-Witaj Midoriya...
Gdy podniosłem wzrok przeraziłem się przede mną stał Tomura Shigaraki.
Zacząłem się odsuwać.-Nie musisz się mnie bać Midoriya. Jestem tu aby ci pomóc. - wyciągnął do mnie rękę.
-Akurat. Ty i pomoc?-mówiąc to wstałem z ziemii
-Mówię prawdę mam dla ciebie propozycje.
-Niby jaką?Mimo że nie powinienem z nim gadać zaciekawiło mnie to co mówił.
-No cóż Izuku zostałeś odtrącony przez All Might'a wszyscy cię poniżają i odtrącają.
-Czekaj skąd to wszystko wiesz?!
-No cóż jesteś ciekawym przypadkiem chłopak posiadający niezwykłą indywidualność której niestety nie potrafi opanować a ja mogę Ci pomóc.
-P-pomóc niby jak?
-Mogę cię nauczyć jak z niej korzystać i jak ja wzmocnić. - mówiąc zaczął się do mnie zbliżać.-Tylko dołącz do Ligi złoczyńców.
-C-co...?
-Już nikt nigdy cię nie wyśmieje. Teraz to ciebie będą się bać. To ty będziesz bohaterem numer jeden.
-M-mam zdradzić U.A.
-Pomysł co dadzą Ci oni a co dam Ci ja.
-...
-Dam Ci kilka dni. Mam nadzieję że podejmiesz dobra decyzję.Odwróciłem się na chwilę a gdy spojrzałem w miejsce gdzie stał Tomura jego już tam nie było.
Gdy wracałem do domu było już kilka godzin po północy. Słowa Shigaraki'ego ciągle dudniły mi w głowie nie wiedziałem co mam robić. Nie chciałem być zdrajcą ale Tomura miał rację. Nikt nie traktuję mnie poważnie ciągle jestem poniżany a teraz mam szanse aby być kimś więcej.
Gdy byłem już w domu mama zrobiła mi awanturę nie miałem zamiaru jej słuchać więc pobiegłem do swojego pokoju i zamknąłem drzwi na klucz miałem dość tego dnia więc poszedłem spać.
//Następny dzień//
Gdy tylko przekroczyłem próg szkoły już zostałem zaatakowany przez Bokugo z podbitym okiem ruszyłem do klasy. Jednak na korytarzu zaczepił mnie Todoroki.
-Hej Mido... Co ci się stało w oko?!
-To co zwykle.
-Bakugo mogłem się domyślić. - powiedział z zaciśniętymi zębami.
-Spokojnie Shoto przyzwyczaiłem się.Gdy skończyłem mówić Shoto mnie przytulił. Byłem trochę zaskoczony ale odwzajemniłem uścisk.
-Dziękuję Shoto jesteś najlepszym przyjacielem.
-Ty też jesteś super przyjacielem.Gdy Shoto to mówił wydawało mi się że... Posmutniał?
-Coś się stało?
-Nie... Nie chodźmy na lekcje.Na lekcjach w sumie nie było zbyt ciekawie przez całe zajęcia widziałem że Todoroki jest jakiś smutny.
//Kilka godzin później//
-Todoroki zaczekaj. - podbiegłem do niego.
-Co się stało przez cały dzień jesteś jakiś smutny?
-...
-M-możesz mi powiedzieć przecież jesteśmy przyjaciółmi. - położyłem mu rękę na ramieniu.
-No właśnie przyjaciółmi a j-ja...
-...
-Ugh. Nieważne muszę już iść. - Mówiąc to Shoto wybiegł ze szkoły.
-*Cz-czy on nie chce się że mną przyjaźnić?*-zacząłem wychodzić ze szkoły.Po wyjściu ze szkoły w moją stronę padły jak zwykle przezwiska Bakugo.
Gdy byłem już w połowie drogi do domu postanowiłem pójść na skróty przez jakąś uliczkę.-Witaj Deku.
-*Co... Kto to powiedział*Gdy się odwróciłem nagle pojawiła się jakaś dziewczyna.
-AA! Wystraszyłaś mnie. - wziąłem kilka wdechów. - Ch-chwila ty jesteś z ligi złoczyńców!
-Toga Himiko miło mi. Rozmawiałeś wczoraj z Tomurą prawda?
-Tak ale skąd o tym wiesz i skąd znasz moje imię?
-Wszystko wiem od Shigaraki'ego. Wiesz to twoja wielka szansa nie każdemu daje taka propozycje...Nagle dziewczyna się schowała nie wiedziałem dlaczego.
-Ej dla...
-O Deku nie masz przyjaciół to gadasz do siebie. Śmiechu warte.
-Bakugo co tu robisz?
-Wyładowuje zł...
-Baku... Zostaw go proszę chodź. - Wymamrotał Kirishima.
-Ugh. Jeszcze cię dorwę Deku.Gdy Bakugo znikną za rogiem Toga wyszła z kryjówki.
-Powiedz Shigaraki'emu żeby przyszedł dziś wieczorem na most na skraju miasta. Już podjąłem decyzję.
Poszedłem do domu przygotować się na spotkanie z Tomurą.
//Kilka godzin później//
Gdy byłem już prawie na miejscu zauważyłem że Shigaraki już na mnie czekał.
-Słyszałem że podjąłeś decyzję mam nadzieję że prawidłową.
-Tak podjąłem ja...================================
Jak myślicie jaką decyzję podjął Deku?
Dowiecie się już w następnym rozdziale który postaram się jak najszybciej opublikować.
Mam nadzieję że ta historia nadal was ciekawi.
~635 słów~
================================
CZYTASZ
Nigdy więcej nie będę popychadłem!//Villain Deku//
De TodoCzy jest coś gorszego od zawiedzienia swojego mentora, którego podziwia się od dzieciństwa? Życie nie zawsze jest sprawiedliwe i ja jestem tego idealnym przykładem. Nazywam się Izuku Midoriya w moim świecie supermoce ma prawie każdy no właśnie prawi...