Tajemnica

593 40 4
                                    

Wszedłem do domu. Mama siedziała jak zwykle w kuchni. Gotowała obiad. Zamknąłem drzwi i położyłem plecak. Gdy mnie zauważyła zakończyła czynność.
- Cześć kochanie! Jak w szkole? Wszystko okej? - spytała
- Tak... - odpowiedzialem. Nie brzmialem zbyt wiarygodnie.
- Coś sie stało Izuku..? - zmartwiona podeszła bliżej mnie i spojrzała mi
w oczy.
- Tak, ale... Wracałem ze szkoły
i dwoje policjantów aresztowało jakiegoś faceta, łudząco podobnego do mnie. Pomylił mnie z kimś i krzyczał, abym mu pomógł... Nie pamietam jak mnie wtedy... Chyba... Aron!? Nazwał mnie Aronem. - Powiedziałem godnie z prawda
-A~aron..? - zajakala się... Zazwyczaj teho nie robi
- Tak. Znasz kogoś o takim imieniu? - spytałem z ciekawością
- N~nie... Nie, nie... - znów się jeknela. W dodatku powtórzyła kilka razy te samo słowo. Cos jest na rzeczy...
- Czy ten mężczyzna... Mógłby byc... - nie dokonczylem mysli. Wiedza, że twoj "ojciec" jest zloczynca, była by nie do przyjęcia. W szczególności iż ty sam chcesz zostac numerem jeden.
- Nawet tak nie mów! On nie ma prawa sie do ciebie zbliżać i~i... Nie jest twoim ojcem..! Nie masz ojca... Wystarczy, że ma jednego. Po co mialby dręczy i Ciebie? - zaczęła
- To znaczy, że go znasz! I kogo dręczy?! - wiedzialem, od poczatku mama klamala. Usiadlem na krzesle przy stole. Ona zrobiła to samo i zalonila rękoma twarz.
- Oh... Izuku... Tak właściwie to po co ci to wiedzieć? - zapytala, odkrywając twarz
- W końcu... To mój "tata", tak? - odpowiedzialem
Mama spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała... A jednak...

________________________________

Dziś krótko, ale to dlatego, że następny rozdział będzie dłuższy ^^ Do zobaczenia!

"Jak Poznałem Brata" // BNHA // ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz