...eh?! Leżąc na podłodze czuję, jak moja głowa jest odchylana do góry. Widzę przed sobą ogra... Nie, nie nie, czekaj, to nie ogr. To jakiś typ. Wygląda jak wiewiórka z wąsami i okularkami, nie, gorzej.
"Chyba upadłeś"- mówi ogr. Patrzę na niego powstrzymując się od wymiotów. Puszcza moją głowę, która uderza o posadzkę. JEB. Znowu?! Czuję ból. Jebany... Moja głowa napierdala. Podnoszę łeb i widzę jak on mając to gdzieś gra sobie na jakimś urządzeniu. NANI?! Wstaję, podnoszę żelki. Rzucam mu całą paczką w twarz. JEB... Podnosi głowę. "Czego chcesz?"- mówi chłodno ogr. Zamurowało mnie. Czego?! "Przeproś mnie!"- krzyczę. *dzwonek* Wszyscy gdzieś zapierdalają, on też zaczyna odchodzić. "Ej! Wracaj!" - krzyczę za nim, ale mnie olewa. Widzę rozsypaną paczkę żelek. Nienawidzę ogrów
Cdn.
CZYTASZ
Mój chłopak stulejarz
RomanceObrzydzliwy, jednak wydaję się, że ma dużego... Czy to będzie miłość? ugulem osas śmieć