46. Purple Gay

833 65 99
                                    

Bakłażan 🍆: Byliście na wyborach?

Mike: Nie

Bakłażan 🍆: Ja też nie

Mike: To na ciula się pytasz?

Bakłażan 🍆: W ten oto sposób rozpoczynam pierdolenie na tej grupie

Maxy: Czy ja dobrze widzę
Maxy: PERPYL GEJ ŻYJE?

Mike: XDDD

Bakłażan 🍆: Jak ty mnie nazwałeś, mały kurwiu?

Maxy: Przecież widzisz
Maxy: A może oślepłeś?

Bakłażan 🍆: Foxy, Mangle, ogarnijcie bachora

Maxy: Mam pięć lat, jestem dorosły

Mike: No rzeczywiście, bardzo dorosły
Mike: Może ze mną jest coś nie tak? Ja w wieku pięciu lat biłem patykiem pokrzywy i bawiłem się w błocie

Niebieski kicajek: Nie ty jedyny
Niebieski kicajek: Chociaż ja nie zdążyłem się nawet nacieszyć

Bakłażan 🍆: (:

Niebieski kicajek: ;-;

Bakłażan 🍆: Ja gdy miałem pięć lat grałem na pianinie :)

Dr Filla: Tak. I już miałeś tendencje do zabijania

Phone Guy: To u was rodzinne

Niebieski kicajek: Że was jeszcze nikt nie złapał

Dr Filla: Było blisko, uwierz

Happy Frog: Jak bardzo blisko?

Dr Filla: Krążyli nam po domu. Mieli detektywów

Bakłażan 🍆: Na szczęście sobie odpuścili

Mike: Na szczęście powiadasz?

Bakłażan 🍆: Tak. Na szczęście.

Przyszła Żona Lisiastego: Z jednej strony to smutne, a z drugiej żal mi by było twojej siostry

Bakłażan 🍆: A mnie to nie?

Przyszła Żona Lisiastego: No słuchaj, przykro mi

Dr Filla: Daj wirtualnego tulasa *tuli*

Przyszła Żona Lisiastego: *tulu*

Maxy: O mama. Jakiś fioletowy pan się nade mną znęca

Mike: Złote dziecko. Mogę zostać chrzestnym?

Bakłażan 🍆: Ale ja nic nie robię...

Kicajek: Wy macie jakiś uraz do fioletowego. Jak nie ja, to Afton. Poznęcajcie się nad kimś innym

Bakłażan 🍆: Wow, dzięki

Kicajek: Czuję twój ból bro

Bakłażan 🍆: Bro

Mike: Co do cholery

Happy Frog: Mówienie "bro" do swojego mordercy
Happy Frog: To chyba nowy poziom relacji

Kicajek: A żebyś wiedziała

Mike: Ja już chyba pójdę, jeszcze przez was wszystkich zgłupieję

Bakłażan 🍆: Niee, nie odchodź Mikey~

Mike: ...

Maxy: A nie mówiłem? Purple Gay

Bakłażan 🍆: ~~~

Mike: Pieprzcie się wszyscy

Przyszła Żona Lisiastego: Weź już idź, bo zaraz się wkurzę

Bakłażan 🍆: Rawr

Dr Filla: Ogarnij downa dzbanie

Bakłażan 🍆: Daj spokój, żartuję

Happy Frog: Jak coś to mam screenshoty
Happy Frog: Powypominam Ci to

Bakłażan 🍆:

Niebieski Kicajek: Jakże uroczo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niebieski Kicajek: Jakże uroczo

Mike: Ta...

Maxy: Nie miałeś sobie iść?

Mike: Miałem. I właśnie to zrobiłem
Mike: Żegnam

Baby: Hej, a co z wiosną?

Bakłażan 🍆: Zacznie się w marcu

Baby: Chodzi o SpringTrapa

Przyszła Żona Lisiastego: A no tak

The Mangle dodała użytkownika Spring Trap do konwersacji.

Wiosenka: O cześć

Przyszła Żona Lisiastego: No cześć

Baby: Z Toy Chi wszystko w porządku?

Wiosenka: Tak. Porozmawialiśmy i jest okej

Baby: No to dobrze

Bakłażan 🍆: Idę do Ciebie Mikey

Dr Filla: Ty, kurwa, ja zaraz naprawdę zacznę myśleć że jesteś gejem

Wiosenka: To chyba nic złego?

Dr Filla: No nie, ale szkoda Mike'a

Bakłażan 🍆: Uspokój się. To tylko takie małe żarty

Phone Guy: Pójdę z tobą
Phone Guy: Boję się że albo ty zabijesz Mike'a, albo on wykastruje ciebie

Bakłażan 🍆: Słusznie

Dr Filla: Phone, chociaż ty tam nie zwariuj

Phone Guy: Będę się starał

"𝙄𝙏'𝙎 𝙈𝙀";- FNaF MessengerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz