Podróż w dwie strony: Rozdział 19 - Czas

56 13 0
                                    

Policja drogowa przybyła w ciągu kilku chwil, wśród niej był funkcjonariusz na motocyklu.

– Co tu się dzieje? – Oficer zatrzymał się i pośpiesznie zsiadł z motoru, gdy zobaczył, że kierowca buicka utknął na swoim miejscu, a kierowca autobusu został skuty i przyciśnięty do ziemi przez Xinga Congliana.

Kapitan zasalutował i wręczył przybyłemu swój dowód tożsamości

Policjant wziął dokument i go sprawdził. Myśląc o niedawnej sprawie porwania i zakładnikach, zasalutował Xing Conglianowi i oddał mu dowód tożsamości.

– Och, kapitan Xing? Udaje się pan teraz na miejsce, prawda?

Mężczyzna nie zaprzeczył.

W tym momencie Lin Chen odwrócił głowę i powiedział:

– Kierowca buicka mógł doznać urazu kręgosłupa, ale raczej nie jest w poważnym stanie. Niemniej jednak nadal musimy wezwać karetkę.

– Dobrze, karetka wkrótce powinna tu przyjechać. – Policjant podszedł do samochodu i zobaczył, że kierowca był przytomny i nie wyglądał na ciężko rannego. Ale mimo to nie odważył się go ruszać, dlatego więc skierował się do porywczego kierowcy autobusu i zapytał Xinga Congliana cichym głosem: – Skuł go pan?

Mężczyzna skinął głową.

– Proszę dać mu trochę czasu na uspokojenie. Później go uwolnię.

– Kurwa, to on we mnie uderzył! Czemu mnie skuliście?! Chcę złożyć skargę! – Kiedy kierowca usłyszał słowa Xinga Congaliana, zaczął się szarpać.

– Ej, ej, to pan zmieniał pas. Skoro chciał się pan wpychać, to powinien pan być przygotowany na wzięcie pełnej odpowiedzialności, jeśli coś pójdzie nie tak.

Widząc, że policjant zaczyna upominać kierowcę autobusu, Lin Chen mu przerwał:

– Zadzwonił pan po karetkę? – Co prawda nie widział przez cały czas policjanta, ale też nie słyszał, by ten powiedział coś do krótkofalówki.

– Chwileczkę, sprawdzę.

Policjant wszedł do autobusu, wyjął z deski rozdzielczej srebrnoszary tablet, a następnie wysiadł, stukając w ekran. Wkrótce tablet pokazał zapis trasy autobusu, a także szereg parametrów powstałych po zderzeniu.

Ten tablet był bardzo znany Xing Conglianowi. To właśnie on sprawił wcześniej, że biegali w kółko.

Lin Chen oraz Xing Conglian porozumieli się przez kontakt wzrokowy i podeszli do policjanta, żeby się przyjrzeć ekranowi.

– Cóż, jest już tu ustawiony automatyczny alarm – powiedział mężczyzna, pokazując ekran. – System już sam zadzwonił na policję oraz pogotowie.

W tym czasie z krótkofalówki policjanta wydobył się czyiś głos:

– Xiao Cao, czy w twojej okolicy zdarzył się wypadek?

– Zderzyły się dwa pojazdy. To nic poważnego, ale jedna osoba jest ranna. Czy karetka już jedzie?

– Zaraz sprawdzę... – Nastąpiła przerwa, a potem nadeszła odpowiedź: – Jest w drodze.

Xiao Cao pokiwał głową.

– To bardzo wydajne. – Xing Conglian poczuł, że choć wciąż niejasno, to jednak uchwycił sedno sprawy.

– Tak, zmieniliśmy system. Teraz pojazdy osobowe, które mogą pomieścić więcej niż siedmiu pasażerów, pojazdy transportujące towary niebezpieczne, a także wszystkie inne pojazdy podatne na wypadki związane z bezpieczeństwem zostały wyposażone w najnowszy system lokalizacyjny oraz ratunkowy. Centrum dowodzenia otrzymuje dane od systemu i przekazuje je jednostkom policji oraz pobliskim szpitalom.

[BL] Psychologia kryminalistycznaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz