Część 3 (sport)

33 5 1
                                    

Ugh... Teraz mam w-f. Nie mogę zapomnieć jego gęby. Nie chcę mi się ćwiczyć. Może powiem, że mam okres? To zdecydowanie świetny pomysł, ale mówiłem to już 3 razy w tym tygodniu i nie przeszło. Jebać. "Ooo, przyszedł pedałek!" - coś tam pierdoli szkolny fuck boy. Cała szatnia chichocze jak dzieciaczki po picolo. "Przybyłem! Stęskniłeś się słońce?"-rzucam ponętne spojrzenie do Katsuki'ego, bo tak nazywa się ten "fuck boy". Robi przerażoną minę i zaczyna coś bełkotać. Bhahaha gay panic. Jebać. Przebieram się. Idę na sale gimnastyczną. Czekają tam już jakieś typy. O chuj nietoperza chodzi? Mamy łączony w-f. No zajebiście, jeszcze mi kolejni idioci potrzebni. Eeeh... Oczywiście dotajemy piłkę i mówi "GRAJCIE W GAŁE". Nie umiem, będę stać i udawać, że się angażuje. Nasza klasa na tamtą. Z tego co widzę to nie mają jakiś mięśniaków, obrzucam każdego z nich wzrokiem...stop, czekaj. To ogr! Gram przeciw niemu, już go znalazłem. Zaczyna się. Piłka porusza się po boisku, niewiem co się dzieje. Przy piłce jest... OGR! Wow, nie spodziewałem się, że tak dobrze gra, oprócz tego, że wygląda, jak mój najgorszy koszmar. Wreszcie nasz mecz kończy się przegraną 4:2. Zbieram opierdol. Podobno wbiłem samobója. Nienawidzę piłki nożnej

Cdn.

Mój chłopak stulejarzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz