loueh91: Hej Kotku. Mam wolną chwilę.
prettykitty: Cześć. Nie powinieneś być teraz w pracy?
loueh91: Jestem, ale dzieciaki śpią.
prettykitty: Co? o.O
prettykitty: Masz dzieci?!
loueh91: Nie.
loueh91: Jasne, że nie.
loueh91: Po prostu pilnuje trójki dzieci.
loueh91: Jestem niańką. *rumieni się*
prettykitty: Na prawdę?
prettykitty: Opiekujesz się dziećmi?
loueh91: Tak. Nie śmiej się.
prettykitty: Nie będę. To urocze.
loueh91: A ty? ;)
prettykitty: Ja pracuje w piekarni. lol.
-Louis, zrobisz mi kanapkę?
Zapytała Daisy, jedna z dziewczynek, którymi się opiekował.
-Jasne. Momencik.
loueh91: Zaraz wrócę.
prettykitty: Jasne, spoko. ;*
-Co robiłeś na komórce?
Spytała ciekawa brunetka i już trzymała ją w ręku. Podeszła do niego i uważnie się przyglądała aplikacji.
-Kik? Kto to prettykitty? To twój chłopak?
Lou na jej słowa tylko się zaśmiał.
-Nie, Skarbie. To tylko mój kolega. Mieszka w Cheshire.
Pokiwał głową i układał kanapki na talerzu.
-Ej. Chyba wysłałam mu zdjęcie.
Zaczęła się śmiać przez co jej siostra, bliźniaczka również zeszła do nich.
-Jej! Kanapki!
Chwyciła talerz i poszły do salonu. Louis sprawdził czat.
loueh91: (zdjęcie do góry/po boku)
prettykitty: Kto to?
prettykitty: Mam być zazdrosny o nią?
prettykitty: Hahah.
loueh91: To jedno z dzieci, którymi się zajmuje.
loueh91: Przepraszam. Obudziły się najmłodsze bliźniaki. Pewnie będą głodne.
prettykitty: Jasne. Papa ♥
prettykitty: Do później. ;*

YOU ARE READING
Type to me [zakończone]
RomanceDo Louisa pewnego dnia pisze nieznajomy. Niejaki Harry chce po prostu nawiązać internetową przyjaźń. Co jeśli skończy się to czymś więcej? Co jeśli nagle Lou nie zacznie odpisywać? Jaką tajemnice ukrywa?