Jisu maszerowała między korytarzami miejsca w którym spędziła większość życia. Dziewczyna rozmyślała o swoim życiu. Białaczka ja wykańczała do końca. Dobijało ją to że jej lekarka doktor Lee Junsu powiedziała że jak nie znajdzie się ktoś do oddania szpiku blondynce został ostatni rok życia. Szpital był w przyjemnych kolorach. Dział dla dorosłych był w kolorze morza, dla dzieci w grejfrutowym, w chorobach zakaźnych było na żółto, a w dziale nowotworowym na fiołkowo. Reszta działów była w normalnych kolorach oprócz czerwonego. Ten kolor każdemu w tym szpitalu kojarzył się że śmiercią. W oddziale dziecięcym dziewczyna bywała najczęściej. Tam najbardziej czuła się jak w domu. Razem ze swoją przyjaciółką Semi która była chora na raka chodziły do dzieci i zajmowały się nimi. Minjae, 9 letni chińczyk najbardziej lubił bawić się z Jisu dla której chłopiec był jak brat. Mały urodził się z wrodzoną łamliwością kości. Przemyślenia dziewczynie przerwało powiadomienie o nowym pacjencie. Dziewczyna przyspieszyła i wbiegła do swojego pokoju. Dziewczyna zawsze chowała się do pokoju ponieważ nigdy nie lubiła spotykać ludzi których dopiero wprowadzano na oddział. Wtedy ludzie byli zmęczeni i sami się siebie wstydzili. Tak jak Choi i kiedy pierwszy raz trafiła do szpitala. By nie myśleć o nowej osobie dziewczyna położyła się na swoim fioletowym łóżku. Blondynka w szpitalu miała prawie wszystkie swoje rzeczy. Spokój dziewczynie przerwało otwieranie się drzwi. Jisu nie otwierając oczu pomyślała że do sali weszła Semi po chemioterapii. Min zawsze po chemioterapii się nie odzywała i do końca dnia ponieważ była zmęczona. Lecz blondynkę przestraszył nieznany jej dotąd głos. Po barwie dziewczyna rozpoznała swoją doktor Lee Junsu i Min Semi natomiast z drugiego głosu dziewczyna poznała że to chłopak. Chłopak o przyjemnym głosie. Jisu podniosła się z łóżka i otworzyła oczy. Ukazała jej się postać chłopaka o farbowanych na różowo włosach. Jego rysy twarzy były bardzo delikatne. Chłopak wyglądał jak z porcelany. Mimo tego że dziewczyna domyślała się że to ten nowy pacjent chłopak nie wyglądał na zmęczonego . Taki delikatny jakby mógł się zbić jak laleczka. Różowo-włosy zauważył że Jisu sie mu przygląda i się do niej uśmiechnął. Brązowo-oka odwzajemniła uśmiech dopiero po chwili. Chłopak usiadł na łóżku naprzeciwko tego Jisu i odezwał się.
-Hej jestem Lim Minsun mam 21 lat, mam białaczkę i będę tu mieszkać do końca mojego........ pobytu w szpitalu
-Jestem Choi Jisu mam 20 lat i mam białaczkę, myślę że możemy się zaprzyjaźnić - dziewczyna wystawiła do Suna rękę którą różowo-włosy uścisnął
Dziewczyna już wtedy wiedziała że to będzie najlepsza decyzja od jej pierwszej wizyty w szpitalu.
________________
Witajcie w pierwszej części Hospital Friend.
=_= --------+ ^>™~¦|¬^Bayo

CZYTASZ
Hospital Friend
FantasyChoi Jisu nigdy nie miała łatwego życia. Choroba wyciskała z niej całą energię i chęć do życia. Lecz gdyby na oddział trafił chłopak z tą samą chorobą? Może on dodałby Choi to czego jej brak? Może oboje uzupełniali by się nawzajem?