Czułam się tak źle, ale wiedziałam jedno, że nie mogę tak łatwo się poddać Władcy Ciem... Chociaż tak bardzo chciałam powiedzieć "tak"i zdjąć kolczyki...
Jednak to tylko Władca Ciem siał mi zamęt w głowie.
- Nie, nie chce Twojej propozycji, już ci powiedziałam że masz mnie zostawić!
- Jak chcesz, ale pamiętaj, że wciąż możesz ją rozważyć.
I w tym momencie akuma wyleciała z torebki. Od razu przytuliłam się do Alyi.
- Już dobrze - powiedziała i pogłaskała mnie po głowie - Proszę Pani, czy możemy na chwilę wyjść z Marinette?
- Ależ oczywiście.
Adrien
To co przed chwilą zobaczyłem, jak Marinette prawie opętała akuma, zdałem sobie sprawę, że napewno nie jest z nią dobrze. Alya przed chwilą z nią wyszła a ja poczułem silną potrzebę być przy niej i już miałem wybiec z klasy gdy Kagami mnie zaczepiła:
- Teraz ją tylko dodatkowo zestresujesz, niech Alya będzie przy niej.
Skinęłem głową i wróciłem do lekcji, nie potrafiłem jednak przestać myśleć o tej całej sytuacji...
Gdy usłyszałem dzwonek szybko wybiegłem z sali. Zauważyłem Marinette z Alyą, więc do niej podbiegłem.
Marinette
Alya wyprowadziła mnie z sali i poszła ze mną do łazienki.
- Marinette, wcale nie jest w porządku prawda? Juz to omawiałyśmy i nie sprawiasz mi kłopotu z Adrienem. Ja zawsze będę przy Tobie, pamiętaj.
- Dzięki Alya, ja po prostu nie jestem w stanie już na to patrzeć, jak Adrien jest tak blisko z Kagami a ja ciągle przy nich muszę udawać wesołą...
Alya przytuliła mnie. Przez cały czas trwania lekcji rozmawiałyśmy, a Alya starała mi się poprawić humor. Gdy usłyszałyśmy dzwonek wyszłyśmy z łazienki i zobaczyłyśmy biegnącego w naszą stronę Adriena.
- Marinette, nie jest z tobą dobrze prawda? - zapytał
Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć więc milczałam. Jak miałabym mu powiedzieć, że to przez niego się tak czuję....
- Spotkajmy się po szkolę, nalegam.
- D-dobrze - nawet nie zdawałam sobie wtedy sprawy jak bardzo to spotkanie zmieni wszystko. Sama nie wiem czemu to zrobiłam, ale chyba chciałam po prostu mieć tą rozmowę za sobą.
Adrien odszedł, a ja z Alyą usiadłyśmy na ławce.
- Marinette, to chyba nie najlepszy pomysł by...
- Nie! Spotkam się z nim i usłyszy to czego chce, skoro nie chce dać mi spokoju.
Alya nic nie powiedziała tylko poklepała mnie po plecach i powiedziała, że jak coś będzie nie tak, mam do niej od razu zadzwonić by nie wpaść pod władzę Władcy Ciem.
~ Po szkole ~
Zaraz mam się spotkać z Adrienem i strasznie się stresuje. Serce wali mi jak szalone... Jak ja mu to powiem...
Zobaczyłam jak żegna się z Kagami, która pocałowała go na pożegnanie. Moja złość powoli wracała...
Nagle podszedł do mnie Luka.
- Cześć Marinette, wracamy razem?
- Wybacz Luka ale muszę się z kimś teraz spotkać, a jak w szkole, podoba ci się?
- Rozumiem a w szkole podoba mi się i to bardzo. O dziwo już zdobyłem paru kolegów.
Nagle zauważyłam zbliżającego się w moim kierunku Adriena, Luka najwidoczniej też go zauważył, ponieważ dodał:
- Dasz radę Marinette, po prostu bądź z nim szczera, a wszystko się ułoży. - uśmiechnął się, a ja odwzajemniłam uśmiech.
- Dzięki Luka, do zobaczenia!
- Do zobaczenia, Marinette.
Adrien
Dzisiaj mieliśmy odwołane ostatnie 2 lekcje, więc pomyślałem że to będzie idealny moment by porozmawiać z Marinette. Pożegnałem Kagami i podeszłam do Marinette, która właśnie żegnała się z Luką, czy oni są razem? Że tak często widzę ich razem, może to on ją zranił? Mam nadzieję że wszystkiego dowiem się już niedługo.
- Cześć Marinette, to może pójdziemy do parku?
- D-d-dobrze - znów zaczęła się jąkać jakby już wszystko było jak dawniej...
Usiedliśmy na ławce w Parku. Było wcześnie i nikogo jeszcze w nim nie było. Cisza i spokój, który zaraz miał zniknąć.
- Marinette czy powiesz mi co się z tobą dzieje? Prawie opętała cię dzisiaj akuma, martwię się o ciebie... - wtedy zdałem sobie sprawę z tego jak bardzo zależy mi na niej.
Marinette
Siedziałam z Adrienem w parku. Panowała niezręczna cisza, którą nagle przerwał Adrien.
- Marinette czy powiesz mi co się z tobą dzieje? Prawie opętała cię dzisiaj akuma, martwię się o ciebie...
- Ty? O mnie? Ja tam powiedziałabym, że masz mnie gdzieś - zdałam sobie sprawę że powiedziałam to na głos.
- Co? Marinette o co ci chodzi?
Stwierdziłam że skoro już to zaczęłam to już nie ma odwrotu i zaryzykuję i powiem mu to co tak naprawdę myślę.
CZYTASZ
Miraculous: Ujawnienie Tożsamości
Fanfiction- Dlaczego tak bardzo ją kochasz? - spytała - Dlaczego? - uśmiechnęłem się - Bo moje życie bez niej... Byłoby niczym. Byłoby wielką jedną czarną dziurą. Każdego dnia to ona sprawia, że staje się lepszy...