- Jestem krolem gangu.
- CO
ADISZ powiedzial to niespodziewanie. Niespodziewałam sie że ukrywa cos takiego przede mną. Zawsze myslalam ze tylko robi rap.
- Bałem się powiedzieć bo nie wiedziałem jak zareagujesz. Nie chce cie stracić sylwia.
- ADISZ... - pocałowałam go namietnie. - Nigdy mnie nie stracisz.
- Ucieknijmy - przygryzł niebezpiecznie warge
- CO
pomysł ADISZA był bardzo szalony i trohe sie bałam.
- Ucieknijmy razem. Jeszcze dzisiaj.
- OK.
ADISZ rzucil mnie na lozko jak szmate i calowal. Nie opieralam sie.
- Kochajmy sie ssylwia.
- OK
Zarumienilam sie.
Adisz zdjoł ze mnie ubranie i siebie tez rozebrał. Miał taki kaloryfer ze zrobiło mi sie gorąco.
- B....bądź delikatny. - Zawstydzilam sie.
ADISZ pocalował mnie w czolo i spojrzal troskliwie. Wszedl we mnie delikatnie a ja jęknelam.
- Kocham cie SYlwia. - pocałował mnie.
- Też cie kocham ADISZ.
Zatracilismy się w pocałunkach. Nasze języki walczyly o dominacje i jęczałam.
- Do kogo nalezysz? - spojrzał sie stanowczo.
Bardzo mnie tym zawstydził. Odwróciłam wzrok ale on zlapał mój podbrudek bym patrzyla na niego.
- Do kogo należysz? - Powtórzyl bardziej stanowczo. Był taki stanowczy i męski, podniecilo mnie to.
- D...D...Do ciebie ADISZ....
Zaczął poruszac sie we mnie szybciej. Jego penis mial chyba 25cm. Czułam, że zaraz dojde. Adisz też zaczoł oddychać szybciej.
- Kocham cie sylwia!! - Krzyknął dochodząc. Ja tez doszlam.
-kocham cie ADISZ.
Doszlismy w tym samym momencie. Zaraz po wszystkim pocałowal mnie w czoło i zasnelismy.
CZYTASZ
bad boy [YUNG ADISZ]
Teen FictionSylwia to zwyczajna dziewczyna która nagle z dużego miasta przyjeżdża na wakacje do swojej cioci na wieś. Te wakacje miały być takie jak każde inne, jednak pojawił się ON i wywrócił jej życie do góry nogami