( Opowiada lektor)
Minęły 2 lata od ślubu Marka i Łukasz jednak chłopaki juz razem nie mieszkają i nie nagrywają wspólnych filmów. Marek nagrywa z karłem, mega kotem i Karoliną a kamerzysta z Wiolką, Kariną, Mariuszem, Jaszczurem i Hubertem. Lecz to dzisiaj mieli się spotkać i szczerze porozmawiać...
(Skip)
Marek:
Podjechałem pod wskazany przez Łukasza adres i muszę przyznać że chata była świetna fajnie by było nagrywać tu filmy...co ja gadam nie to już było i nigdy nie wruci...
W końcu drzwi się otwożyły a w nich stanął nie kto inny jak Łukasz.= Cieszę się że zgodziłeś się spotkać - powiedział zamykając drzwi.
Yhm - mruknąłem...to o czym chciałeś porozmawiać że sciągnąłeś mnie ze Szczecina aż tu po Warszawę?
= O nas...maruś.
Łukasz mówiłem Ci już nie będziemy już razem nagrywać a sam wiesz że bez Kuby to nie to samo - powiedziałem patrząc na chłopaka.
= Nie Marek nie chodziło mi o postacie Kruszwil i Kamerzysta tylko o nas - powiedział łapiąc mnie za rękę i pokazując obrączkę.
No jak to co ? Pezecież nadal się kochamy.
= Tak wiem ale bez ciebie to nie ma sensu.
Ale co takiego ?
= Wszystko ! Ten dom, kanał i moje życie bez ciebie ! Dobrze wiesz że nie umiemy bez siebie żyć tak samo fanie nie umieją żyć bez nas beż duetu Kam&Krus - Krzyknął Łukasz przywierając mnie do ściany...
Łukasz prosze puść mnie...
= Tylko po co przecierz jesteśmy razem.
Nie wiem jak mi się to udało ale wyrwałem się z pod jego władzy jednak na nadgarstkach zostały mi czerwone ślady.
= Marek przepraszam ja n- nie chciałem - powiedział wysówając ręce w moją stronę.
Wszystko okej to tylko chwilowe.
( trochę później)
= Maruś co byś powiedział na przeprowadzkę tu do tego domu ?
* dławi się kawą * Co !?
= Jeśli chodzi o moją ekipę to wyżuciłbym ich.
Fajnie by było ale co z Karoliną?
= Co z Karoliną nic przecierz z nią jesteś...prawda ?
Emm no oczywiście
= Marek ty nie umiesz kłamać lepiej się przyznaj jesteś z nią czy nie - powiedział Łukasz bawiąc się obrączką...
Masz mnie jestem z Karoliną ale...
= Wyjdż
Ale ja...
= Wyjdż powiedziałem !
Proszę Łukasz pozwól mi dokończyć...
= Nie pamiętasz już co mówiłeś ,, ślubuje ci wierność, miłoś, udciwość małżeńską itd "
( Lektor )
Sprawy potoczyły się dość nie oczekiwanie chłopaki darli się w salonie i w tym samym momencie do domu weszła ekipa Łukasza. Jednak Łukasz ani Marek nic sobie z tego nie robili...
Wiesz co ?! Wal się Wawrzyn - powiedział Marek żucając obrączkę na podłogę po czym wybiegając z rezydencji...
Ej stary co się tu właśnie stało ?
Mariusz daj spokój nie męczmy go teraz.
Masz racje Karina.
Po chwili łukasz wstał z kanapy łapiąc kluczyki od samochodu i wyszedł bez słowa...
Łukasz:
Kurwa! Co ja zrobiłem do cholery przecierz on mi tego nie wybaczy nigdy.
* dzwoni telefon: odbiera * halo ?
Kuba: Ej Łukasz Marek mi wszystko powiedział jeśli chcesz to przyjedz może to obgadać...
Łukasz: Kuba kurwa jest prawie 01:00 w nocy...
Kuba: No i co z tego dla przyjaciela zawsze mam czas.
Łukasz: Dzęki stary ale odpuszczę wystarczy że jestem wkurwiony, smutny i zmęczony jednocześnie.
Kuba: Jesne rozumiem ale jakby coś to dzwoń.
Łukasz: Dobra jeszcze raz dzięki narazie.
No wszystko spoko tylko co ja mam teraz zrobić ? Marek jest jedną osobą której teraz potrzebuje obok siebie...kurwa jak mogłem być aż takim idiotą.
Wruciłem do domu grubo po 05:00 rano i na moje zaskoczenie wszyscy byli w salonie, nawet Hubert który zwykle śpi do południa.
+ Chłopie gdzieś ty był do cholery.
Nawet telefony nie odbierałeś się dziwe że ty cały jesteś bo jak trup wyglądasz.
= Dobra darujcie lepie wiolka bierz kamerę bo film trzeba nagrać.
( po nagrywkach )
+ Stary nie że coś ale to gówno a nie materiał na film
= Ty się o to nie martw tak to zmontuje że będzie git.
+ Oj nie nie nie ty tego montował nie będziesz bo rady nie dasz w takim stanie.
= Co ty pieprzysz za głupoty ?!
Hubert ma rację już trzeci raz podłogę myję bo kawę rozlałeś trzeci raz w to samo miejsce...
= Oj wielkie mi halo każdemu się może zdażyć wylać kawe...
Tak, ale trzy razy pod rząd.
= Dobra dajcie wy mi święty spokój i będzie okej - powiedziałem po czym poszedłem do pokoju i zamknąłem za sobą drzwi.
Marek:
Wruciłem do domu wszyscy już wiedzieli co się stało i nawet nie próbowali zadawać pytań. Udałem się do pokoju i zacząłem przeglądać instagrama...
O cholera no to ładnie fani też już wiedzą że się pokłuciliśmy mam nadzieję że nie wiedzą o co.
Może tak musiało się stać ? Może teraz moje życie będzie lepsze ?
- Marek chodź tu dokumenty przyszły
Zszedłem na dół i już chciałem się podpisać Kruszel a no tak Marek Kruszel to już przeszłość teraz jest Marek Wawrzyniak...chwiejącą się ręka napisałem to cholerne nazwisko widząc przed oczami twarz Łukasza...
===========================================
Chyba mnie poniosło. Miałam kończyć tę książkę ale skoro wam się podoba to będę pisać dalej.
Słów: 803
CZYTASZ
|| Od wroga do chłopaka || KxK
FanfictionMarek Kruszel- lat 17 uczeń szkoły średniej w Szczecinie, unika problemów jest spokojnym ogarniętym chłopakiem... Łukasz Wawrzyniak- lat 18 uczeń szkoły średnie, całkowite przeciwieństwo Marka... Jakub Flas- lat 18 dobry kolega Łukasz, rozkręca kari...