Pov Ewron
Dzień zaczął sie spokojnie. Szedłem przez Ulanice żeby spotkać sie z Mandziem i z nim pogadać. Nie było go w domu. Zastanowiłem sie chwile w miejscu. Pewnie poszedł do Jawora. Pomyślałem i szedłem w strone domu papugi.
-Mandzio jesteś tu?- krzyknąłem kiedy w wchodziłem. Odpowiedziała mi cisza.. Rozejrzałem sie. Nagle usłyszałem krzyki.
-Jawor znowu wpadłeś w jakiegoś pranka?!- pobiegłem w strone gdzie słyszałem krzyki. Wbiegłem magazynu. Przeraziłem sie co zobaczyłem! Thorek zamordował Jawora!
-CO TY ZROBIŁEŚ?!- krzyknąłem przerażony.
Thore podniusł głowę Jawora i odwrócił sie w moją strone.
Przyjrzałem sie jego twarzy.
Był blady, źrenice miał małe..uśmiechnął sie do mnie. Bałem sie go..powoli cofałem się do wyjścia.
-Nie ma sie czego bać- uśmiech powiękrzył sie na jego twarzy. Powoli do mnie podchodził. Głowe Jawora zostawił na podłodze. Nagle złapał mnie za policzki. Jego ręce były pokryte krwią Jawora. Było mi nie dobrze. Zapach krwi był tak intensywny że o mało co nie zwymiotowałem.
-Cz-czemu to zrobiłeś..?- jąkałem sie ze strachu. Nie odpowiadział nic..
Byłem jak galareta, nogi miałem jak z waty..
-O-ODPOWIEDZ..! CZ-CZEMU MU TO ZROBIŁEŚ..?!
Dalej siedział cicho..
Zacząłem płakać.
-Nie bój się- powtarzał to cały czas jak się go pytałem..~parę dni później~
Dalej nie moge się ocknąć z tego co tam widziałem..mam codziennie koszmary..i wyprowadziłem sie od Thorka do Kiśla. Nie odzywałem sie prawie od tamtego momentu..
Kiedy poszedłem na spawn zobaczyłem go..Thorka..
-Hej Ewron- uśmiechną sie do mnie normalnych uśmiechem i pomachał do mnie. Przetarłem oczy z niedowierzania.
Złapałem sie za głowę i pomyślałem: T-to był sen?!..
Znowu na niego spojrzałem i zobaczyłem ten sam uśmiech co w dniu morderstwa Jawora..
Uciekłem..Pov Thorek
Nie wiem czym go wystraszyłem. Dziwnie się ostatnio zachowuje.
Wzruszyłem ramionami i poszedłem w strone Mandzia.
-Hej Thorek mam ci co..- szybko mu przerwałem słowami:
-Coś dziwnego sie dzieje z Ewronem
-Jawor nie żyje..-powiedział smutny. -Znaleleźli go w jego magazynie..był bez głowy i ktoś go dźgną pare razy..
-Mhm..- nie wiedziałem co myśleć.- kiedy to się wydarzyło?
-Jaś mówi że 3 dni temu..-pomyślał chwile. -Gdzie wtedy byłeś?..
-Nie pamiętam..-odpowiedziałem lekko ździwiony.
Mandzio przymróżył oczy i odszedł.
CZYTASZ
Mroczne Czasy - Kwadratowa Masakra AU [ZAKOŃCZONE]
Sonstiges[TO MA PARE LAT, PROSZE NIE ZWRACAĆ UWAGI NA CRINGE] To jest au które wymyśliłem na podstawie słów Mandzia ''to był dark Thorek". Jeśli nie lubisz gore to nie czytaj. Za błędy przepraszam, staram się je poprawiać.