|TEN|

2.7K 136 20
                                    

- Cholera. -
- Okej, nie panikuj, wyciągnę cię stąd. Obiecuje. - Powiedziała Sarah, która była tak samo zdenerwowana jak ja.
Nagle drzwi się znowu odtworzyły.
- Rafe. - Powiedziała przerażona Sarah i od razu cofnęła mnie tak samo jak samą siebie do tylu.
- No, no, no. Kogo my tu mamy? Brooklyn we własnej osobie. -
- Rafe, proszę nie mów nic tacie. -
- Czyli mam nie mówić nic tacie? -
- Błagam. - Wtrąciłam.
- Nie powiem, jak ze mną pójdziesz. - Po tych słowach posłałam sobie z Sarah'ą zdezorientowane spojrzenie. - Chcecie się przekonać, czy mówię prawdę? - Rafe wziął głęboki oddech aby zaraza zawołać Ward'a.

- Okej, okej. - Uciszyłam go i stanęłam jeden krok do przodu. - Pójdę z tobą. -
- Nie rób jej krzywdy. - Powiedziała błagalnie Sarah.
- Ale siostrzyczko. Za kogo ty mnie masz? - Jego ton głosu przypomniał psychopatę. Nie wiem czy bardziej się boje spotkania z Ward'em czy bycia sam na sam z Rafe'm gdy jest w takim stanie. - Chodź. - Powiedział po czym pociągnął mnie za rękę do wyjścia. Posłałam sobie z Sarah ostatnie spojrzenie zanim Rafe zamknął drzwi a po chwili przekręcił klucz.

Jak się okazało zabrał mnie do swojego pokoju i również zamknął drzwi na klucz, który później wylądował w tylnej kieszeni od tego spodni.
- Rafe... - Zanim zdążyłam skończyć on wycelował we mnie pistoletem.
- W którą wersję wierzysz? - Spytał ze łzami w oczach, a jego prawa ręka, czyli ta w której trzymał broń lekko się trzęsła. - W którą wersje wierzysz! Nie spytam trzeci raz. -
- Wierzę w twoją wersje. - Chyba nie musze mówić, że to była jedyna dobra odpowiedź. Prawda? Widziałam, że bardzo go to zdziwiło.
- N-naprawdę? - Głos mu się załamał.

- Oczywiście, że tak. Wierzę ci. Twój tata był w niebezpieczeństwie. Zrobiłabym to samo. - Powiedziałam z przerażeniem, które starałam się ukryć za wszelką cenę. -
- Nie miałem innego wyboru. - Powiedział po czym jedna łza spłynęła po jego lewym policzku.
- Rozumiem to, kochanie. Naprawdę, rozumiem to wszystko. - Nie mam pojęcia czy było to mądre posunięcie, ale musiałam spróbować go przekonać, żeby odłożył broń. - Odłożysz broń? Boje się. - Przyznałam, Rafe popatrzył na mnie przez jeszcze kilka chwil ale w końcu opuścił ten cholerny pistolet w dół.
- W-wypuścisz mnie? - Teraz mi się głos załamał.

- Nie mogę. -
- Rafe, proszę. Wrócę tu do ciebie jak tylko to wszystko się skończy. Jeśli będę zeznawać to powiem, że zrobił to John B. Okej? -
- Obiecujesz? - Spytał po czym druga łza spłynęła po jego tym razem prawym policzku.

Nie złożę mu obietnicy, której wiem, że nie dotrzymam. Tylko jedna rzecz przyszła mi do głowy.
Podeszłam do niego, złapałam go za dłoń bez broni, moją drugą dłoń umieściłam w jego o dziwo bardzo miękkich włosach, po czym zbliżyłam moje usta do jego, gdy nie dostałam słowa sprzeciwu umiejscowiłam moje usta ja jego. Były o dziwo miękkie, ale smakowały piwem. Mój żołądek się zacisnął, nie, nie z przyjemności, tylko z przerwania. Wiedziałam, że gram w bardzo niebezpieczną grę i tym gestem postawiłam wszystko na jedną kartę. Gdy poczułam, że Rafe chce abym otworzyła usta i wpuściła go do środka przerwałam ten pocałunek. - Weź to za odpowiedź. - Powiedziałam po czym zrobiłam krok do tylu. - Wypuścisz mnie? - Ten bez słowa podszedł i otworzył drzwi. Dzięki Bogu, że był pijany. Bo na trzeźwo w życiu by mi nie uwierzył.

Gdy tylko byłam na korytarzu pobiegłam do balkonu i wyskoczyłam z niego. Zaczęłam płakać i cała się trząść. Mogłam tam zginąć. Gdy tylko dotarłam do reszty każdy odetchnął z ulgą. Pierwsze co zrobiłam gdy dobiegłam do nich było rzucenie się w ramiona JJ'a.
- Cała się trzęsiesz. - Stwierdził zdenerwowany. - Co się stało? - Spytał przestraszony gdy odsunęłam się od niego.
- Rafe zabrał mnie od Sarah'y z pokoju i przez pięć minut celował we mnie z broni płacząc. Tak się bałam, że jego dłoń, która cała się trzęsła przez przypadek do mnie strzeli. - Powiedziałam płacząc i sama się trzęsąc. - Wracajmy już. Naprawdę. - Powiedziałam i wsiadłam do samochodu. Pojechaliśmy do restauracji taty Kie aby spędzić tam noc.

There will be trouble /JJ Maybank\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz