Prolog

279 12 7
                                    

Z okazji moich urodzin (05.01) został opublikowany rozdział. Nie jest to jedyna publikacja tego dnia. Dziś zostały opublikowane takie rzeczy jak:
- 53 i 54 część zodiaków z Bnha,
- rozdział w książce bakudeku pt. "I need you",
- shot/lemon bakudeku/dekubaku pt. "Słońce",
- shot z dedykacją dla osóbki w książce z zamówieniami,
- prolog i pierwszy rozdział nowej książki pt. "Cisza" /kagehina,
-rozdział informacyjny i pierwszy w nowej książce pt. "Scenariusze i Preferencje z Bnha",
-rozdział pierwszy w nowej książce pt. " Scenariusze i Preferencje z Haikyuu",

Serdecznie zapraszam do tych książeczek. Nie przedłużając. Miłego czytanka
_______________
Cichy szum wiatru. Sprawprawiał że drzewa zaczęły się bymujać. Kołysały się one nie zwykle delikatnie i z gracją. Uroku dodawały gwiazdy i księżyc, który odbijał się w przejrzystej wodzie.

Noc była wyjątkowo piękna. W ostatnich dniach nie można było zobaczyć bezchmurnego, gwiaździstego nieba. A teraz było całkiem inaczej.

Po chwili można było usłyszeć trzepot skrzydeł i zobaczyć przylatujące ptaki.

Grupka wieśniaków spojrzała na rzażący się przed nimi ogień.

Źródło światła i ciepła było dla nich kojące. W ciszy piekli wcześniej złowione ryby. By później je zjeść.

-Jutro z samego rana idziemy dalej trzeba znaleźć tą wioskę i ją ostrzec. - powiedział brunet. Dokańczając swój posiłek.

Pozostali jego towarzysze jedynie ziewneli w odpowiedzi, po czym również dokończyli swoje jedzenie.
Zgasili ognisko, by po paru chwilach zatopić się w głębokim śnie

Następnego ranka już się nie obudzili. Ich martwe ciała były powiginane w makabryczny sposób. Kości wystawały z ich ciał. W niektórych miejscach nie mieli skóry. W ciszy leżeli w kałużach z własnej krwi.

▫️

-Babciu, babciu co ich zaatakowało?- zadał pytanie mały granatowo włosy chłopiec.

-Potworem jest nie jaki wampir. Wszyscy co go zobaczyli nie przeżyli. - powiedziała staruszka głaszcząc ciemnookiego po jego włosach i wyszła. Zostawiając dziesięcio letniego chłopca w łóżku.

Od tamtej pory chłopiec przyżekł, że zabije potwora. Usnął w swoim łóżeczku. Nie wiedział jednak, że w ciszy obserwowała go postać czającą się w mroku.
_____________
Witam was różyczki w prologu. Mam nadzieję, że nie zjebałam nic i jest w miarę okey.

Dziękuję za przeczytanie tej części i życzę dobrego poranka/popołudnia/wieczoru/nocy.

Cisza | KagehinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz