×2×

578 59 71
                                    

Jego dotychczasowe zajęcie przerwał w tej chwili już znienawidzony dzwonek na lekcje.

Z ogromną nie chęcią udał się spowrotem do sali.

Znów historia...

Owszem, lubił ją, była jego ulubionym przedmiotem, no ale ile można.

Postanowił, że chyba jednak trochę posłucha, nie chciał podpaść nauczycielce.

Nauczycielka historii to młoda kobieta, na oko ma jakieś 27 lat.
To blondynka o średnim wzroście.
Nazywa się Ichiyou Higuchi.
Jest miła , ale jak się ją zdenerwuje to nie ma zmiłuj.
Będzie cię tak długo przepytywać aż będziesz się przed nią kłaniał i błagał o wybaczenie.

Kiedyś jeden chłopak jej podpadł, pytała go przez jakieś 2 miesiące. Gdy go wreszcie złamała, musiał ją błagać o wybaczenie przy całej klasie. Do dziś ma traume gdy na nią patrzy.

Dlatego Nakahara dla własnego bezpieczeństwa, którego i tak nie ma, wolał nie być u niej na liście nie lubianych uczniów.

Nie żeby rudowłosy jej się podlizywał.
On po prostu robił wszystko oco ta go prosiła. Dlatego w jej oczach wyglądał na ,,dobre dziecko".

I niech tak lepiej zostanie.

Spojrzał na zegar, którego wskazówka co raz bardziej zbliżała się do godziny, o której miała być przerwa.

W sumie to go nawet cieszyło, dzięki temu że myślał o różnych rzeczach to lekcja upłynęła mu niesłychanie szybko i w dodatku wyglądał jakby cały czas dokładnie słuchał nauczycielki.

Gdy zadzwonił dzwonek, schował wszystko do plecaka i szybko wyszedł z klasy w kierunku wuefowych (nie wiem czy dobrze napisałam ) szatni.

Otworzył lekko drzwi i wszedł, po to by odłożyć plecak na ławce obok tych należących do reszty chłopaków z jego klasy.

Zerknął jeszcze szybko czy aby napewno go zapiął. Gdy już się upewnił poszedł na średniej wielkości hale.

- Nakahara-kun, znów nie masz stroju... - powiedział ze zrezygnowaniem nauczyciel

- Tak wiem

- Z tego co pamiętam, ćwiczyłeś dopiero raz, w ciągu całego roku - powiedział wzdychając przeciągle i kręcąc z niedowierzaniem głową

- Zgadza się

- Na następnej lekcji chce Cię widzieć w stroju -powiedział białowłosy, naciskając na ostatnie słowo

- Dobrze Atsushi-san

Nakajima Atsushi, to dość wysoki mężczyzna o białych włosach.
Ma około 19 lat. Dorabia sobie jako nauczyciel od wf. Jako jedyny ze wszystkich nauczycieli w szkole karze  do siebie mówić po imieniu, oczywiście nie zapominając o końcówce -san.

Ze znudzoną miną przypatrywał się jak inni wykonują ćwiczenia.

On nigdy nie był dobry z w-f. Może i miał  świetny refleks, ale to w sumie tyle jeśli chodzi oto w czym jest dobry. Ale tak naprawdę co mu to da, jeżeli i tak nikt by nie wybrał go do swojej drużyny, albo nawet jakby jakimś cudem to zrobił to i tak kazano by mu stanąć gdzieś z boku i nic nie robić.

Chuuya wstał, by udać się do toalety.
Strasznie kręciło mu się w głowie.

Wyszedł dość szybkim krokiem z sali i udał się do wcześniej wspomnianego pomieszczenia.

Wychodząc zdołał zobaczyć pytający wzrok Atsushi'ego.

Wchodząc do toalety, od razu zamknął za sobą drzwi na zamek.

Trust me | SoukokuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz