♏17♏Wolność? ♏

176 22 15
                                    

PRZEPRASZAM XD

----------------------------------

(Per. Hubert)
podczas wymyślania planu jagby to wziąść telefon i zadzwonić na policję, minęły jakieś 3 minutki. Po chwili zorientowałem się że mam koło siebie kajdanki. Założyłem mu i pozwoliłem usiąść. Wstałem z niego i poszłem wtedy w stronę okna,czyli do telefonu. Podczas wybierania numeru..
Nastała ciemność..
Urwał mi się film.
Szkoda, zapowiadał się piękny i interesujący, z widokiem na Adama który siedzi na komisariacie.
Czyż nie prawda?

Obudziłem się tym razem w innym miejscu, ale tym razem ja byłem przywiązany liną, a Adam miał opatrunek na ręce. Czyli że jednak umiem wykręcić komuś część ciała.

Adam: Księżniczka się obudziła, ładnie to tak atakować z zaskoczenia? A może lepiej to tak wykręcać komuś rękę?
Hubert: A ładnie tak kogoś gwałcić i podawać jakiś proch?
Adam: Ty nie masz do tego głosu.
*usiadł z y tym krzesłem (oparciem do Huberta) i oko w oko hyhy*

Adam: wiesz? Usunąłem twój kanał.
Mam nadzieję że instagram również pozwolisz mi usunąć :>
Hubert: Ale... CO?!? JAK TO USUNĄŁEŚ MÓJ KANAŁ?!
Adam: No poprostu. Yt -> opcje -> ustawienia kanału -> usuń kanał.
Hubert: Ughh.. Do czego dążysz?
Adam: Żebyś mnie pokochał :>
Puki mnie nie pokochasz to do tego momentu będę cię torturował.
Hubert: Jesteś Debilem! Nigdy nie pokocham Potwora!
Adam: Nie mów do mnie w taki sposób bo jeszcze pożałujesz <:
Hubert: Jak sprawiłeś że zemdlałem?
Adam: Kij bejsbolowy i opatrunek wystarczy :DD

wtedy dopiero się skumałem że na brzuchu i głowie mam bandaże.

Hubert: Yh.. Czego chcesz? Czego odemnie oczekujesz? Po co ci jestem? Aż tak lubisz żebym był niezadowolony? Odpowiedz!

Wtedy się popłakałem.

Hubert: Całe życie okłamujesz! Całe życie się do mnie dobierasz! Tego chcesz? Czy chcesz trafić na policję?!
Adam:....Hubert... Życie jest niesprawiedliwe, życie jest okrutne, żałosne i straszne. Żeby być szczęśliwym trzeba łamać przepisy. Niektórzy chcą jakiś rzeczy, a niektórzy chcą miłości, tak jak w moim przypadku, więc.. Proszę cię. Spełnij moje marzenie.
Hubert: W życiu! Nigdy nie pokocham potwora.
Adam: Nie?

Adam obrócił mnie i złapał za moją szyję (jakoś łokciem) chcąc mnie udusić.

Adam: Albo mnie pokochasz albo pożegnasz  się z życiem.
Hubert: zabijesz miłość życia?
Adam:...

Wtedy przyciskał ten łokieć tak bym zaczął się dusić.
Już miałem tracić oddech, ale na szczęście mnie puścił i powiedział żebym się nie ruszał.

Adam: nie ruszaj się, kogoś słyszałem.

*wyciąga pistolet*

Od kiedy Adam ma pozwolenie do broni?! A może używa ją nielegalnie! Ugh...

??: Psttt...
Hubert:?
??: w oknie!
Hubert: Karol?!
Karol: ciszej..
Hubert: a, sorka.. Karol?
Karol: Czemu nie odbierałeś komórki i nie odpisywałeś na sms?
Hubert: schowaj się!
Hubert: AAAAA!!!
Adam: co?!
Hubert: tam ktoś był!
Adam: gdzie?!
Hubert: poszedł na górę!
Adam: dzięki!
Hubert: Karol.
*Wchodzi do domu po cichaczu*

*cofa się*

Adam: Nikogo tam nie ma.
*opiera się o drzwi wyjściowe*

Karol wiedział że się opiera bo wszystko widział. W końcu on wie dosłownie wszystko. Poprostu M0nDry Kar0Lek.

Wiecie co zrobił?
















Z BUDZIKA BUM BUM JEB NA Drzwi, Z BUTA WJEŻDŻAM MAM WYWALONE I BĘC ADAMKA BO ON TO TYLKO DEBILEM JEST I BUM BUM P0 DRZWIACH, ZABIĆ ADAMKA. JEB JEB JEB WŁEFIK ZAPRASZAM JEB JEB JEB.


Uwolnił mnie i zabrał mnie do siebie.

--------------------------
Ogólnie to nw czy ten rozdział do kitu. Ale napewno wiem że boje się moich znajomych XXD

(538 słów❤️)

DxD Dealereq x Doknes |Czy Dasz Mi SZANSĘ ? / ZAWIESZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz