Część 2 (Ogr?)

46 5 7
                                    

...eh?! Leżąc na podłodze czuję, jak moja głowa jest odchylana do góry. Widzę przed sobą ogra... Nie, nie nie, czekaj, to nie ogr. To jakiś typ. Wygląda jak wiewiórka z wąsami i okularkami, nie, gorzej.

"Chyba upadłeś"- mówi ogr

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Chyba upadłeś"- mówi ogr. Patrzę na niego powstrzymując się od wymiotów. Puszcza moją głowę, która uderza o posadzkę. JEB. Znowu?! Czuję ból. Jebany... Moja głowa napierdala. Podnoszę łeb i widzę jak on mając to gdzieś gra sobie na jakimś urządzeniu. NANI?! Wstaję, podnoszę żelki. Rzucam mu całą paczką w twarz. JEB... Podnosi głowę. "Czego chcesz?"- mówi chłodno ogr. Zamurowało mnie. Czego?! "Przeproś mnie!"- krzyczę. *dzwonek* Wszyscy gdzieś zapierdalają, on też zaczyna odchodzić. "Ej! Wracaj!" - krzyczę za nim, ale mnie olewa. Widzę rozsypaną paczkę żelek. Nienawidzę ogrów

Cdn.

Mój chłopak stulejarzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz