5

127 13 5
                                    

Jak wspomniałem jeśli Rosja dalej będzie chciał się do mnie dobierać to muszę załatwić sobie jakieś damskie majtki.

Narazie myślałem, aby wziąć, od którejś z sióstr Rosji, ale to takie niesmaczne będzie i dziwne.

Muszę jechać gdzieś na zakupy, ale narazie nie mam jak. Rosja chyba by mi nie pozwolił. Uznałem, więc, że muszę przez kilka dni intensywnie popracować, a potem go jakoś namówić na to by mnie puścił na zakupy. Tyle szczęścia, że to normalne jak dziewczyny chcą jeździć na zakupy.

***
Pracowałem grzecznie już chyba 4 dzień. Starałem się unikać Rosji i jego młodszej siostry, a że od kiedy tu jestem mam jakiegoś dziwnego farta, to udawało mi się to.

Właśnie kładłem na tacę 2 filiżanki z herbatą i cukierniczką.

-Czemu akurat 2? Czy Rosja ma jakiegoś gościa?? Raczej nie podejrzewam, aby z takich filiżanek pił z kimś od nas.

Podszedłem do jednego z pokoi gościnnych Rosji. Słyszałem ze środka dość głośny śmiech, ale i tak zapukałem.

Gdy usłyszałem słowo „proszę" wszedłem do środka. Zobaczyłem, że przy Rosjaninie siedzi chłopak, w którym widziałem jakby ogromne podobieństwo do siebie.

Wyglądał jakby był w moim wieku, ale chyba trochę niższy. Ubrany był w zielony mundur, pasujący pod jego kolor oczu. Miał włosy do ramion, tak jak ja, tylko, że blond i bardziej proste.

Bez większego rozmyślania postawiłem tacę na stole i zapytałem:

-Coś jeszcze podać?

-Wania, ty tak totalnie na serio, ahahaha?!- zaśmiał się nieznany mi blondyn.- Co ty mi z jakąś herbatką wyjeżdzasz?!

-To czego chciałbyś się napić, Polsko??- zapytał „Wania".

-Tak jakby jakiegoś mocniejszego trunku ( ͡° ͜ʖ ͡°) .

-Ooo masz na myśli wódkę? Liciu mogłabyś nam jakąś najmocniejszą przynieść?

-Pewnie.- lekko się ukłoniłem.- A gdzie pan je trzyma??

-Tam, na końcu pokoju w barku.- wskazał palcem na jakąś szafę.

-A co dokładnie podać??

-Najmocniejsze co znajdziesz. O i przy okazji kieliszki też są w tej szafie ^J^!

Najmocniejsze co oczywiście znalazłam to 97%. Nie jest to za smaczny alkohol, więc nie wiedziałem czy im go podać. Uznałem, że poszukam czegoś co lepiej wygląda i zapewne jest smaczniejsze.

Minęło 5 minut. Przegrzebałem całą szafkę, po czym wziąłem jakiś najmocniejszy trunek nie licząc wcześniej wspomnianego spirytusu. Wziąłem również 2 kieliszki i podszedłem do stołu stawiając je, następnie zaczęłam nalewać do nich alkohol.

-Generalnie to już znacznie lepiej, haha!- zaśmiał się Polska.

-A pewnie, że lepiej ^J^!- wykrzyknął uradowany Rosja.- Masz słabszą głowę ode mnie, a kiedy się upijesz łatwo cię wykorzystać...- dodał szeptem uśmiechając się pod nosem.

Niestety ja to usłyszałem i lekko zatrzęsła mi się ręka, przez co wylałem alkohol na stół.

-Zapamiętać, nigdy nie pij z tym Rosjaninem, zwłaszcza, że masz słabą głowę!!

-Liciu rozlało ci się....- powiedział Rosja jakby smutnym głosem

-N niech pan wybaczy...

-To był mój nowy obrus, wiesz...? Tak mi się podobał....- dalej mówił smutno.

-N naprawdę n nie chciałam..... R ręka mi się machnęła... M mogę go wyprać...!

-Ale jak zostanie plama to nie będzie taki sam, bo będzie z plamą....

-Czy ty kurwa serio myślisz, że specjalnie wylałem ci alko na obrus?!

-Wypierze się!- powiedziałem sztucznie się uśmiechając.

-A jeśli nie to...?

-Odkupię?

-Dostaniesz karę ^J^!- nagle wyradośniał.

-Uhuhu, ktoś tu znów będzie się z pokojówkami zabawiać ( ͡° ͜ʖ ͡°)- powiedział Polska opróżniając swój kieliszek.

-Jak jesteś zazdrosny to zaraz mogę z tobą ^J^!

-Nie, nie, nie, nie próbuj, bo Warszawa stanie się twoją stolicą! Poza tym już jedna się w tobie podkochuje, czemu nie chcesz być z Białoruśką ( ͡° ͜ʖ ͡°)?

-Prześpij się z Czechami to pogadamy ^J^.- na te słowa Rosja wyciągnął kran i uderzył się nim w dłoń.- Albo lepiej ze Słowacją, pedałku.

-R Rosja, t tak generalnie to możesz jednak schować ten kran, hehe....- odpowiedział wystraszony.

Trochę się już dowiedziałem o Rosji. Wiem, że jest w stanie posunąć się do różnych dziwnych i okropnych rzeczy, dlatego stwierdziłem, że rozluźnię między nimi atmosferę.

-P Panie Rosjo, czy coś jeszcze podać czy mam sobie stąd pójść...?

-Podaj 3 kieliszek i się napij z nami ^J^!- powiedział pijąc.

-Otóż, nie ze mną te numery!!

-N nie lubię alkoholu.... N nie smakuje mi, poza tym jestem jeszcze za młoda... M mam 17 lat.

-Jak na dziewczynę to jesteś totalnie wysoka! Wyższa ode mnie!- wtrącił Polska.

Oczywiście skłamałem. Mam 19, ale nie chcę się przyznawać, bo jeszcze będzie kazał mi pić.

-Chyba powinnaś się mnie słuchać, да~??- złapał mnie dość mocno za podbródek.

-T tak, p przepraszam, j już idę...

-No to po mnie...

Pokojówka LiciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz