Wyznanie

172 6 6
                                    

Podróż do dormu chłopaków minęła bardzo szybko, choć może to dlatego, że znowu trochę przysnęłaś, mimo tego że członkowie zespołu nie zamykali się chociaż na sekundę. Skąd oni mają jeszcze siłę rozmawiać po tylu godzinach treningu?

Jak już dotarliście wszyscy udali się do swoich pokoi, aby odnieść rzeczy, a ty w tym momencie poszłaś do salonu, gdzie planowałaś spać dzisiejszej nocy. Nie chciałaś, aby znowu któryś z nich musiał się przez ciebie męczyć na niewygodnej kanapie. Odłożyłaś torbę z ubraniami obok stolika i na chwilę usiadłaś czując lekkie zawroty głowy i przechodzące cię dreszcze. Nie pamiętasz, kiedy ostatni raz tak źle się czułaś, tak naprawdę od samego przyjazdu do Korei nie złapałaś żadnego przeziębienia, ale jak widać kiedyś musi być ten pierwszy raz. Po chwili usłyszałaś odgłos skrzypiących schodów i zaraz ujrzałaś postać Jina, który szedł w twoją stronę.

-Jak chcesz to możesz iść się wykąpać na górze, a ja w tym czasie przygotuję ci miejsce do spania i ugotuję coś dobrego, żeby cię postawiło na nogi.-powiedział chłopak, na co tylko przytaknęłaś i lekko się uśmiechnęłaś. Było ci trochę głupio, że muszą się tobą tak zajmować, znacie się od niedawna, a już traktują cię jak bliską przyjaciółkę. Byłaś im niesamowicie wdzięczna, że tak miło cię przyjęli. Podniosłaś się i powoli udałaś się w stronę łazienki, aby wziąć szybki prysznic. Każdy był chyba w swoim pokoju, bo na górze panowała przyjemna cisza zakłócana tylko przez twoje kroki. Weszłaś do łazienki uprzednio zamykając drzwi na klucz, aby nikt nie wszedł i rozebrałaś się. Odkręciłaś kurek z gorącą wodą, aby rozgrzała twoje zmarznięte ciało i zmyła cały ten dzień. Gdy tylko poczułaś ogarniające cię ciepło twoje mięśnie od razu się rozluźniły i w pełni oddałaś się temu uczuciu chcąc czerpać z niego jak najwięcej. Widząc tylko męskie żele pod prysznic nie miałaś innego wyjścia jak użyć jednego z nich. Powoli wykonywałaś każdą czynność i po kilkunastu minutach w końcu skończyłaś wycierając swoje ciało w, przygotowany najprawdopodobniej przez Jina, ręcznik. Dopiero teraz zdałaś sobie sprawę, że nie masz żadnych ubrań na przebranie. Niewiele myśląc wyszłaś z zaparowanego pomieszczenia owinięta tylko w ręcznik, który kurczowo trzymałaś. Zeszłaś na dół licząc, że zastaniesz tam tylko Jina, który pożyczy ci jakieś ubrania, ale jakie było twoje zaskoczenie, gdy przekroczyłaś próg pokoju i zobaczyłaś wszystkich członków siedzących w salonie i oglądających telewizję. Poczułaś jak twoja twarz zaczyna nieprzyjemnie piec i chciałaś szybko się wrócić, ale w porę dostrzegł cię Namjoon, który zaczął się krztusić wodą, gdy tylko cię zobaczył. Reszta nie wiedząc o co mu chodzi spojrzała w kierunku, gdzie patrzył chłopak i sami głośno przełknęli ślinę. Nie marzyłaś teraz o niczym innym jak zapaść się pod ziemię.

-Przepraszam, ale nie mam żadnych ubrań na zmianę i chciałam tylko zapytać czy któryś z was nie mógłby mi czegoś pożyczyć?-zapytałaś niepewnie, zacieśniając uścisk na ręczniku.

-Tak, jasne. Zaraz coś dla ciebie znajdę.-powiedział Seokjin, który jako jedyny obudził się z transu i chciał wstać, ale zatrzymała go ręka Hobiego.

-Ja jej coś dam, w twoich ubraniach utonie, przecież twoje ramiona są dwa razy takie jak jej.-odpowiedział pewnie i sam wstał idąc w kierunku schodów. Nikt nic nie dodał tylko wrócili do wcześniejszej czynności. Wyprzedził cię i udał się na górę, co sama też zrobiłaś. Po chwili stałaś przed jego pokojem, gdzie chłopak szukał jakichś ubrań, w których byłoby ci wygodnie. Niepewnie przestępowałaś z jednej nogi na drugą chcąc jak najszybciej się ubrać. Chwilę później chłopak podał ci jego szare dresy, parę skarpetek i zwykłą czarną bluzę z kapturem, na której widniało logo jego mixtape'u. Lekko się uśmiechnęłaś na ten widok i cicho mu podziękowałaś, na co odpowiedział szerokim uśmiechem. Szybko poszłaś do łazienki i zmieniłaś ręcznik na ubrania dane ci przez Hobiego, które były bardzo ciepłe i przesiąknięte jego perfumami, co wcale ci nie przeszkadzało. Lekko na tobie wisiały, ale nie zwracałaś na to uwagi, bo było ci w nich bardzo wygodnie. Po chwili zeszłaś na dół i dołączyłaś do reszty siadając na wolnym fotelu opatulając się dodatkowo kocem.

J-Hope ImagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz