— Dziękuję, naprawdę gdyby nie ty, ten psychol.. — próbowałam dokończyć, ale nie byłam w stanie i na samą myśl o tym wszystkim po prostu wybuchłam płaczem.
Ledwo stałam na nogach, a całe moje ciało się trzęsło, mocno przytuliłam Justina i starałam się unormować swój oddech.
— Już dobrze, kruszynko, jesteś już bezpieczna — blondyn starał się mnie uspokoić, jednak nie mogłam o przestać o tym wszystkim myśleć.
Wiedziałam, że w tym momencie muszę na chwilę, o tym wszystkim zapomnieć i tylko jedno może mi w tym pomóc..
do: 927399
potrzebuję, na terazod:927399
to co zawsze?do: 927399
takod: 927399
będę za 15 minut— Jeszcze raz dziękuję, Just! — ostatni raz lekko ścisnęłam chłopaka i się od niego oderwałam — Muszę wracać, jest już dość późno..
— Ale.. przecież nie pójdziesz teraz nigdzie sama. Nie jesteś bezpieczna, ten psychol może się na ciebie czaić, zresztą musisz mi wszystko wyjaśnić!
— Wiem, pogadamy, ale nie teraz, przepraszam, po prostu muszę iść! — spojrzałam na chłopaka lekko się do niego uśmiechnęłam i ruszyłam w stronę miejsca w którym byłam umówiona.
—————
no dobra chcecie to macie skarby!!
czas na MaRaToN!!50 kom —> next
CZYTASZ
I DON'T WANT TO CARE || texting
Fiksi Remaja[ 𝘸𝘩𝘺 𝘪 𝘤𝘢𝘯'𝘵 𝘧𝘰𝘳𝘨𝘦𝘵 𝘢𝘣𝘰𝘶𝘵 𝘺𝘰𝘶? ] [ 09.2019-?? ] [ 𝘬𝘰𝘯𝘵𝘺𝘯𝘶𝘢𝘤𝘫𝘢 ]