Savilia- królestwo, w którym panuje moja rodzina od pokoleń. Kiedyś byliśmy połączeni razem z Lionią i tworzyliśmy wielkie Zjednoczone Królestwo Armatur.
Z tego co wiem, Joseph Lion wraz z moim pra-pra-pradziadkiem Stephanem Savilem walczyli o tron. Wnuk Jana Armatura nie pozostawił po sobie potomka, dlatego zaczął się spór. Stephan był bliskim kuzynem wnuka Jana, podobnie Joseph. Obaj chcieli zająć tron. Przez kilka lat trwały wojny, ale w końcu doszło do podzielenia królestwa na dwa osobne.
Niestety, pomiędzy Savilią i Lionią toczy się spór. Władca Lionii -Bobby Horan- pragnie ponownie połączyć królestwa, tyle że chce w ten sposób pozbawić tronu mojej babci. Ja jestem następna w kolejce do tronu, mój tata zmarł kilka lat temu wyruszając na wojnie w północnej Afryce, wtedy też Lionia zaatakowała.
Na próżno, moja babcia to silna kobieta, wie jak być dobrą królową, w końcu robi to od 40 lat. Tak, miała 20 lat kiedy wstąpiła na tron. A teraz przychodzi kolej na mnie. Za kilka tygodni kończę 19 lat, ale nie jestem pewna czy nie będę musiała czekać jeszcze rok, albo czy nie będę musiała znaleźć męża. W sumie wolałabym to drugie, chciałabym być zakochana, czuć to co moja babcia czuła do mojego dziadka, albo to co mama czuła do mojego taty. Po jego śmierci wyjechała do Anglii. Nasze królestwa są położone na południu dawnej Irlandii. Tyle że to lud z Lionii jest bardziej związany z Irlandią, nasza rodzina w większości pochodzi z Anglii.
Lionię i Savilię dzieli las, gęsty ciemny las. Mnie i mojej młodszej siostrze - Anastazji- nie wolno tam wchodzić. Tak naprawdę to razem z siostrą siedzimy w pałacu, czasem wychodzimy na dwór. Nie ma minuty żeby ktoś nas nie obserwował. Oczywiście mam prywatność w większości części pałacu, lecz gdy chcę wyjść gdziekolwiek zawsze chodzą ze mną ochroniarze.
Siedzę właśnie na swoim parapecie, w oddali widzę las, a za nim kilka zapalonych światełek, to pewnie w Lionii ludzie jeszcze nie śpią. Postanowiłam się przewietrzyć, ubrałam moje balerinki, na szczęście nie byliśmy jednym z królestw, w których musze ubierać suknie czy eleganckie spódnice, wyjątkami są bale, kolacje z arystokratami i inne eleganckie okazje.
-Emilo, gdzie się panienka wybiera?- spytała gosposia, która czyściła wazę w korytarzu.
-Witaj Grace, chciałam napić się szklanki mleka, a następnie pooglądać gwiazdy na dworze- uśmiechnęłam się, modląc o to by nie powiedziała, że...
-Niech panienka poczeka, zaraz przyniosę. A z tym oglądaniem, nie jestem pewna. Jest już późno, twoja babcia nie byłaby zadowolana- właśnie o to mi chodziło... Nie mogę żyć jak normalna nastolatka, wychodzić bez ochrony, wszystko robić sama. Wszyscy mi usługują, to nie jest dobre uczucie. Ci ludzie muszą być na każde Twoje zawołanie. Skinęłam głową, a gosposia zaczęła się oddalać.
Po chwili piłam już lekko podgrzane mleko. Wyszłam na balkon i oparłam się o barierkę. Spojrzałam w dół, nie tak wysoko pomyślałam. Do głowy wpadł mi świetny pomysł, wróciłam do pokoju i ściągnęłam z łóżka dwa wielkie prześcieradła. Związałam je ze sobą mocno i jeden koniec przywiązałam do barierki, a drugi zrzuciłam w dół. Przyłożyłam nogę przez barierkę, gdy nagle usłyszałam kaszlnięcie.
-Co ty robisz?- spytała blondynka
-Ana, chce się tylko przewietrzyć, proszę, zostań w moim pokoju i mnie kryj.-poprosiłam, patrząc błagalnie na Anastazję. 14-latka pokiwała głową i podeszła do mnie.
-Dzwoń jak wrócisz- podała mi mojego iPhona, tak mieszkamy w cywilizowanym świecie i osoby takie jak ja mają telefony, nie musimy pisać listów. Powoli zeszłam na dół, Anastazja wciągnęła prześcieradło na górę. Wolnym krokiem zaczęłam iść w stronę lasu, ciekawość mnie przerosła, musiałam się chociaż do niego zbliżyć.
Szłam przed siebie, patrząc na rozgwierzdżone niebo myśląc o miłości. Nie chcę być z kimś kogo nie kocham. Chce czuć się przy nim dobrze, jak księżniczka jego świata. Być po prostu szczęśliwa. Chcę się zakochać.
Witam w nowym opowiadaniu Royals ❤
Komentujcie i gwiazdkujcie to dla mnie ważne ❤
