Lovino położył się do łóżka, w którym już leżał Hiszpan. Młody Włoch czuł się dość dziwnie kładąc się obok niego. Antonio nie zwrócił na Lovino uwagi, bo był zbyt pochłonięty książką, którą czytał.
- Co czytasz- zapytał Lovino, a Antonio przerwał czytanie i pokazał chłopakowi okładkę z tytułem- Yhym- młodszy chciał nawiązać jakąś rozmowę z zielonookim, ale za bardzo mu to nie wychodziło. Uznał, że nie będzie mu przeszkadzać w czytaniu. Obrócił się do niego plecami i zamknął oczy, a w tym samym momencie Antonio skończył czytać dwudziesty rozdział książki. Zamknął ją i odłożył na etażerkę obok łóżka. Zerknął na Lovino.
- Loviś, nie powiedziałeś mi dlaczego wyrzucili cię z domu?- zapytał, a Włocha przeszedł dreszcz. Miał nadzieje, że to pytanie nie padnie, nie chciał mu mówić przez co stracił dach nad głową. Hiszpan byłby ostatnią osobą, która miałaby się dowiedzieć o tym, że Lovino jest męską prostytutką, a najlepiej żeby się nie dowiedział- Chyba śpi- powiedział cicho Hiszpan, a dla Lovino było to na rękę, że nie musi odpowiadać, prawdę mówiąc bał mu się tego powiedzieć. Uważał, że jak mężczyzna by się o tym dowiedział to ich przyjaźń by się skończyła, ponieważ Antonio brzydziłby się go. Lovino nie chciałby tak się stało, nie chciał go stracić, ponieważ za bardzo mu na nim zależy. Postanowił, że wymyśli jakieś kłamstwo, żeby odpowiedzieć Antoniemu kiedy znów zapyta. I tak minęła jedna godzina później druga rozmyślań nad kłamstwem. Przez ten czas wymyślił kilka, ale żadne zdaniem Lovino nie było wystarczająco wiarygodne, aby Antonio w nie uwierzył. Włoch cicho westchnął i postanowił dać sobie na razie spokój z tym i w końcu zasnąć. Obrócił się w stronę mężczyzny, spojrzał na niego i w słabym świetle które wpadało przez okno z ulicy zobaczył śpiącą twarz Antonio. Mimowolnie uśmiechnął się na ten widok. Przysunął się bliżej do niego i przytulił się do niego, zawsze chciał to zrobić, ale nigdy nie miał odwagi. Nie umiał tak po prostu podejść do niego i się przytulić, z jednej strony bał się odtrącenia choć znając Hiszpana na pewno by tego nie zrobił.
Wtulił się jeszcze bardziej i położył głowę na jego klatce piersiowej nasłuchując bicia jego serca. Lovino zamknął oczy i zasnął, zawsze miał problemy z zasypianiem, a teraz kiedy spał z Antonio udało się do jemu bez większego problemu.
Antonio obudził się jako pierwszy, ziewnął i chciał się przeciągnąć, ale uniemożliwiała mu to pewna osoba, która tuliła się do niego przez całą noc. Spojrzał na Lovino i się delikatnie uśmiechnął, był szczęśliwy, bo jego mały Loviś się do niego tulił. Nie obchodziło go to, że mógł zrobić to nieświadomie podczas snu. Delikatnie pogłaskał go po głowie. Z racji, że dzisiaj nie musiał iść do pracy mógł sobie pozwolić na dłuższe leżenie w łóżku, a poza tym nie chciał budzić Lovino, ponieważ jak to on uważa „wygląda zbyt słodko by go budzić".
'Boziu jakie on ma mięciutkie włosy'- pomyślał Antonio dalej głaszcząc go po głowie, a sam Lovino na dotyk zareagował cichym dźwiękiem wydobywającym się z jego ust, który można było porównać do mruczenia kota. To jeszcze bardziej rozczuliło Hiszpana, ale wszystko co piękne szybko się kończy i tak było i tym razem. Lovino powoli otworzył swoje oczy i spojrzał na mężczyznę, miał nadzieje, że ten jeszcze śpi i nie zauważy, że Włoch się do niego przytula.
- Loviś jak ci się spało?- zapytał Hiszpan patrząc z uśmiechem na niego, a chłopak momentalnie się zarumienił i odsunął od niego.
- D-dobrze- wyjąkał zawstydzony tym co zrobił.
- Wiesz co?
- C-co?
- Nie chce mi się wstawać, bo tak przyjemnie mi się z tobą leży- powiedział i uśmiechnął się szeroko do niego. Lovino spojrzał na niego i bez namysłu postawił do zepchnąć, ale nie przewidział tego, że Antonio pociągnie do ze sobą na podłogę. Skończyło się tak, że chłopak leżał na Hiszpanie, ale tylko przez krótką chwilę, bo Antonio przeturlał się z nim i zawisł nad nim. Lovino patrzył na niego z mocnym rumieńcem na twarzy- Teraz mógłbym cię pocałować- powiedział Antonio dość seksownym tonem głosu.
- Że co?!- Lovino spanikował i szybko odepchnął Hiszpana i uciekł w kąt pokoju.
- Loviś spokojnie tylko żartowałem- zaśmiał się cicho.
- Kurna, na głupie żarty ci się z samego rana zebrało, idioto!
Może i Antonio powiedział, że żartował, ale w tamtym momencie naprawdę chciał pocałować Lovino.
⊰⊱꧁(◕ܫ◕)꧂⊰⊱⊰⊱꧁(◕ܫ◕)꧂⊰⊱
Oto znowu wasza najbardziej regularna autorka publikuje rozdział, ale za to szybciej niż po pięciu miesiącach XD
Mam pytanko są tu fani manhwy "Bj.Alex"? Pytam z ciekawości XD
⊰⊱꧁(◕ܫ◕)꧂⊰⊱⊰⊱꧁(◕ܫ◕)꧂⊰⊱
CZYTASZ
Nieczystość |𝐒𝐩𝐚𝐌𝐚𝐧𝐨|
Fanfiction[ZAWIESZONE] Lovino w wieku piętnastu lat stracił rodziców, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Po tym incydencie razem ze swoim młodszym bratem, Feliciano, trafił pod opiekę swojego dziadka. Aktualnie ma osiemnaście lat i uczęszcza do jednego...