Część 9 (nie umiem w gry)

28 5 5
                                    

Pierwszy polazł jej fagas. W sumie ciekaw jestem tych MeTaMoRfOz. Hm... Nudno. Siedzi tam juz kilka minut. Makaru gra na czymś. Jebaniutki się nawet słowem nie odzywa. Wstaję i siadam obok niego. Nie zwraca na mnie uwagi. A to chuj. Przybliżam się do jego urządzenia, na którym gra, będąc dość blisko jego twarzy. Cały czas ma we mnie wyjebane. - KURWAA- wydarłem się. Wtedy spojrzał na mnie zaskoczony. Ładne ma oczy - pomyślałem, ale zaraz rozwiałem te myśli. - Ej, w co grasz? - zapytałem. Zaczął mówić coś o czym nie miałem pojęcia. Brzmiało ciekawie, ale była to jakaś "gamerska" paplanina. Przytakiwałem na wszytko, jak jebany piesek w aucie. - Haha wydaję mi się, że niczego nie rozumiesz- powiedział przez śmiech. He? - WSZYSTKO rozumiem!-powiedziałem nadymając twarz, niczym wykurwiste tsundere z anime. - Tak? To proszę bardzo, zagraj-zawołał. Yyy... Nie spodziewałem się, ale w porządku! Przyjmuję wyzwanie. Wtem Makaru wskazał na swoje kolana. On chcę żebym usiadł? Mam laga. Nieważne. Siadam na jego kolanach. Przecież nie jest gejem, chyba. Zabieram od niego urządzenie siedząc plecami do twarzy Makaru. Zaczynam grę. KURWAAAA, nie umiem. Jebane gówno,zabije twórcę tego czegoś. Słyszę Natashe z pokoju - MAAAAAKAAAARUUUUUU! CHODŹ TUUUUTAAAAJ-. To chyba oznaczało, że ma przyjść. Jednocześnie z pokoju wyszedł odpicowany fagas Natashy, wygląda tak samo źle, tylko bardziej schludnie. Po prostu jest kurwa brzydki. Nienawidze fagasa Natashy.

Cdn.

Mój chłopak stulejarzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz