Jestem Tolys Laurinaitis, dla znajomych oraz bliższych mi osób Litwa. Może się to wam wydać dziwne ale od jakiegoś czasu pracuję dla pewnego hazardzisty jako pokojówka i chodzę w takim typowo pokojówkowym stroju.
Jeśli zastanawiacie się dlaczego, to już wam wyjaśniam: otóż mój Pan zawsze chciał mieć pokojówkę, niestety nie udało mu się żadnej znaleźć. Dopiero jakiś czas później zatrudniłem się u niego. Myślał, że jestem dziewczyną za względu na moje włosy sięgające do ramion. Kiedy powiedziałem mu jakiej jestem płci stwierdził, że i tak jeśli chcę u niego pracować muszę nosić ten strój. Zgodziłem się, bo potrzebowałem tej pracy, a i tak zapewne mało kto będzie mnie widzieć, a jeśli już to też pomyśli, że jestem dziewczyną.
Tak więc oto zacząłem pracę jako pokojówka!
***
Zapukałem do pokoju mojego Pana trzymając w ręce tacę z imbrykiem z herbatą, cukierniczką i dwoma filiżankami.-Proszę.- usłyszałem za drzwi, więc wszedłem do środka.
-Pańska herbata.- położyłem tacę na stole.
-Proszę usiąść, mam do ciebie sprawę.- powiedział nalewając do filiżanek herbaty.- Ile słodzisz?
-Nie słodzę, dziękuję.- odpowiedziałem.- Coś się stało...?
-Niestety tak.... Muszę sprzedać tę posiadłość...!
-A ale czemu?! Co się stało?!- spytałem zdenerwowany.
-Wiesz, w hazardzie raz się przegrywa, a raz wygrywa....- wziął łyka herbaty.- Otóż tym razem przegrałem i narobiłem sobie trochę długów... Przenoszę się do innego domu...
-To chyba mogę u Pana pracować, czyż nie?
-Mój nowy dom będzie znacznie skromniejszy i nie będzie tam miejsca dla ciebie, poza tym nie wiem czy będę miał jak cię opłacić... Więc cóż, dobrze się spisywałeś, dałbym ci premię, ale nie mam jak narazie.
-T to co teraz ze mną będzie...?- zapytałem czując jak łzy napływają mi do oczu.
-Wiesz, mam przyjaciela, Rosjanina, też poszukuje kogoś do pracy. Zaproszę go jutro i się poznacie, może cię przyjmie.
-Bardzo panu dziękuję. Mi również się u Pana bardzo dobrze pracowało.- powiedziałem lekko się kłaniając po czym opuściłem pokój.
***
Nazajutrz, nieco przed południem, przyszedł owy Rosjanin. Siedział w salonie wraz z moim Panem. Tymczasem ja zaparzałem w kuchni kawę i ćwiczyłem jeszcze damski głos, zawsze tak robię jak muszę się z kimś widzieć.Po chwili gdy kawa była gotowa wszystko ustawiłem na tacę, w tym: filiżanki, cukierniczkę, talerz z kilkoma kawałkami ciasta i mały dzbanuszek ze śmietanką.
Poszedłem z tym do salonu i położyłem wszystko na stół. Po czym ukłoniłem się i przywitałem z Rosjaninem oraz moim Panem.
-A to jest właśnie Litwa!- powiedział uradowany nakładając sobie kawałek ciasta oraz biorąc filiżankę kawy.- Dobra i pracowita z niej dziewczyna.
-Mogłem się tego spodziewać!- pomyślałem.
-Да! Przyznam, że naprawdę urocza, niczym te twoje słoneczniki.- Rosjanin zaśmiał się i również wziął kawę.- A ty się z nami nie napijesz??
-N nie ja sobie odpuszczę.- powiedziałem nieco bardziej damskim głosem.
-Tak w ogóle to możesz mi mówić Rosja jak chcesz ^J^!- dodał.
-Oczywiście R Rosjo.
Ten cały Rosja nie wyglądał na złego. Taki radosny misio, no byle, że tylko ta kurtka go tak pogrubia, że też mu nie jest gorąco! I jeszcze w tym szaliku!
Stwierdziłem, jednak, że nie będę się zastanawiać co z nim jest nie tak. Muszę być dobrej myśli, że mnie do siebie przyjmie....
________________________________________
Hej, hej, hej tutaj Zjarany Tubisiek (nie wiem czy mnie już znacie, ale mniejsza).
Jak widzicie postanowiłam wydać kolejną książkę i mam nadzieję, że pokochacie ją jak poprzednie. Rozdziały będę się starała wypuszczać raz na tydzień (jak nie zapomnę).
Pozdrawiam cieplutko i do następnego ^^
CZYTASZ
Pokojówka Licia
Short StoryTolys Laurinaitis, czyli w skrócie Litwa jest dosłowną pokojówką, ze względu na to, że często jest mylony z dziewczyną. Robi po prostu to co one, czyli zajmuje się domem swojego pana itp. Jednak pewnego dnia.... Proszę, nie pytajcie co mi siedzi w g...