Prolog

2.4K 139 55
                                    

Gdy kilka dni temu Natsu wyciągnęła mnie na łyżwy, nie sądziłem, że aż tak bardzo mi się to spodoba. Wraz z rozpoczęciem sezonu zimowego w mieście obok zostało otwarte nowe lodowisko i gdy tylko Natsu dowiedziała się o tym, od razu zaczęła prosić mnie o to, abym ją zabrał. Była bardzo ruchliwym dzieckiem i uwielbiała próbować wszelkiego rodzaju sportów. Ciekawe, po kim to ma? Jednak ja nie byłem do końca przekonany co do tego pomysłu. Owszem, kocham sport, a szczególnie siatkówkę i potrafię spędzać każdą wolną chwilę na odbijaniu piłki, ale byłem zdania, że łyżwy to kompletnie nie mój świat. Siostra jednak nie dawała za wygraną i wszelkimi możliwymi sposobami próbowała mnie namówić. Nie mogłem więc stale pozostać nieugięty. Z resztą, kto by potrafił się oprzeć tej słodkiej małej istotce? Młoda ma dar przekonywania, a zobaczenie jej ogromnej radości, gdy się zgodziłem, było tego warte.

Tak więc niedługo po tym byliśmy już z Natsu na lodowisku. Młoda była tak radosna, że aż wesoło podskakiwała, idąc ulicą, co pokazywało, jak bardzo nie może się już doczekać. Ja natomiast trochę się bałem. To będzie mój pierwszy kontakt z lodowiskiem i z łyżwami. Nie do końca wiedziałem co i jak. Siostra za to wiedziała więcej ode mnie, ponieważ koleżanki w szkole tłumaczyły jej, jak zacząć jeździć.. Kto by pomyślał, że dojdzie do tego, że młodsza siostra będzie tłumaczyć coś swojemu starszemu bratu? Niedoczekanie. Jednak gdyby nie ona, to kompletnie nie wiedziałbym co począć. Dzięki niej pierwszy kontakt z lodem nie był taki zły. 

Natsu bardzo szybko złapała równowagę i opanowała podstawy, więc nim można było się obejrzeć, zaczęła płynnie sunąć po lodzie. Ja natomiast radziłem sobie nieco gorzej.

Braciszek jest tak dobry w siatkówce, ale na łyżwach to ja jestem lepsza! – Dogryzała mi wtedy, śmiejąc się przy tym. Mały potworek. Jednak już po godzinie jazdy muszę przyznać, że szło mi znacznie lepiej. Nim się zorientowaliśmy, wyznaczony czas na jazdę upłynął i musieliśmy zejść z lodowiska, co robiliśmy bardzo niechętnie.

Czułem, że to co umiem jest dla mnie niewystarczające. Chciałem nauczyć się więcej i jeździć znacznie lepiej. Stąd zrodził się we mnie pomysł, aby zapisać się na lekcje jazdy na łyżwach z instruktorem. Bo w końcu kto doradzi lepiej niż profesjonalista? Jak postanowiłem – tak też zrobiłem. Moja pierwsza lekcja pod opieką instruktora miała odbyć się w następnym tygodniu. Nie mogłem się doczekać. Miałem nadzieję, że dzięki niemu nauczę się znacznie więcej! Byłem ciekaw, jaką osobą będzie...


~*~


Witam serdecznie! :3
Wczorajszy dzień, jakim były urodziny Hinaty zmotywował mnie, abym po raz pierwszy napisała coś swojego :D 
Mam nadzieję, że się spodoba ^^

Przyjemny Chłód |KageHina|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz