Występujące anime:
One Punch Man
+ plus osoba z którą jestem w friendzone (#-_ゝ-), nazwaną na potrzeby napisania czegokolwiek w końcu tutaj Johan ( tak jak Johan Liebert z Monster, bo są bardzo podobni pod względem wyglądu, dla niewtajemniczonych dodaję zdjęcie)Było późne popołudnie, byłam na wiosce akurat, więc spałam na materacu. Obudził mnie dźwięk powiadomienia z Messengera, przyszła mi wiadomość. Z toczyłam się z materaca i kucnęłam przed laptopem, który stał na stole. To był Johan, napisał: "Może spódniczkę?"
-"Ale co może spódniczkę?"- odpowiedziałam.
-" No może spódniczkę założę na nasze dzisiejsze spotkanie?"- odpisał mi szybko na wiadomość.
-"A jak tam chcesz, jak ci będzie wygodnie to ubierz"- zaczęłam się przebierać- "ale ja nie zakładam"
-" Oki ^^"
Przebrałam się w ulubioną niebieską bluzę z kapturem i czarne spodnie oraz czarne trampki, a następnie udałam się na "opuszczony" most pod którym nie było rzeki, a zielona dolina z wysoką trawą. Johana jeszcze nie było więc założyłam słuchawki oraz kaptur i słuchałam piosenek od Eve a także chodziłam w tą i z powrotem po mocie wolnym krokiem.
Nie długo póniej pojawił się chłopak. Pobiegłam do niego aby go objąć i też tak zrobiłam. Ubrany był w białą koszulę z krótkim rękawkiem, pudrowo różową spódnice oraz buty sportowe.
-Nawet ci pasuje... ta spódnica- powiedziałam
- Mówiłem od początku, że mi pasuje- odpowiedział pewny siebie
- Czyli w końcu nauczyłeś się, że ubrania nie mają płci?- uśmiechnęłam się do niego
- Nie wiem... chyba- także się uśmiechnął, po czym uderzyłam go w ramie.
Przeszlimy przez most razem trzymając się za ręce. Zatrzymalimy się przy jego końcu i ze skoczyłam do doliny, wstając jak zwykle straciłam równowagę i się przewróciłam na tyłek. Spojrzałam na stojącego na moście Johana i podrapałam się po głowie z zamkniętymi oczami. Chłopak po chwili także zeskoczył lądując na nogach, wstał mi podszedł, aby pomóc mi wstać. Podał mi rękę i szybkim ruchem postawił mnie na nogach przytrzymując za talię abym znowu się nie przewróciła.
- Dziękuję... za zdjęcie - w dłoni trzymałam komórkę z zdjęciem chłopaka skaczącego z mostu w spódnicy, gdzie było widać jego bieliznę.
Johan zaczął mnie gonić przy czym krzycząc "usuń to". Wbiegłam pod most i tam się zatrzymałam wpatrując się w górę. Johan podszedł do mnie i także spojrzał w górę, a ja wtedy odwróciłam się do niego.
- Zaadoptujemy go? Proszę- zrobiłam błagające oczka jak kot ze Shreka.
- NIE- krzyknął uciekając wzdłuż doliny, a ja podeszłam bliżej pająka o wielkości szerokości mostu, czyli około 4-5 metrów.
Chwilę tak postałam i odwróciłam po usłyszeniu dziwnego dźwięku. Zobaczyłam szybko zbliżającą postać zostawiającą po sobie ścianę kurzu. Dosłownie chwilę później zatrzymała się przed mną z wielkim impetem, był to Saitama, miał na rękach Johana.
- Cześć- powiedział odstawiając chłopaka. Po chwili spojrzał w pobliski las, a następnie na nas.
Jednym szybkim ruchem wziął nas na ręce i pobiegł w stronę lasu zabierając nas ze sobą. Zatrzymał się przy wejściu do lasu i postawił nas. Rozejrzeliśmy i w głębi zauważyliśmy Genosa w słomianym kapeluszu z wiaderkiem zbierającym grzyby. Podeszliśmy do niego.
- Ooo już dużo nazbierałeś- powiedział Saitama zaglądając do wiaderka- czekaj zaraz ci pomoęê.
Tymczasem ja weszłam w głab lasu i podziwiałam naturę. Po pewnym czasie znalazłam ptaszka na drzewie, który wyglądał na wystraszonego. Dosłownie chwile później usłyszałam ciężkie kroki wtedy też ptak uciekł. Robiło się coraz głośniej, słychać było pękające drzewa, a kroki były coraz bliżej i szybsze. Po chwili widziałam łamiące się drzewa i pysk ogromnego niedźwiedzia, zaczęłam uciekać z powrotem do chłopaków. Na miejscu Johan złapał mnie za rękę i zaczął biec do jaskini oddalonej kilkaset metrów od miejsca gdzie zostawiliśmy bohaterów. W jamie był tłum ludzi, bo te miejsce okazało się schronem. Chłopak przeciągnął mnie między ludźmi na koniec jaskini gdzie było mniej osób i tam się do mnie przytulił. Odwzajemniłam ucisk.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wróciłam, pewnie i tak o mnie nikt nie pamiętał •́ ‿ ,•̀ ale no cóż bywa i tak.Dzisiaj wyjątkowo dodałam taki szybki rysunek jak wyglądała ta kończąca sen scena. Co myślicie o takim pomyśle?
I mam dla was propozycję tylko, że musicie wybrać, bo chyba to mówiłam w poprzedniej części, albo i nie. Nie ważne. Więc postanowiłam, że zrobię komiks/mangę i mam dwa pomysły
1. Wózek. Paranormalne yaoi- jak tytuł mówi będzie to paranormalne yaoi o młodym policjancie mieszkającym z starszą i młodszą siostrą oraz ze swoim współlokatorem oraz chłopak Kai'a, który jest także opiekunką do młodszej siostry, Christe. Kai (bo tak nazywa się policjant) pracuję nad sprawą wózka porywającym ludzi, jakkolwiek to niedorzecznie brzmi i po pewnej kłótni Tre (współlokator) znika za sprawą wózka.
2. Kuroi yume- w skrócie Kuroshitsuji z dodaną jedną postacią w tym przypadku staję się główną i także ma służących demony. Będzie robione to na podstawie mangi a nie anime więc będzie bardziej wiarygodne jeżeli można to tak nazwać.I to chyba wszystko na ten temat, więc czekam na odpowiedź co chcecie przeczytać.
I się żegnam
Mata raishu
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
Moje dziwne sny z anime
Historia CortaTak jak tytuł mówi będę pisać tu swoje dziwne sny z anime. Sny w których pojawia się moje imię zmienię na Komikku bukku. Mogą występować przekleństwa, nagie sceny (lub coś innego do tego nawiązującego) i spoilery. Okładka powstała w nie całe 30 min...