Mroczne Czasy - Kwadratowa Masakra AU [ZAKOŃCZONE]

Rozdział IV. Chowanego

Pov Graf

Poszliśmy do piwnycy Thorka. (uj mnie to że Thorek może nie mieć piwnicy, nie ogl go :v) Nie mogliśmy uwierzyć co zobaczyliśmy..

~2 dni wcześniej~

Pov Jaś

Byłem w domu i pewnego razu przyszedł do mnie Thorek.
Miał ze sobą głowe Jawora..
-Mam dla ciebie prezent. - uśmiechnął sie.
-..cz-czy to głowa Jawora..? - zamarłem..
-Tak. - uśmiechnął sie.
Dał mi głowe i poszedł..
Trzęsłem sie cały ze strachu.
W nocy nie mogłem zasnąć przez smród rozkładającej sie głowy Jawora..a była z dala od mojego pokoju..założyłem kapcie i poszedłem sie napić wody.
Przez okno zauważyłem Thorka..kopał dół.. przetarłem oczy ze zmęczenia. Kiedy otworzyłem oczy Thorka już nie było, ale dół został..z ignorowałem to. Myślałem że to tylko przewidzenia od tego że jestem zmęczony. Napiłem sie wody. Położyłem sie na kanapie i zasnąłem. Obudziłem sie w jakimś ciemnym pomieszczeniu przywiązany do krzesła.
-Obudziłeś sie wkońcu. - usłyszałem czyiś głos w ciemności. Zapaliło sie światło i zobaczyłem go..Thorka..
-Ostatnio mi sie nudzi i mam pewien pomysł. Zagramy w chowanego. Ja będe szukał, a ty sie kryjesz. Jak wygram trafisz na moją ścianke, jak ty wygrasz puszcze cie wolno.
-Na jaką ścianke..?
-Obejrzyj sie za siebie. - odwróciłem sie i zosbaczyłem ciało Jawora, Żelaznego, Nitashiego oraz miejsce dla mnie..
-Są tylko dwie zasady. Pierwsza. Jak wyjdziesz z tego domu automatycznie przegrywasz i druga. Schowaj sie dobrze, bo znam ten dom jak własną kieszeń. - uśmiechnął sie..ale miał uśmiech psychopaty..bałem sie..
-Zaczymamy wieczorem. - kierował sie do wyjścia.
-Nie wypuścisz mnie..?
-Nie chce żebyś mi uciekł. - zgaśił światło i zamknął drzwi.
Siedziałem tam do 21.00.
Thorek mnie rozwiązał.
-Pamiętaj o zasadach. - uśmiechnął się, poszedł do konta pokoju i zaczął liczyć. Schowałem sie więdzy żółwiami..siedziałem tam dobre 20 minut. Thorek przyszedł i zaczął mnie szukać. Skuliłem sie najbardziej jak mogłem, ale i tak mnie znalazł..
-Więc wygrałem. - uśmiechnął sie i powoli wyrywał mi skorupe z pleców. Krzyczałem z bólu, ale wsadził mi gąbke do ust.
-Czm wy wszyscy jesteście tacy hałaśliwi. - wzdechną i ciągną mnie do pokoju w który siedziałem do wieczora. Trzęsłem sie ze strachu.
Kiedy weszliśmy Thorek dał mi do wypicia wode po której od razu zasnąłem..

(wkońcu wolne i mam czas by pisać :D)