Gdzie Idziesz Malutka [ Edyta & Kandydaci ]

Nieudana próba przetrzymania

Robert był w świetnym Humorze, Edyta poszła obejrzeć górne piętro, a on myślał nad planem.
- Hmm... Postawie szybko kraty w tym pokoju co jest aktualnie, nie wyjdzie.
Więc speed'em pobiegł i przywiercił kraty kiedy ona słodko spała.
Nocą, obudziła się. Nie wiedziała co się stało.
- Wiedziałam żeby nie ufać temu idiocie...
Okno było na 3 piętrze, ale centralnie pod nim była drabina, więc pomyślała że jest totalnym debilem, wybiła mu szybę tak żeby on zapłacił ( założyła rękawiczki, a nawet nie znał jej nazwiska i wieku ) położyła prawą nogę na drabinie i tak schodziła, uciekała gdzie pieprz rośnie. Wtedy uznała jedno.
Idę na operację zmiany płci.
I teraz pewnie się zastanawiacie, dlaczego tego nie zrobiła wcześniej?
Otóż, Robert zamknął ją w swojej sypialni, gdzie trzymał swoje oszczędności, tym sposobem Edyta poszła na operację z 3 milionami w kieszeni.

                      * 5 dni później *
Edyta czuła się świetnie, zmieniła pracę i teraz pracuje jako kelnerka w barze. Nie ma większego wykształcenia, więc poszła tam gdzie los jej wskazał. O godzinie 3 nad ranem, zbierała się do domu, nagle przyszedł jakiś mężczyzna do baru, był całkowicie nachlany.
- Kolejny ulany pijak przyszedł...
Pomyślała, ale otóż nie tym razem
Był to Robert Biedroń we własnej osobie.
-O ku**a.
Ale on jej nie poznał po zmianie
Więc zaczął się rozczulać pochlipując.
- wiesz fhhh* okradziono mnie dzisiaj fhhh.
Jakoś to jej nie zdziwiło
- poproszę jedno piwo fhhh, jestem gejem, i się zakochałem fhhh, taki skurczybyk z niego fhh, zamknąłem go zakratami i uciekł fhhh, a ja chciałem żeby ze mną pobył, i wziaż sobie cały mój majątek w ramach przeprosin fhhhhh. - Mówił to z czerwonymi oczami
- oj naćpałeś się kolego. - powiedziała lekko zdenerwowana, jednak postanowiła podać mu piwo, ale jednak wykorzystała okazję. - Twoje pieniądze są na pewno w twoim domu, przesadziłeś z piwem.
Tym o to sposobem, Biedroń nie wniesie oskarżenia o Kradzież, ale za to ona wszystko nagrywała i wniesie pozew do sądu, powie że ta osoba nie żyje bo była jej bliską przyjaciółką.

* Dźwięk gilów z nosa