🌊Percy Jackson🌊
Szł*ś spokojnie wzdłuż jednej z ulic w Nowym Jorku. Zmęczon* wracał*ś do pustego domu, bo twój tata wciąż jeszcze pracował. Poprawił*ś spadające ramiączko torby, kiedy ktoś niespodziewanie na ciebie wpadł.
To nie był bezbolesny upadek.
- Przepraszam. - powiedział chłopak, który się z tobą zderzył. - Nic ci się nie stało?
Skierował*ś na niego spojrzenie. Nieznajomy miał oczy w kolorze morza i czarne włosy. Był wyższy od ciebie i mimo bluzy było widać, że nie obija się w domu. Mógł być mniej więcej w twoim wieku.
- Wszystko gra. - odparł*ś, otrzepując się po spotkaniu z ziemią.
- Na pewno? - dopytał i zlustrował cię wzrokiem szukając jakichkolwiek oznak, że kłamiesz.
- Tak.
- Jestem Percy.
- A ja (T/I).
- Miło cię poznać (T/I). Może w ramach rekompensaty za ten wypadek dasz zaprosić się do kawiarni?
- Pomyślę nad tym.
💸Connor Hood💸
Siedział*ś w parku na jednej z ławek czytając książkę. No cóż nie ukrywajmy szło ci koszmarnie. Słowa wirowały ci przed oczami, a ty sam* nie umiałaś się skupić na treści lektury. Po dziesięciu minutach odpuścił*ś sobie, lecz kiedy usiłował*ś wstać i udać się do mieszkania ktoś chwycił cię za rękę i usiadł obok ciebie.
Spojrzał*ś na nieznajomego w szoku. Co on sobie wyobrażał? Chłopak miał ciemne, kręcone włosy i niebieskie oczy. Na jego twarzy wpełzł nieśmiały uśmiech.
- Goni mnie straż parku. Musisz mi pomóc. - odparł szybko.
- Pomóc?
- Tak. - kiwnął głową. - Zrobię wszystko tylko mi pomóż.
- Wszystko?
- Tak, przysięgam na Styks. - powiedział, a ty nic z tego nie zrozumiałaś. Wtedy usłyszałaś krzyczące władze parku.
- Niech ci... - nie dokończył*ś, bo brunet szybko przyciągnął cię do siebie, tak że wasze usta się złączyły. Nie zdążył*ś zareagować.
Strażnicy minęli was myśląc pewnie, że jesteście parą na randce w parku miejskim, byli w błędzie.
- Co ty sobie myślisz?! - spytał*ś oburzona z rumieńcami na twarzy.
- Mam teraz u ciebie dług. - powiedział i uśmiechnął się przepraszająco.
- Nie wiem nawet jak masz na imię.
- Jestem Connor Hood, a ty?
- (T/I) (T/N).
- A teraz co mogę zrobić by się odwdzięczyć?
- Niech pomyślę.
🔥Leo Valdez🔥
Za kilka dni miał*ś się z powrotem udać na ukochany obóz letni. Cały rok odliczał*ś dni do początku lata i wprost nie mogł*ś się doczekać kiedy tam pojedziesz.
Trzy dni przed wyjazdem postanowił*ś dokupić, a raczej pożyczyć na wieczne nieoddane kilka rzeczy z galerii handlowej. Był*ś w tym dobra, nikt jeszcze nie przyłapał cię na tych drobnych kradzieżach. Jednak tym razem było inaczej.
CZYTASZ
Scenariusze | Percy Jackson
FanfictionBARDZO WOLNO PISANE Postacie: - Percy Jackson🌊 - Connor Hood💸 - Leo Valdez🔥 - Will Solace☀️ - Nico di Angelo💀 - Jason Grace🌩️ - Piper McLean👑 - Hazel Levesque💎 - Reyna Ramirez - Arellano🛡️ - Bianca di Angelo🖤 Opowiadanie jest dla wszystkic...