Występujące anime:
Nanatsu no taizai
Kuroshitsuji
Spałam na łóżku pod różowo-fioletową kołdrą w pokoju z Nanatsu no taizai. Za oknem znajdował się piękny zachód słońca za wzgórzami. Miałam wrażenie jakby coś ogromnego chodziło. Nie myliłam się była to mama Hawka niosąca na swoich plecach budynek restauracji ,,Kapelusz Dzika", jednak nadal spałam. W miejscu gdzie powinien być bar z drewnianymi stołami, krzesłami . Znajdowała się ogromna jadalnia z posiadłości Trancy. Kilku metrowy stół z białym obrusem i ciągnącym się bordowym bieżnikiem ze złotymi krawędziami otoczony szesnastoma krzesłami ozdobionymi w duże czerwono-złote kokardy . Na serwecie stały trzy niskie złote wazony z drobnymi białymi kwiatami. Przez drzwi znajdujące się przy drewnianych schodach wszedł Sebastian Michaelis z białymi talerzami ze złotymi akcentami. Postawił je przed każdym krzesłem. Po czym wrócił do kuchni, dobiegł z niej dźwięk sztućców. Po chwili wrócił trzymając srebrne noże i widelce ze złotym wykończeniem. Poprawił metaliczną różę przymocowaną do czarnej marynarki. Poczułam jakbym skakała na łóżku i znowu się nie myliłam. Mama Hawka była wystraszona. Skakała, biegła i bujała się z boku na bok, jednak nadal spałam jak zabita opatulona w ciepłą kołdrę. Sebastian szybkim ruchem odsunął się od drewnianego wejścia i w ręce miał sztućce gotową do rzutu. Drzwi otworzyły się z wielkim hukiem, a do jadalni wskoczyły gumisie. Skakały gdzie popadło kierując się w stronę schodów. Kamerdyner zaczął rzucać nożami. Minęła chwila aby wszystkie misie leżały na ziemi . Wyjął z każdego martwego sztućce, a następnie poszedł do kuchni , po chwili wrócił z granatową miotełką i brązowym workiem z wyblakłym napisem BIO. Jego oczy zaświeciły na różowo i w mgnieniu oka wszystko było tak jak przed atakiem gumisiów. Spojrzał na swój kieszonkowy zegarek prawie była 20. Wziął srebrny świecznik ze stołu i zmierzał w stronę schodów. Słychać było wyraźne skrzypanie drewnianych schodów. Zapukał do pokoju i otworzył drzwi. Odstawił kandelabr na szafkę nocną, odsłonił moją twarz spod kołdry. Otworzyłam oczy, widziałam tylko jego uśmiech. Pomógł mi się ubrać w strój. (taki jak na zdjęciu tylko, że bardziej odsłaniający kark)
Zeszliśmy na dół, usiadłam przy stole, a Sebastian przyniósł kolacje
-A gdzie nasi goście? Czyżby nie przyszli – powiedziałam ciekawskim, ale irytującym głosem, po czym uniósł mi się jeden kącik ust
-Przyszli, obecnie znajdują się w miejscu, gdzie powinni już być od dawna – odpowiedział spokojnym głosem kamerdyner. Splotłam palce u dłoni i oparłam głowę o nie. Następnie uśmiechnęłam się jak Ciel
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nigdy nic nie miałam do gumisiów, wiec czemu Sebastian je zabił. Lubiłam je oglądać. Ale tak ogólnie to mi się podobał sen. Był taki jak lubię, czyli dziwny XD czemu lubię dziwne sny?
CZYTASZ
Moje dziwne sny z anime
Short StoryTak jak tytuł mówi będę pisać tu swoje dziwne sny z anime. Sny w których pojawia się moje imię zmienię na Komikku bukku. Mogą występować przekleństwa, nagie sceny (lub coś innego do tego nawiązującego) i spoilery. Okładka powstała w nie całe 30 min...