Minęły już 2 dni od mojej ostatniej rozmowy z Harrym. Cały czas rozmyślałam nad tym co mi powiedział. Może on wcale nie jest taki zły? W końcu każdy zasługuje na szanse. Zdecydowałam że jeszcze dzisiaj do niego pójdę i powiem co postanowiłam.
Wstałam z łóżka na którym siedziałam i poszłam w stronę szafy żeby się przebrać. Wyjęłam spodnie jeansowe i białą koszulę. Ubrałam się, zrobiłam lekki makijaż, popsikałam się moimi ulubionymi perfumami, zeszłam na dół, założyłam białe trampki i wyszłam z domu.
W drodze do domu Harry'ego zastanawiałam się co ja mu do cholery powiem? Walne od razu '' Cześć, przyszłam żeby ci powiedzieć że chce się przyjaźnić "' ? To nawet w głowie kiepsko brzmi.Za nim się spostrzegłam stałam już pod jego drzwiami. Głośno przełknęłam ślinę i zapukałam. Po chwili usłyszałam przekręcany klucz i ujrzałam Harry'ego który patrzył na mnie jakby nie wierzył że stoję przed nim.
- Cześć Harry. Mogę wejść?- spytałam delikatnie się uśmiechając.
-Hej Mel. Jasne wchodź.-odpowiedział i ruchem ręki zaprosił mnie do środka.
Weszłam, zdjęłam buty i podążyłam za chłopakiem który kierował się w stronę jak mi się wydawało salonu.
- Siadaj.- powiedział i wskazał na kanapę.
Po chwili oboje już na niej siedzieliśmy.
- Chcesz coś do picia?- zaproponował.
-Nie dziękuję. Przyszłam żeby powiedzieć ci że myślałam nad tym co mi powiedziałeś i doszłam do wniosku że możemy spróbować się zaprzyjaźnić.- powiedziałam patrząc prosto w oczy chłopaka.
-Naprawdę ? Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę.-odparł szerokim uśmiechem i mnie przytulił.
-Dziękuję że dałaś mi szansę. Co ty na to żebyśmy obejrzeli razem jakiś film?
-Jasne , bardzo chętnie. - powiedziałam z uśmiechem
-To ty usiądź a ja zrobię coś do jedzenia -powiedział Harry.
-A może ci pomogę ?- zaproponowałam.
- Nie , ty wybierz film a ja się zajmę resztą.
Za chwilę chłopak zniknął w kuchni a ja zaczęłam poszukiwania fajnego filmu. Kiedy znalazłam coś co wydawało mi się ciekawe włożyłam płytę do odtwarzacza , usiadłam na kanapię i czekałam na Harry'ego . Długo nie musiałam czekać ponieważ chłopak pojawił się chwilę po tym jak usiadłam.
- I co , wybrałaś coś ciekawego?- spytał, postawił jedzenie na stole i usiadł obok mnie.
-Tak.
-A zdradzisz mi co ?
- Nie- powiedziałam i wytknęłam mu język- Dowiesz się jak włączysz.
Harry cicho się zaśmiał i włączył film. Przez cały czas śmialiśmy się jak byśmy byli opętani.
Czasami nawet robiliśmy małe wojny popcornem. Po skończonym filmie ogarnęliśmy bajzel który zrobiliśmy , i jak już wszystko było posprzątane spojrzałam na zegarek i stwierdziłam że pora wracać do domu.
-Harold , czy mógłbyś zawieźć mnie do domu bo już późno?
- Po pierwsze nie Harold Mel tylko Harry , a po drugie nie możesz zostać?
-Wybacz ale wolałabym wracać.
-No cóż, mimo że wolałbym żebyś została to muszę spełnić twoją prośbę.- odparł z miną biednego szczeniaka.
-Oj tam Harold dasz sobie radę jesteś już dużym chłopcem.- powiedziałam śmiejąc się.
-Jaki Harold ja się pytam ?! Co ja ci mówiłem?!- powiedział udając oburzenie. Co szczerze mu nie wyszło a ja śmiałam się jeszcze bardziej.
- Będzie coś jeszcze kiedyś chciała.- powiedział cicho do siebie myśląc że nie słyszę i ruszył w kierunku drzwi.
-Mel czy możesz wreszcie przestać się chichrać i łaskawie tu przyjść ?- krzyknął z korytarza.
Wytarłam łzy które zaczęły lecieć z powodu mojego napadu śmiechu i poszłam do chłopaka.
Gdy już dotarliśmy pod mój dom odwróciłam się do Harry'ego i powiedziałam
-Świetnie się dzisiaj bawiłam , dziękuje.
-Ja też. Śpij dobrze.-odparł i pocałował moje czoło.
-Ty też -odpowiedziałam i z uśmiechem weszłam do domu.