4

111 11 1
                                    

Po śniadaniu miałem chwilę przerwy na odpoczynek. Jednak gdy ona się zakończyła musiałem zabrać się za sprzątanie w górnym korytarzu, a potem podlać jeszcze kwiaty. Nic szczególnego w sumie.

                                     ***
Wycierałem kurze z jakiejś małej szafeczki, na której stał wazon ze słonecznikiem. Nagle poczułem mocne szarpnięcie za włosy. Odwróciłem się, okazało się, że to Białorusinka mnie szarpnęła.

-No laska mówiłam ci coś chyba o Rosji!!!- krzyknęła mocniej mnie szarpiąc.- On jest mój!!

-Tak, wiem...- syknąłem lekko z bólu.

-To się przestań do niego przystawiać!!!

-Nie przystawiam się!!!

-Chyba lepiej wiem co widzę!!!

-A ja lepiej wiem co robię!!!!

Po tych słowach dziewczyna naprawdę się zdenerwowała. Zaczęła mi wyszarpywać włosy i w pewnym momencie próbowała mi je obciąć nożem.

-Jak ci te włosy obetnę to cię już nikt nie zachce decho!!!

Też ją złapałem za włosy. Nie powinienem tego robić, bo dziewczyn się nie bije, ale w sumie nie biłem jej tylko szarpałem oraz robiłem to w samoobronie.

Po jakimś czasie naszej szarpaniny przylazł Estonia i nas rozdzielił.

-Ej dziewczyny spokojnie!- powiedział.- Co się stało?

-Aaa nic, tak sobie rozmawiamy. Tłumaczyłam Litewce, że Rosja jest mój i kocha mnie.- odpowiedziała Białoruś.

-Naprawdę byś już sobie odpuściła. Rosja będzie zły jak dowie się, że bijesz jego pokojówkę.

-To ja mogę być nową!!!

-Powiedz to Rosji.

-A powiem!!! I ją zwolni!!!!

Po tych słowach Białoruś poszła do gabinetu swojego brata.

Trochę zrobiło mi się smutno na myśl, że Rosja zwolni mnie już po 2 dniach. Widać, że Rosjanin się swojej siostry i może jej ulec.

                                   ***
Myłem kolejną szafeczkę na korytarzu. Nagle przyszedł do mnie Łotwa informując, że Rosja chce mnie widzieć w swoim gabinecie.

-No to chyba mnie zwolni. Nic tylko się powiesić. Może chociaż dostanę odprawę, za którą kupię sobie sznur, hehe...

Poszedłem do gabinetu mojego nowego Pana. Oczywiście grzeczniutko zapukałem do drzwi i wszedłem dopiero gdy usłyszałem słowo „proszę".

Stałem lekko zestresowany przed Rosjaninem na co on powiedział:

-Nie usiądziesz Liciu? Przecież ci nie bronię.

-D dobrze, a o co dokładnie chodzi...?

-Wiesz, moja siostra jest bardzo zazdrosna o ciebie. Chciałby, abym cię zwolnił, ale twgo nie zrobię ^J^

-Dziękuję, coś jeszcze??

-Mam nadzieję, że nie zrobiła ci krzywdy.

-Nieeee, trochę włosy poszarpała, ale jest dobrze.

-Хорошо (dobrze).

Po tych słowach zacząłem iść w stronę drzwi wyjściowych. Zanim doszedłem poczułem popchnięcie na ścianę. Chwilowo straciłem świadomość, a jak się „ocknąłem" to widziałem jak Rosjanin przytwierdza mnie do ściany i znajduje się tuż przed mną.

-NOSZ CHOLERA JASNA MÓWIŁEM COŚ O DOBIERANIU SIĘ!

-Ooo Liciu myślałaś, że opuścisz tak mój gabinet bez pożegnania??- zapytał Rosja patrząc lekko pedofilskim wzrokiem.

-P przepraszam, nie chciałam....następnym razem się pożegnam...

-Dobrzee~~.- zaczął mi jeździć ręką po udzie.

-Boże no mówiłem coś o takich rzeczach!! Zaraz się chyba podniecę! Zaraz, czy ja jestem gejem?! Dobra narazie uznam, że jestem bi...

-Masz takie delikatne nóżki, miło się je smyra~.- szepnął mi do ucha przez co przeszedł mnie dreszcz.

-Tylko niech nie podwija mi kiecki, tylko niech nie podwija mi kiecki! Muszę się zaopatrzyć w jakieś damskie gacie, aby się nie wydało. Może ukradne jego siostrze?? Nieee, to ohydne, ale jeśli bym w sumie założył na moje? To jest plan!

Na szczęście tym razem moja sukienka nie została podwinięta, jednak Rusek zrobił coś „gorszego". Zbliżył do mnie usta i namiętnie pocałował.

Nie wiedziałem co robić. Nigdy się nie całowałem. Nie umiałem tego. Starałem się jakoś oderwać od Rosjanina, ale nie mogłem. Co jakiś czas czułem jak mi wkłada mi język za głęboko do ust, przez co dostawałem lekkiego odruchu wymiotnego.

Stwierdziłem, że nie ma co się mu opierać. Raz się żyje yolo. Jakoś spróbowałem odwzajemnić jego pocałunek.

Po jakimś czasie oderwaliśmy się od siebie. Leciało mi trochę śliny z ust. Udałem się szybko do drzwi.

-D do widzenia...- powiedziałem skrępowany.

-Do widzenia, Liciu. Następnym razem lepiej się zabawimy ( ͡° ͜ʖ ͡°)~

-To po mnie! Czas ukraść którejś z dziewczyn gacie!

________________________________________

Hej, hej, hej ogólnie to już dziś chcę wam życzyć udanego sylwestra i abyście nie wybiegali na ulicę po procentach, a wasza przygoda nie skończyła się w kiblu ^^

Wiem, że sylwester dopiero jutro, ale już dziś wam to piszę, bo wydaję rozdział tej książki oraz nienawidzę 30.12, dlaczego? Ten dzień jest zawsze taki nudny i żyję już totalnie sylwestrem XD.

Do następnego ;3.

Pokojówka LiciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz