now