Spotkanie z M

319 10 0
                                    

Weszłam niepewnie na wyspę. Mimo iż wiedziałam gdzie iść czułam że się zgubię ,więc niebiosą dzięki za Umę która do mnie od razu podeszła.
-Rose?- zapytała niepewnie potępiona a ja jedynie kiwnęłam głową i gdy ta mnie przytuliła odwzajemniłam uścisk a gdy się od siebie oddaliliśmy zapytałam ją o drogę wiedząc że ona zna każde zakamarki Wyspy.
-Zaprowadzę cię tam - powiedziała i ruszyłyśmy w drogę gadają na przeróżne tematy . Nie powiem , było mi bardzo przyjemnie i swobodnie przy niej czułam się naprawdę szczęśliwa , jakby przez całe swoje wcześniejsze życie udawałam szczęście - co najwyraźniej jest prawdą.
-Jak się poznaliśmy?- zapytałam.
-Byłyśmy wtedy malutkie , chyba miałyśmy po szczęść lat. Siedziałam na przyjęciu urodzinowym Mal i zobaczyłam ciebie siedzącą samą obok sterty beczek. Wyglądałaś na osamotnioną i jakbyś była tam za karę więc podeszłam do ciebie by nakrzyczeć za to że się nie bawisz na przyjęciu Mal. Ale gdy podeszłam powiedziałaś ,że nie będziesz się bawić i uśmiechnęłam się wrednie , a ja już wtedy cię polubiłam. Zapytałam dlaczego a ty powiedziałaś : bo jestem tu za karę i nie lubię Mal. Spojrzałaś mi w oczy i dodałaś : Masz piękne sny.
-Zapytałaś się mnie wtedy o imię -mówię za nią- A ja powiedziałam Rose Midnight. Wtedy ty powiedziałaś ,że nazywasz się Uma.
-Dokładnie .-rzekła z uśmiechem - To tu.
Stałyśmy przed czarnym domem z mnóstwem róż na około. Były to przeróżne róże : czerwone,różowe , żółte , białe i nawet niebieskie! Były piękne. Dom znajdował się tuż przy furtce ale widać było ogród z tyłu posiadłości. Sam dom miał duże okna i płaski dach koloru czarnego jak cała budowla i drewniana brama.
-Ja tu poczekam - rzekła Uma a ja otworzyłam furtkę.
Gdy poczułam ,że się otworzyła ruszyłam do środka domu biegiem. Drzwi wejściowe też były otwarte. Gdy tylko wbiegłam do domu rzuciłam się na poszukiwanie matki. Biegałam ze łzami w oczach. Wreszcie wbiegłam do kuchni i stanęłam we framudze . Na podłogę spadł dzbanek z herbatą a z moich oczu poleciały łzy a raczej ich strumienie. Podbiegłam do mamy i ją przytuliłam a ona od razu oddała uścisk i razem ze mną zaczęła płakać.
- Rosie moja Rosie. Kochana moja mała córeczka. Wróciła - rzekła melodyjnym głosem . Gdy się od siebie odsunęliśmy przyjrzałam się jej dokładnie : miała długie czarne jak noc włosy,miała ciemnawą karnację i niebieskie oczy oraz malinowe usta. Mogłam stwierdzić,że była mną tylko że straszą i czarnowłosą. Była piękna.
- Muszę gdzieś iść - rzekłam i ruszyłam do ogrodu a ona za mną na co się uśmiechnęłam.
Odnalazłam roślinę wzrokiem i podeszłam do zwiędłej róży i ją dotknęłam przypominając sobie najszczęśliwsze chwile z dzieciństwa na wyspie. Otworzyłam oczy i zobaczyłam piękną czarną róże ze srebrnymi kolcami.
-Jest taka jak ty. Piękna i silna , młoda i waleczna.
Uśmiechnęłam się na stwierdzenie matki i zdjęłam buty na co ta się na mnie dziwnie spojrzała.
- Ta trawa jest taka miękka.- rzekłam i zaczęłam po niej biegać na bosaka a matka zaczęła się śmiać a ja z nią. A po chwili dostrzegłam że nie śmieje się tylko ze mnie bo wskazała na trawę za mną. Ale tam zamiast trawy było mnóstwo główek róż.
-Są cudowne i czarne!- krzyknęłam oczarowana nimi- jak to zrobiłaś?
-Ja nie zrobiłam nic -rzekła - to ty Rose, to ty to zrobiłaś. I to jest piękne .
Uśmiechnęłam się tylko a zaraz potem przypomniałam sobie o Umie.
-Mamo , jest tu gdzieś papier i długopis?
Mama tylko sięgnęła do kieszeni spodni i wyjęła notatnik oraz pióro . Wzięłam to od niej i zaczęłam bazgrać szybką notkę do Umy,że zostanę na noc z mamą i że może już iść. Po czym zgięłam to w samolocik i posłałam to mocą po wietrze. Odwróciłam się do mamy i zaczęłam prosić by opowiedziała co się działo przez te wszystkie lata mojej nie obecności .
—————————
Hejka kochani!!
Oto jest rozdział. Miał pojawić się wcześniej ale po prostu nie miałam weny. A teraz miałam plan by wstawić go w czwartek na święta ale stwierdziłam że lepiej będzie nie kazać wam czekać dłużej . Jest to taki mały prezent dla czytelników tej książki.
Chcę wam życzyć wesołych świąt i szczęśliwego (a napewno lepszego) nowego roku!!!
~Wasza Rose

Następcy - mój światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz