Clay
Chłopak wyciągnął kasetę z walkmana. Przesłuchał już osiem, a nie pojawił się na żadnej. Zostało pięć. I prędzej czy później usłyszy o sobie. Da radę?
- Clay, słuchaj. Wiem, że ci jest ciężko. Chyba nikomu łatwo nie przyszło przesłuchanie tego. Ale zostało tylko pięć. A ta jest ważna. Dla ciebie bardzo- powiedział Tony.- Jestem tam, prawda?- zapytał Clay.
Tony bił się z myślami. Powiedzieć prawdę, czy przemilczeć to.
- Powiedz!- krzyknął Jensen. Miał już dość. Musiał wiedzieć.
- Tak- odparł zdziwiony reakcją chłopaka Tony.- Pakuj ją do walkmana i idziemy się przejechać.
Nastolatkowie wstali od baru i ruszyli do czerwonego mustanga. Tony usiadł za kierownicą, a Clay na miejscu pasażera.
Włożył kasetę z numerem 9 i już miał ją odpalać, ale się zawahał. Czy naprawdę chciał tego słuchać? Nie. I w tym problem.
Tony widząc zachowane przyjaciela szybko wcisnął znaczek play, a potem wrócił wzrokiem na drogę.
►
Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo?
" Mój odcinek. Moja kaseta. Tak się zaczyna" pomyślał.
Dobre pytanie, Julio. Szkoda, że nie znam odpowiedzi.
Mówiąc całkowicie szczerze, nie było takiej chwili, kiedy bym sobie powiedziała, Clay Jensen... to ten.
Nie jestem nawet pewna, jak wiele prawdziwego Claya Jensena udało mi się poznać przez ten czas. Większość z tego, co wiedziałam, to były informacje z drugiej ręki. I właśnie dlatego chciałam poznać go lepiej. Bo słyszałam tylko same – naprawdę same – pozytywy.
To jedna z tych sytuacji, kiedy gdy raz coś rzuci mi się w oczy, potem już zawsze to zauważam.
Podsłuchiwanie plotek o Clayu stało się dla mnie podobną rozrywką.
I tak jak powiedziałam, nie znałam go za dobrze, ale strzygłam uszami, gdy tylko usłyszałam jego imię. Chciałam chyba usłyszeć coś – cokolwiek – pikantnego. Nie żeby roznosić plotki. Po prostu nie mogłam uwierzyć, że ktoś może być tak porządny.
Clay'a zamurowało. Czy naprawdę ludzie widzieli w nim chodzący ideał? Zerknął na Tony'ego. Wydawało się, że wiedział, o czym myśli Jensen, ale stwarzał pozory, jakby nikogo poza nim nie było w aucie. Oczy skupione na drodze, umysł tak samo. Wzorowy kierowca.
Jeśli istotnie jest taki dobry... cudownie. Wspaniale! Ale stało się to moją osobistą rozgrywką. Jak długo do moich uszu będą docierać tylko same pochwały na temat Claya Jensena?
Zwykle kiedy jakaś osoba ma nieskalaną opinię, reszta tylko czeka, jak kania dżdżu wypatrując okazji, by nie zostawić na niej suchej nitki. Czeka na pojawienie się rysy. Ale nie w przypadku Claya.
Mam nadzieję, że ta taśma nie sprawi, że rzucicie wszystko i zaczniecie węszyć w poszukiwaniu jakiegoś głęboko ukrytego, ponurego i brudnego sekretu... który, głowę daję, że ma. Przynajmniej jeden lub dwa, prawda?
Ale chwila, czy właśnie sama nie postępujesz podobnie, Hannah?
Odmalowujesz go jako chodzącą doskonałość, tylko po to, by zaraz zmącić ten obraz. To ty, Hannah Baker, czekałaś jak kania dżdżu.
Wypatrywałaś rysy. I znalazłaś. I teraz aż cię język świerzbi, by opowiedzieć wszystkim, co to jest, i zniszczyć jego wizerunek.
Ale tu muszę... zaprzeczyć.
I mam nadzieję, że nie jesteście rozczarowani. Mam nadzieję, że nie słuchacie tego wszystkiego – śliniąc się – tylko przez wścibstwo. Że widzicie w tych taśmach coś więcej niż próbę obmowy i materiał do plotek.
Clay, kochanie, nie należysz do tego grona.▌▌
- Jak to?- powiedział na głos.
- O co chodzi Clay?- zapytał Tony zerkając na swojego przyjaciela.
- Jestem na kasetach, ale jak to określiła "nie należę do tego grona"...
- Chcesz się dowiedzieć dlaczego? Jest tylko jedno wyjście: słuchaj.
Clay oparł głowę o chłodną szybę. Widział, jak kropelki deszczu powoli po niej spływają. Puścił nagranie wpatrując się w wyścig wody.
CZYTASZ
TH1RTEEN R3ASONS WHY
Teen Fiction13 kaset. 13 osób. 13 powodów. 13 historii. Osłuchaj swoją. Zobacz jak to wyglądało z mojej strony. Opowiedz innym swoją wersję zdarzeń. Dalej, śmiało. Jednak poza tobą 13 osób będzie znało prawdę. " 𝑨 𝒔𝒛𝒄𝒛𝒆̨𝒔́𝒍𝒊𝒘𝒂 𝒕𝒓𝒛𝒚𝒏𝒂𝒔𝒕𝒌𝒂 �...