pov Minho

889 24 3
                                    


UWAGA ZAWIERA SPOJLERY NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU. JEŻELI NIE CHCESZ SOBIE SPOJLEROWAC NIE CZYTAJ.
Jest tak dlatego, że mam już napisane trzy rozdziały w przód i nie chciałam ich zmieniać bo są w miarę dopracowane.



Zależy mi na niej. Gdy zobaczyłem ją tamtego dnia w Pudle jakby jakieś wspomnienie przeleciało mi przez głowę ale szybko zniknęło. Poza tym ona nie jest zwykłą dziewczyną. Jest mądra i kochana ale czasami mnie denerwuje.
Na dodatek jest jedyną dziewczyną w strefie. Wszyscy się na nią gapią i do niej kleją i jak ja nie mam być zazdrosny. No dobra przesadziłem wydzierając się na Olivie po tym jak Zart ją objął. To nie była jej wina. Przyznam się nie wiem jak mam się nią opiekować. Jak o nią dbać, ale się staram. Jak tylko mogę. Teraz wiem, że Oracz kłamał i winić mogę tylko go, muszę iść ją przeprosić. Z tego co wiem teraz jest u Bena więc zaraz pewnie będzie w pokoju. Usłyszałem jak ktoś idzie po korytarzu, teraz albo nigdy.
- Hej - powiedziałem stając w drzwiach.
Dziewczyna nie odezwała się.
- Przepraszam, pijany Zart powiedział że to on się do ciebie kleił a ja jak idiota mu uwierzyłem. Olivka wybacz błagam - z nadzieją spojrzałem na nią jednak jej usta wykrzywił tylko grymas.
- Przez dwa dni mnie zlewałeś tylko dlatego, że jakiś popikoleniec się do mnie kleił. Na dodatek wiesz, że jest teraz dla mnie trudny czas. Nawet nie chcę mi się na ciebie patrzeć, Minho twoje czyny bolą i to nawet bardzo. Co ja ci zrobiłam? A no tak ja jestem powodem zła na całym świecie - to nie tak miało być. Nic nie szło zgodnie z planem. W jej oczach zauważyłem łzy. Wszystko spikoliłem.
- Księżniczko - purwa nie wytrzymam. Jak ja mogłem ją doprowadzić do takiego stanu.
- Nie - tu zrobiła kilku sekundową przerwę - nie jestem taka łatwa, że mnie przeprosisz i wszystko będzie ok. Nic nie jest ok - i wybiegła z pokoju. Byłem w zbyt wielkim szoku, żeby zareagować a teraz było już za późno. Nie mogłem jej dogonić. Wbiegła do lasu. Przerażony zacząłem jej szukać. Minęło już pół godziny a jej nadal nigdzie nie ma. Sam jej nie znajdę. Obudziłem większość osób starając się nie znudzić Bena. W takim stanie nie może się o nią martwić. Mimo, że szukało ją jakieś trzydzieści osób nadal po niej nie było śladu. W tej chwili zacząłem panikować. To wszystko jest z mojej winy.        

Błąd Miłości // MinhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz