AshPo spotkaniu z przystojnym, zielonookim blondynem długo nie mogłaś zasnąć.
Pytania rodziców typu: "Kto to był?" "To twój chłopak?" "To miło z jego strony, że odprowadza Cię pod same drzwi!" następnego dnia nie były zbyt komfortowe.
Bo co miałaś im powiedzieć?
Że zaczepili Cię jacyś kolesie i gdyby nie on, niewiadomo czy w ogóle wróciłabyś do domu?
Nie mówiąc już, że "cała i zdrowa".Z racji, że pogoda dopisywała, umówiłaś się z koleżanką na lody.
Z tą samą, u której wczoraj byłaś, ale to taki szczegół.Opowiedziałaś jej o tajemniczym wybawcy.
Słuchała z wielką uwagą i dopytywała o każdy szczegół.Dziewczyna postanowiła odprowadzić Cię do domu.
Mimo twojej początkowej dezaprobaty poszłyście przez park.
Niby był środek dnia, jednak po ostatniej sytuacji wolałaś unikać tego miejsca.Szłyście rozmawiając głośno i śmiejąc się z różnych głupot.
Zauważyłaś, że na ławce siedzi jakiś chłopak i czyta książkę.
Początkowo nie zwróciłaś na niego uwagi, jednak gdy podeszłyście bliżej, rozpoznałaś w nim "tego chłopaka w bluzie o pięknych, szmaragdowych oczach".
Zatrzymałaś się obok niego i spojrzałaś się swoją przyjaciółkę chcąc niemo powiedzieć jej, że to właśnie on.- Hej Ash... - powiedziałaś nieśmiało szorując czubkiem buta o chodnik.
Chłopak oderwał wzrok od książki i spojrzał w Twoim kierunku.
Okulary które miał na nosie całkowicie zmieniały wygląd jego twarzy, choć wczoraj nie widziałaś jej tak dobrze, jak teraz.- To ja może już pójdę... Mama kazała mi wywiesić pranie, czy coś... Zgadamy się potem! - powiedziała i już jej nie było.
- Mogę się dosiąść? - spytałaś nieśmiało.
- Jeśli chcesz... - odpowiedział krótko wzdychając i ignorując to, że najwyraźniej chciałaś z nim pogadać przerzucił kartkę na drugą stronę i znów zajął się czytaniem.
- Co czytasz? - mimo delikatnej niechęci że strony chłopaka nie poddawałaś się i dalej próbowałaś złapać jakiś temat do rozmowy.
Blondyn zamknął książkę, byś mogła przeczytać tytuł, jednocześnie trzymał palec w środku, by nie "zgubić" czytanej strony.
- Outsider Stephena Kinga! Niedawno czytałam tę książkę! Tylko zakończenie, zakończenie powinno być...
- Nie spojleruj. - nie dokończyłaś, bo chłopak Ci przerwał.
- Oh, wybacz. Bardzo lubię jego twórczość. Sądzę, że nie bez powodu jest jednym z najbardziej znanych pisarzy. - powiedziałaś spoglądając w górę i przyglądając się niebu.
- Lubisz czytać książki? - spytał, jakby było to czymś dziwnym i niespotykanym.
- Tak. Gustuję w thrillerach i kryminałach, choć alternatywna rzeczywistość to chyba to, co lubię najbardziej.
- Chyba mamy podobne preferencje - okularnik uśmiechnął się zamykając przy tym książkę.
***
Eiji
Kilka dni po waszym spotkaniu w Empiku czarnowłosa napisała do Ciebie proponując spotkanie.
Zgodziłaś się, bo czemu by nie.
Obie byłyście w tym samym wieku i dzieliłyście wspólne zainteresowania, więc ie byłoby opcji, że nie mogłybyście złapać wspólnego języka.