— Mamo wychodzę, wrócę za godzinę — rzuciłam na odchodne do mojej matki po czym chwyciłam za moją torebkę i wyszłam z domu.
Była dokładnie trzynasta co oznaczało, że jestem już spóźnienia, ale zbytnio mnie to nie obchodziło.
Szczerze, najchętniej bym się po prostu wróciła do domu i położyła do mojego ciepłego łóżka, ale nie mogłam tego zrobić ponieważ chciałam to wszystko raz na zawsze zakończyć.
Moja relacja z Natem, była dziwna. Ten człowiek potrafił wywoływać u mnie tak skrajne emocje. Kiedyś szczerzyłam się do telefonu jak głupia za każdym razem kiedy z nim pisałam, teraz jednak jest inaczej. Kiedy tylko wyświetla mi się jego nazwa mam ochotę rzucić telefonem o ścianę. Już za dużo przez niego cierpiałam i to musi się skończyć.
Jednak skoro tak bardzo chcę to zakończyć, czemu czuję że nie powinnam tego robić?
To strasznie głupie, ale jakaś część mnie ma nadzieję, że po dzisiejszej rozmowie wszystko się ułoży i wróci do normy.
Jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia.
Pięć minut, tyle dzieliło mnie od spotkania, które prawdopodobnie zadecyduje o mojej przyszłości. Bałam się jak cholera, ale nie mogłam się już wycofać.
Kiedy to wszystko tak bardzo się pokomplikowało?
—————
Naprawdę strasznie was przepraszam za to, że te rozdziały są tak rzadko, ale straciłam chęci do tej książki. Ale skoro coś zaczęłam, to wypada to skończyć i tak tez zrobię.
Prawdopodobnie są to już ostatnie rozdziały, ponieważ chcę to już skończyć i skupić się na zupełnie nowej książce, której pisanie będzie sprawiało mi przyjemność, tak jak tej kiedyś.
Trzymajcie się i pamiętajcie że zawsze tu jestem!

CZYTASZ
I DON'T WANT TO CARE || texting
Novela Juvenil[ 𝘸𝘩𝘺 𝘪 𝘤𝘢𝘯'𝘵 𝘧𝘰𝘳𝘨𝘦𝘵 𝘢𝘣𝘰𝘶𝘵 𝘺𝘰𝘶? ] [ 09.2019-?? ] [ 𝘬𝘰𝘯𝘵𝘺𝘯𝘶𝘢𝘤𝘫𝘢 ]