prettykitty: Hej, LouLou.
prettykitty: Co u Ciebie? ;)
prettykitty: Jesteś?
prettykitty: Miałeś być. :(
prettykitty: Mam nadzieje, że wszystko okay
prettykitty: Po prostu zapomniałeś.
prettykitty: zapomniałeś o mnie :/
prettykitty: Przykro mi z tego powodu.
-Harry. Zejdź na kolację.
Usłyszał głos swojej mamy. Odłożył książkę, którą aktualnie czytał i zszedł do niej. Usiadł razem z rodziną przy stole i zaczął jeść.
-Och. Czyżby ktoś się zakochał?
Spytała roześmiana siostra Loczka.
-Co? Ja? Nie, co ty.
Prychnął i wrócił do kontynuowania barwienia się jedzeniem. Nie miał apetytu. Zastanawiał się dlaczego Louis nie odpisuje. Gdy usłyszał sygnał komórki od razu go sprawdził. To niestety nie była wiadomość od Lou.
-No i kto tu nie jest zakochany?
Znów zaśmiała się Gemma.
-Och. Po prostu się denerwuje. Nie odpisuje. Nie wiem co się stało. Okay?
Powiedział chcąc się usprawiedliwić choć nie wiedział czemu.
-Widzisz, Harry. Martwisz się. Tak to się zaczyna. Więc kiedy poznamy tą osobę?
Spytała jego mama.
-Jeju. LouLou mieszka w Londynie. Obiecał mnie oprowadzić, gdy już się tam wyprowadzę czyli teoretycznie niedługo.
Na samą myśl o tym uśmiechnął się szeroko.
-LouLou, jak uroczo. Mamy zrozumieć, że chodzi o Louisa?
Poruszyła zabawnie brwiami brunetka. Hazz skinął głową i odsunął się od stołu.
-Dziękuję mamo. Było pyszne.
Powiedział i pozbierał naczynia. Gdy wszystko było posprzątane udał się do swojej sypialni kontynuować czytanie.
prettykitty: Płaczę Lou :'(
prettykitty: Nie tylko przez to że nie odpisujesz.
prettykitty: Czytałem książkę, bo nie odpisywałeś.
prettykitty: Teraz rycze jak głupi.
prettykitty: smutno się skończyło.
prettykitty: :"(
prettykitty: już ją skończyłem i nie mam co robić.
prettykitty: pójdę do mojej siostry po następną tego autora.
prettykitty: "ból żąda by go czuć."
prettykitty: jej! zaczynam kolejną.
prettykitty: mam nadzieje, że nie będę ryczeć.
prettykitty: chyba już nie napiszesz
prettykitty: Jest 23, a ja jestem prawie w połowie.
prettykitty: fajna, ale Gwiazd Naszych Wina było lepsze
prettykitty: no okay. pójdę dziś wcześniej spać. jutro poniedziałek.
prettykitty: idę do pracy. A ty?
prettykitty: może znów popiszemy?
prettykitty: jestem chyba nachlany
prettykitty: może zrobiłem coś nie tak?
prettykitty: dobra LouLou. idę spać.
prettykitty: dobranoc Kochanie ❤
prettykitty: śpij dobrze :*
YOU ARE READING
Type to me [zakończone]
RomanceDo Louisa pewnego dnia pisze nieznajomy. Niejaki Harry chce po prostu nawiązać internetową przyjaźń. Co jeśli skończy się to czymś więcej? Co jeśli nagle Lou nie zacznie odpisywać? Jaką tajemnice ukrywa?