Isabelle
- To widzimy się po lekcjach? - pyta nagle Melanie, która jeszcze przed chwilą wykłócała się z Alex o odcień bluzki Lilly. Swoją drogą, sama zastanawiam się czy to kolor wiśniowy, czy może raczej buraczkowy.
Dziewczyny zgodnie kiwają głowami, lecz ja, próbując nic po sobie nie poznać, odpowiadam mimowolnie:
- Ja dziś muszę dłużej zostać w szkole.
Sześć par oczu skupia się całkowicie na mnie, wyczuwając jakieś podejrzenia.
- Mów - Alex nie musi wypowiadać więcej słów, żebym wiedziała, że jeśli tego nie zrobię to mam, kolokwialnie mówiąc „przejebane".
- To nic takiego... - może jeszcze uda mi się z tego wykręcić.
- Izz - brunetka gromi mnie wzrokiem.
A jednak nie uda się.
- O rany, dobra. Muszę iść na trening cheerliderek - wypalam, pochylając zawstydzona głowę w dół. Chyba sama jeszcze w to nie wierzę.
Wszystkie wybuchają naraz śmiechem. Oprócz mnie.
- A tak na serio? - odzywa się Mel, próbując się opanować.
Patrzę na nie bardzo poważnie. Lilly widząc moją grobową minę, przestaje się śmiać jako pierwsza i powoli otwiera lekko usta ze zdziwienia.
- To jest na serio - jej oczy robią się coraz większe.
Pozostałe dwie przyjaciółki, idąc w jej ślady, gapią się na mnie tępym wzrokiem.
- Ekhem... - odchrząkuje Alex. - Izzy, po co, do chuja, musisz iść na trening cheerliderek? Dostałaś jakąś karę czy jak?
Tak właściwie to jest kara, tylko za co?
- Ostatnio na mój wf przyszła ich trenerka i oznajmiła, że zastąpię jedną z dziewczyn, która złamała sobie rękę i...
Nie jest mi dane dokończyć, gdyż przerywa mi Lilly.
- I co oznajmiła?!
- Chcesz powiedzieć, że będziesz cheerliderką? - wtrąca Mel.
- No, kurwa, nie wierzę - kwituje Alex.
- Nie dały mi nawet dojść do głosu! - próbuję się bronić. - Wcale tego nie chciałam...
- To znaczy, że teraz staniesz się taką suką jak one i przestaniesz się z nami przyjaźnić? - zmartwiona Lills wygląda jakby miała się zaraz rozpłakać.
- Błagam cię, Stewart. Ty się słyszysz? - Alex wydaje się być zirytowana jej dziecinnym zachowaniem. To prawda, żyje trochę jak w mydlanej bańce.
- Żartujesz, Lilly? - zabieram głos. - Oczywiście, że nie przestanę się z wami przyjaźnić. To jest niemożliwe, a bycie suką czasami się przydaje - zaśmiewam się.
- Zwłaszcza, kiedy zabujany w tobie chłopak przeprasza cię przy całej szkole, a ty ostentacyjnie dajesz mu kosza - Mel uśmiecha się do mnie półgębkiem.
- Już wam mówiłam. On się we mnie nie zabujał - podnoszę głos. Mam już dość tego wmawiania, że Anderson coś do mnie czuje. - Gryzą go wyrzuty sumienia za to, jak mnie traktował do tej pory.
- Jasne, Izz - kontynuuje blondynka. - Nie widzisz jak chłopak się stara? Chociaż przyjęłabyś te przeprosiny.
Może i bym uwierzyła Melanie, ale dobrze wiem, że obstaje za brunetem, tylko dlatego, że to przyjaciel jej faceta.
CZYTASZ
You're my obsession
Teen FictionIsabelle to zwykła dziewczyna, wiodąca normalne życie. Szczęśliwa rodzina, dobre przyjaciółki, sukcesy w nauce. Niczego więcej nie potrzebuje. Pewnego dnia na jej drodze staje chłopak, który na dobre zakłóca jej spokój. Arogancki, przystojny, pewny...