Mamo...

973 39 7
                                    

- Przecież nie wyparowała!- krzyknął zdenerwowany Net.
- Uspokój się!- powiedział Felix - Przeszukajmy wszystkie pomieszczenia, może znajdziemy jakiś ślad. Ty sprawdź dół, a ja górę.
Felix pobiegł na piętro.
- No dobra...- powiedział sam do siebie Net - Zacznę od...
Chłopak wszedł do kuchni. Wszystko wygląda tak samo. Nic nadzwyczajnego, znaczy nic  nadzwyczajnego jak na kuchnię Polonów.
- Maszyna kluskująca, zaparzacz do herbaty, czajnik,- zaczął wyliczać chłopak - piekarnik, lodówka. - chłopak otworzył lodówkę - szyneczka, mleko, pasztet, ser, zapiekanka, kef- O! Zapiekanka! - uśmiechnął się.
                                  ***
Felix przeszukał już wszystkie pokoje, gabinet taty i łazienki. I nic.
- Może Net coś znalazł.- mruknął pod nosem.
Zszedł na dół.
- Net!- zawołał.
- TFu jeftem! - odpowiedział mu niewyraźnie chłopak.
Felix idąc za głosem wszedł do kuchni i zastał Neta, pożerającego zapiekankę jego mamy.
- Żartujesz sobie?- zapytał.
- No fołki fielkie - odpowiedział mu chłopak z pełnymi ustami - głofny jeftem.
- Stary, na ciebie to można liczyć.
                                 ***
Felix i Net od dobrych 20 minut siedzieli na kanapie i myśleli co zrobić.
Nagle usłyszeli kroki pod drzwiami. Podbiegli do nich.
- Rodzice wracają dopiero jutro.- szepnął Felix.
Net przylgnął do ściany, podobnie zresztą jak Felix. Wstrzymali oddech, kiedy usłyszeli otwieranie zamka. Net prawie dostał zawału kiedy drzwi się otworzyły.
Do środka wkroczyła wysoka, szeroka postać, w czarnym płaszczu i kapeluszu. Dopiero teraz przyjaciele rozpoznali w niej...

- Golem Golem!- krzyknęli jednocześnie.  No tak, nawet nie zauważyli kiedy wyszedł.
Android odsunął się na bok, za nim stała mniejsza postać. Niższa i chudsza. Było już ciemno ale Net i tak ją rozpoznał.

- Nika!- krzyknął i rzucił się na dziewczynę.
- Udusisz mnie!- wydyszała dziewczyna.
- Golem Golem, gdzie byliście? - zapytał Felix.
- Kiedy ty i Net zeszliście do piwnicy, zauważyłem że Nika się przewróciła. Podszedłem do niej i sprawdziłem czy oddycha. Oddychała, ale była nieprzytomna. Dlatego zgodnie z pierwszym prawem robotyki, zaniosłem ją do szpitala.- odpowiedział metalicznym głosem robot.
- Ale dlaczego nam o tym nie powiedziałeś?- zapytał Net.
- Uznałem że jesteście zajęci, dlatego wysłałem wam maila.
- Ups...- Net zrobił minę niewiniątka.
Z niezręcznej ciszy wyrwał ich alarm przeciwpożarowy.
Nika spojrzała przerażona na Felixa. Felix równie wystraszony zaczął się rozglądać. A Net... odebrał telefon.
- Halo? Tak. Nie. Tak! Może. Okej. Tak. Tak też Cię kocham. Paaaa.
Felix i Nika spojrzeli na chłopaka z wyrzutami.
- No sorki! Już zmieniam!
- Kto dzwonił?- zapytał Felix.
- Mama, możemy już jechać do mnie.
                                   ***
- Wiesz że musimy jej powiedzieć?- zapytała Nika kiedy wychodzili z metra.
- Tak... dobrze, dzisiaj.
                                 ***
Przyjaciele już dobre 20 minut siedzieli w salonie. Kiedy do pokoju weszła mama Neta, Nika spojrzała na niego znacząco.
- Mamo...- zaczął chłopak - musimy ci o czymś powiedzieć.
- Tak?
- Nika jest... W Ciąży.


DAM DAM DAAAAAM! 😏😏😏
Chciałabym tak bez powodu zadedykować ten rozdział kosciuskova i GabriellaZalewska0 😏❤

Felix, Net i Nika oraz Małe TragedieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz