fifteen

2.3K 94 33
                                    

— Dziękuję, naprawdę gdyby nie ty, ten psychol.. — próbowałam dokończyć, ale nie byłam w stanie i na samą myśl o tym wszystkim po prostu wybuchłam płaczem.

Ledwo stałam na nogach, a całe moje ciało się trzęsło, mocno przytuliłam Justina i starałam się unormować swój oddech.

— Już dobrze, kruszynko, jesteś już bezpieczna — blondyn starał się mnie uspokoić, jednak nie mogłam o przestać o tym wszystkim myśleć.

Wiedziałam, że w tym momencie muszę na chwilę, o tym wszystkim zapomnieć i tylko jedno może mi w tym pomóc..

do: 927399
potrzebuję, na teraz

od:927399
to co zawsze?

do: 927399
tak

od: 927399
będę za 15 minut

— Jeszcze raz dziękuję, Just! — ostatni raz lekko ścisnęłam chłopaka i się od niego oderwałam — Muszę wracać, jest już dość późno..

— Ale.. przecież nie pójdziesz teraz nigdzie sama. Nie jesteś bezpieczna, ten psychol może się na ciebie czaić, zresztą musisz mi wszystko wyjaśnić!

— Wiem, pogadamy, ale nie teraz, przepraszam, po prostu muszę iść! — spojrzałam na chłopaka lekko się do niego uśmiechnęłam i ruszyłam w stronę miejsca w którym byłam umówiona.

—————

no dobra chcecie to macie skarby!!
czas na MaRaToN!!

50 kom —> next

I DON'T WANT TO CARE || textingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz