Leżeliśmy tak dobre pół godziny aż w końcu zadzwoniła moja mama i kazała mi już wracać do domu. Kurde myślą, że jestem dzieckiem. No dobra wiem, że mam dopiero 17 lat ale powinni dać mi chociaż trochę swobody. Jinyoung oderwał się od przytulania mnie i wstaliśmy z łóżka by zejść na dół i wyjść z jego domu. Oczywiście nie mogło zabraknąć jego mamy, która przytuliła mnie na pożegnanie i powiedziała, że bardzo mnie polubiła. W końcu ubraliśmy buty i wyszliśmy z mieszkania. Szybkim krokiem ruszyliśmy. Jinyoung szedł obok mnie i wpatrywał się w ziemię. Złapałam go za rękę i przybliżyłam się do niego, na chwilę ustanął i spojrzał na mnie. Kucnął, ponieważ był wyższy i cmoknął mnie w usta.
- Za co to? - zapytałam
- Jak nie chcesz to tak już nie zrobię - odpowiedział cicho i znowu ruszył, cały czas trzymając moją rękę.
- To urocze - powiedziałamPrzytuliłam się do jego klatki piersiowej i tak szliśmy resztę drogi. Gdy już byliśmy pod moim domem, pocałował mnie i to wcale nie był taki krótki, przelotny buziak tylko długi, soczysty całus, który odwzajemniłam. Przytuliliśmy się jeszcze i ruszyliśmy w swoje strony, ja do domu a Jinyoung gdzieś indziej. Chyba się zakochałam.
CZYTASZ
♡Soneeyoung♡ (ZAKOŃCZONE)
RomansaHistoria jest bardzo prosta. Jinyoung ma trudny charakter. Główna bohaterka, przystojny chłopak. Banalna, lecz niebanalna historia o zakochanej So nee i o co więcej prosić?