4.

43 5 0
                                    

Każdy dzień Sarah od poniedziałku do piątku wyglądał zazwyczaj tak samo, a zwłaszcza poranki. Zrobiła praktycznie wszystko to samo co zawsze. Droga do szkoły również nie różniła się niczym szczególnym od poprzedniego dnia. Jednak już można było odczuć ciepłe powietrze. Słońce prażyło. Dziewczyna doszła do szkoły. Nawet nie wchodziła do szatni, ponieważ nie przebierała butów, a było tak ciepło, że nie musiała ubierać kurtki. Usiadła na podłodze, oparła głowę o ścianę. Czuła czyjś wzrok na sobie. Takie przeczucie miewała rzadko, ponieważ nikt praktycznie na nią nie zwracał szczególnej uwagi. Szmaragdowe oczy krążyły po korytarzu. Chwile tak szukała potencjalnej osoby, która mogłaby spoglądać w jej stronę. Jednak nie zidentyfikowała żadnej postaci. Spuściła wzrok. Chciała wybrać kolejną piosenkę lecz zadzwonił dzwonek. Wstała, schowała rzeczy do plecaka. Usiadła z tyłu. Matematyka minęła by może w porządku gdyby nie to, że obok niej w ławce siedziała osoba, która w oczach Sarah nie wygląda za dobrze. Wyjęła czarny piórnik, notes, zeszyt i książkę. Miała nadzieję, że ten typ nie przekroczy progu klasy. Jej oczekiwania jednak nie zostały spełnione. Dan wszedł do pomieszczenia. Jak zawsze z szarmanckim uśmiechem. Wymalowane dziewczyny zamrugały jak najszybciej swoimi pomalowanymi przesadnie rzęsami. Z ich twarzy można było by szpachelką skrobać. Na samą myśl dziewczyna odwróciła głowę i się uśmiechnęła. Nie mogła zrozumieć po co takie prezentowanie się ze sztucznej strony i to na przykład dla takiego Dana. Jednak tak to ją śmieszyło, że odwróciła głowę aby nikt nie zobaczył jej miny. Opanowała się po chwili. Lekcja oficjalnie się zaczęła. Pani tłumaczyła zadanie. Sarah przez pierwsze 15 minut patrzyła na tablicę. Znudziło jej się te obserwowanie. Z resztą bardzo dobrze rozumiała ten temat. Otworzyła notes i zaczęła szkicować.

Wszystkiemu przyglądał się Dan. Nigdy nie patrzył na Sarah. Siedział z nią w ławce od początku roku i to przez przypadek. Nie zdążył na lekcje, a ostatnie wolne miejsce było obok Rogers. Więc musiał usiąść obok niej. Zawsze dla niego robiła to samo. W kółko to samo. Nie mógłby tak. Ale po tych zdarzeniach z dziewczyną coś go pchało w jej stronę. Spojrzał na jej ręce. Sarah była zajęta szkicowaniem. Jeszcze trochę się nachylił. Na kartce był chłopak. Gdyby był jej przyjacielem albo lepszym kolegą to powiedział by jej, że ta praca jest naprawdę piękna. Ale jego ego na takie odchyły by mu nie pozwoliło. Jeszcze chwilę patrzył raz na Sarah, raz na jej rysunek.

- Ej ty Dan. - odezwał się Arkady.

- Hm... - Daniel spojrzał na chłopaka.
- Co to za podglądanie? Nowa wpadła Ci w oko? Tym razem wolisz niedostępne?

- Zamknij się. - powiedział przez zaciśnięte zęby.

Sarah spojrzała na Dana, a potem na Arkadiego. Spakowała rzeczy do plecaka. W tym momencie kiedy zapięła torbę zadzwonił dzwonek. Wstała z krzesła i poszła na korytarz. Znowu pełno ludzi i huk. Dobrze wiedziała, że Cook ją obserwuje. Jego spojrzenie nie było pełne tego ego co zawsze. Tylko w tym spojrzeniu był spokój. Bez kozaczenia, popisywania się tylko taki zwykły Dan. Usiadła tam gdzie zawsze. Wyjęła wodę. Upiła łyka. Po chwili rozmyślania wzięła szkicownik i dalej rysowała. Coś ją jednak irytowało. Znowu czuła ten wzrok. Przeszywający ją całą. Schowała notes. Nie chciała aby ktoś widział jej prace. Tym bardziej, że i tak Daniel podziwiał jej małe dzieło. Rozejrzała się. W myślach otrząsnęła się i wyjęła szkicownik. Co ona będzie się przejmować. Może ma tylko złe przeczucie. Zapatrzyła się w jeden punkt. Zorientowała się, że przed nią siedzi ten chłopak. Przekręciła kartkę na pustą stronę. Spoglądała na niego i szkicowała. Bardzo podobało jej się takie rysowanie. Robił coś na telefonie i praktycznie się nie ruszał więc Sarah miała idealnego modela. Nagle spojrzała w tym samym momencie co on. Przez kilka sekund patrzyli się na siebie. Dziewczynę przeszedł lekki dreszcz. Spuściła wzrok, schowała wszystko do plecaka. Czuła się strasznie niezręcznie. Nie wiedział jak się zachować. Do tego obserwowała go.

Tylko ja i Wy [WOLNO PISANA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz