-ja muszę już iść- "powiedział" Slenderman
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Dobrze... Midas masz jakieś tabletki łeb mnie tak Napier****
- Mam, ale proszę cię nie przeklinaj
- Midas ja mam 17,5 lat- Sky przewróciła oczami
- Ehhh... Pójdę po tabletki- Midas wyszedł po tabletki
Parę minut później Midas wrócił z paracetamolem
- Masz- Midas podał Sky tabletki
-Dzięki..- Sky wzięła paracetamol i poszła do salonu gdzie był Offderman, Splendorman , Tenderman i Jeff(nie bić nie pamiętam ich TuT)
-Sky Wszystko w porządku?- Spytał się Tenderman
-Uhh... Tak, Tak... Przepraszam ale nie wiem kim pan jest
- Jestem Tenderman a to Splenderman, a tego debila chyba znasz...
- Uhh... Okej, Okej... Tak go znam- Sky spiorunowała wzrokiem Offdermana
- Gdyby dało się zabijać wzrokiem to bym już nie żył- "zaśmiał" się Offderman
-Arghh... ZAMKNIJ SIĘ!- Sky krzyknęła że Jeff aż się zaśmiał
- Ten jeden raz się z tobą zgodzę Sky- powiedział Jeff
- "Dziękuję"- Sky przewróciła oczami i wyszła potem film się jej urwał...
---pov. Sky----
Białe światła... Gdzie ja kurwa jestem!?
- Halo!?
Do sali weszli lekarze
- Gdzie ja jestem!?
- Jest pani w szpitalu...
- Okej..? Co się stało?
- Miała pani wypadek ze swoimi przyjaciółmi...
- Gdzie oni są!?
- W sali obok...
-Uff... A z którymi
- Z Karik Cookie, Midasem, Pac'em, Miren i Risenem
- O--Okej
-Wychodzi pani z przyjaciółmi za tydzień- pokiwałam głową
Znaczy... Że ja tam nie byłam!? Oni nie istnieją!? TO BYŁ TYLKO SEN! Ale Slenderman... Ehhh... Dobra ważne że żyję! Uhh... Jak dobrze że Offderman nie istnieję Uff...
-Mogłabym się z nimi zobaczyć?
-Jasne
-------------------------------------
KRÓTKI ROZDZIAŁ BO NIE MAM CZASU PODZIELĘ GO NA 2 CZĘŚĆ!
CZYTASZ
Damy radę chodź by nie wiem co.../Sky backstory
ActionSky ma 17,5 lat, poznała Liama i jego przyjaciół Reachel, Darka i Konora, wszystko wymknęło się spod kontroli... UWAGA WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE KSIĄŻKA NIE NALEŻY CAŁKOWICIE DO MNIE PISAŁAM JĄ Z MOJĄ IBFF