Po kilku minutach z małą pomocą pani sprzątającej wreszcie znalazłam klasę. Czuję się trochę zażenowana tą sytuacją i najchętniej ominęłabym tą lekcje, jednak cóż zrobić, muszę się pojawić na tej lekcji. Cichutko zapukałam w drewnianą powłokę, po czym weszłam do klasy.
-Więc mam nadzieję, że...- Nagle pani przestała mówić, a wszystkie oczy właśnie kierowały się wprost na mnie. O Boże zakopałabym się pod ziemie teraz.- O, a więc to ty jesteś naszą nową uczennicą! Rozumiem, że miałaś na pewno problem z dotarciem do klasy, nie martw się nie ty jedna kochana!- O rany, ta kobieta aż kipi radością. Zarumieniłam się lekko, gdyż nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.
-Tak, to ja jestem nową uczennicą. Nazywam się Lisa Harrison.
-Cudownie! Ja się nazywam Aurelia Gonzalez i od dziś będę twoją wychowawczynią! Proszę usiądź sobie w jakimś wolnym miejscu!- Rzuciłam spojrzeniem na klasę i od razu zauważyłam śliczną, blond włosom dziewczynę, która się do mnie promiennie uśmiechała. Zaczęłam przemierzać klasę, w celu dotarcia do blondynki.
-No hejka, jestem Emma. Siadaj kochana!- Uśmiechnęłam się do niej i zajęłam miejsce obok niej.
-Lisa. Miło mi cię poznać.- Podałam jej rękę, aby się przywitać, a ta pociągnęła mnie do siebie i zamknęła w ucisku. No nie powiem, zdziwiło mnie to, ale bardzo pozytywnie.- Oprowadziłabyś mnie po szkole? Nie za bardzo się tu na razie odnajduję, a nie chciałabym powtórzyć sytuacji z przed chwili.- Lekko się zaśmiałam i popatrzyłam na nią z uśmiechem na twarzy.
-No pewnie, że tak. Jest trochę dużo do pokazania, więc poproszę Panią Gonzalez o zwolnienie nas dzisiaj z lekcji.- Ucieszyłam się bardzo z tego pomysłu, ponieważ nienawidzę pierwszych lekcji. Na każdej to samo. No normalnie aż się zanudzić da!
-Normalnie jesteś moją wybawicielką! Uwielbiam cię!- Popatrzyłyśmy się na siebie i zaczęłyśmy się śmiać, jednak po chwili uciszyła nas nasza wychowawczyni, więc do końca lekcji siedziałyśmy cicho.
Po lekcji Emma zaczęła mnie oprowadzać. Minęło półtora godziny a mnie już powoli zaczynały boleć nogi. Podczas zwiedzania Emma mi opowiadała o różnych rzeczach, które się dzieją w szkole, z kim się zadawać, a kogo lepiej omijać łukiem. Dowiedziałam się również, że dziewczyna jest w drużynie siatkarskiej. Mega się ucieszyłam, a blondynka mi powiedziała, że postara mnie wkręcić do drużyny.
-No więc to nasz ostatni przystanek na dziś, czyli toalety!- Weszłyśmy z dziewczyną do środka, a po tym co tam zobaczyłyśmy poczułyśmy zażenowanie, ale jednocześnie chciało nam się śmiać. Tam był oczywiście pan dupek obściskujący się z jakąś pustą lalą z naszej klasy.
-Wypad nam stąd! Nie wiecie, że się puka?!- Widać było, że się nieźle wkurzył, że mu przeszkodziłyśmy. Patrzył się na nas z wrogością, a w tym samym czasie ta pusta lala poprawiała swoje platynowe doczepy patrząc na nas z wyższością. Nie no, to jest przecież śmiech na sali!
-Oj no błagam już się nie wywyższaj tak. Jakbyś nie wiedział to publiczna toaleta, a w dodatku damska, a ty niezbyt wyglądasz na kobietę, więc to ty powinieneś wyjść- Kończąc moją wypowiedź uśmiechnęłam się złośliwie w ich kierunku, a Emma parsknęła śmiechem. Widać po minie tego pajaca, że teraz to jest nieźle wkurwiony. Zaraz mu chyba żyłka pęknie.
-Grabisz sobie coraz bardziej! Zamknij w końcu swoją niewyparzoną buźkę i zrób coś pożytecznego, albo pożałujesz. Nie płacz tylko potem.- Powiedział i opuścił łazienkę ze swoja sztuczną koleżaneczką, uśmiechając się zadziornie do nas przy okazji.
-O mój Boże, czy ja o czymś nie wiem dziewczyno?! Wy już gadaliście wcześniej ze sobą?! Rozmawiałaś z największym dupkiem, a zarazem największym przystojniakiem z całej szkoły?! Czy ty rozmawiałaś już z Taylerem?!- Zaczęła gadać jak najęta, a ja się zaczęłam z niej śmiać. Spojrzała na mnie ze zdezorientowaną miną domagającą wyjaśnień.
-Nooo powiedzmy. Mieliśmy rano dość niekorzystną rozmowę, przez którą straciłam czas. Byli też jego koledzy, ale wydawali się na szczęście o wiele lepsi od tego dupka. - Uśmiechnęłam się nieśmiało. Wytrzeszczyła na mnie oczy. Wyglądała bardzo śmiesznie, więc wykorzystałam chwilę jej nieuwagi i zrobiłam jej szybko zdjęcie. Oburzyła się jeszcze bardziej,a wtedy nie mogłam już wytrzymać i wybuchłam ze śmiechu/
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?! Każda laska na nich leci i oddałaby wszystko, żeby z nimi chociaż przez chwilę porozmawiać, a ty to tak zlewasz. Nie no szacun stara.
-Nie wiedziałam, że są aż tak "ważni", poza tym masz rację, są mega przystojni. A ten z loczkami to jest naprawdę niezły słodziak. Jak oni wogule mają na imię?- Zapytałam się blondynki, podczas gdy wychodziłyśmy z łazienki i zmierzałyśmy w kierunku wyjścia ze szkoły.
-Ten dupek, którego przed chwilą spotkałyśmy to Tayler. Na niego najwięcej dziewczyn leci. Rozumiem jest przystojny ale jest cholernym pajacem w środku. Ten z loczkami to Mike. Cały czas kipi energią, co jest przeciwieństwem ich dwóch. No a ten ostatni z brązowymi włosami to Damon. Miał takie same szanse u dziewczyn co Tayler, ale kiedy wszyscy dowiedzieli, że jest gejem to byli bardzoo zdziwienia, no a dziewczyny nie mogły się pozbierać- Wyjaśniła mi po krótce blondynka, a ja naprawde byłam zszokowana.
-No to nieźle. Nie spodziewałabym się tego nigdy. No ale cóż, przynajmniej teraz chłopaki mają u niego jakieś szanse.- Parsknęłyśmy śmiechem i gdy znalazłyśmy się przed szkołą to Emma się mnie zapytała czy nie idę dziś na imprezę u Damona o 20. Bez zastanowienia jej odpowiedziałam, że chętnie po czym mi powiedziała, że informację wyśle mi wiadomością, i że się spotkamy na miejscu.
Pożegnałam się z dziewczyną i ruszyłam w stronę mojego domu. Byłam strasznie zmęczona, więc postanowiłam się zdrzemnąć na 2 godzinki, a potem zacząć się szykować na imprezę.
_______________________________
Taki bonusowy rozdział :) Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki i komentarza, czy wam się spodobało. Buziaki!
900 słów

CZYTASZ
Flicker
Teen Fiction*Wszelkie prawa zastrzeżone* ~Po prostu mi zaufaj~ Rozdziały codziennie