^
|
|
|
Ogółem to śliczny art i w dodatku inspirowany filmem anime Hotarubi no mori eI no zapraszam do czytania ^^
.
.
.
.#Deku
-Na pewno nie - powiedziałem posyłając blondynowi zabójcze spojrzenie.
-A ja ci mówię, że tak - odpowiedział wrzucając sobie popcorn do buzi.
-No przecież on nie może być tym mordercą - warknąłem wskazując na telewizor.
-Możecie być cicho ?- zapytał zdenerwowany Kōame - Chcę w spokoju obejrzeć ten film , a jeśli chodzi o moje zdanie , to myślę , że to siostra głównego bohatera zabiła tego policjanta - stwierdził dając głośniej.
-Niemożliwe - powiedzieliśmy ja i Monoma w tym samym czasie.
-Za chwilę skończy się film to zobaczymy kto miał rację - oznajmiłem pewny tego że dobrze rozwiązałem sprawę i to ja okaże się zwycięzcą.
Kilka minut później
-Cholera - warknął blondyn.
- A nie mówiłem? - powiedziałem drwiąco .
-Ale Monoma też był blisko , w końcu wybrana przez niego osoba okazała się wspólnikiem - stwierdził Kōame.
- W sumie nie jest aż tak głupi - mruknąłem - może nam się przydać - przyznałem niechętnie - witamy na pokładzie ,ale najpierw pozwól mi z tobą porozmawiać.
-Czego chcesz ?- zapytał i podszedł do mnie.
- Opisz mi proszę jak dokładnie działa twój dar - poprosiłem wyciągając z szafki zeszyt z notatkami bohaterskimi.
-Z początku mogłem kraść ludziom ich dary i używać ich przez 5 minut ,ale obecnie mogę ,,pożyczyć" 5 indywidualności naraz i użytkować je przez godzinę ,więc moją słabością jest walka jeden na jednego i przedłużające się pojedynki - stwierdził starając się jak najdokładniej opowiedzieć o swoim quirku.
-Jesteś spokojniejszy niż myślałem - powiedziałem i posłałem chłopakowi uśmiech.
-Nie masz się co dziwić - mruknął a jego policzki stały się czerwone.
-Dobra nie ważne , wracajmy do pracy - powiedziałem i rzuciłem Monomie teczkę z informacjami które udało nam się dotychczas zdobyć.
Pół godziny później
-Zauważyliście ,że każda z ofiar miała rozbitą rodzinę ?- zapytał odkładając papiery na biurko.
- Nie zwróciłem na to uwagi- stwierdziłem i podjechałem do blondyna na krześle - A co to według ciebie oznacza ?
-Hmm.... jak pewnie już zauważyliście to na 100% nie są zabójstwa z zemsty a morderca ma bardzo specyficzny sposób zabijania - oznajmił zamyślony- Zapewne sprawca pochodził z rozbitej rodziny w której doszło do jakiejś tragedii gdy był dzieckiem-powiedział a ja już zacząłem rozumieć co ma na myśli- Więc mimo ,że to są tylko spekulacje to uważam ,że powinniśmy przekopać archiwa w celu znalezienia jakichś spraw z rozerwanymi ciałami i rozbitymi rodzinami - stwierdził spoglądając od czasu do czasu aby zobaczyć moją minę.
-Dobry pomysł - pochwaliłem go a ten się uśmiechnął - Kōame zrobisz to prawda? - zapytałam a chlopak to potwierdził kiwnięciem glowy.
-Ile lat ma Kōame ? - zapytał cicho Monoma podchodząc do mnie , był na tyle blisko że mogłem poczuć jego oddech na swoich plecach.
-Dwadzieścia osiem - odpowiedziałem a blondyn się nieco odsunął.
- Ty masz dwadzieścia sześć prawda ? -zapytałem a chłopak to potwierdził - czyli wychodzi na to , że jestem najmłodszy - mruknąłem niezadowolony.
-Ale masz problemy , lepiej weź się do pracy - skarcił mnie Monoma a ja rzuciłem mu tylko gniewne spojrzenie.
-Kōame masz coś ?
-Minęło dopiero kilka minut - powiedział i wrócił do pracy .
- Widzisz? Na razie nic nie mamy a przeszukanie wszystkiego zajmie Kōame co najmniej kilka godzin - stwierdziłem podchodząc do blondyna - to co ty na to aby pójść po jakąś kawę czy coś ? - zapytałem patrząc chłopakowi w oczy .
-Możemy pójść - oznajmił bezuczuciowo i się odsunął.
-Izuku mi też kup - powiedział czarnowłosy gdy wychodziliśmy.
-Okej - odpowiedziałem zamykając drzwi.
-Jesteś blisko z Bakugo ? - zapytał blondyn gdy przechodziliśmy przez pasy.
- Nieszczególnie - stwierdziłem pocierając ręce o siebie z zimna - Spotykamy się od czasu do czasu ale nic poza tym . A dlaczego pytasz?
-Bez powodu - odpowiedział trzęsąć się z zimna .
-Zimno ci ? - zapytałem a Monoma kiwnął głową-Podaj rękę - stwierdziłem i złapałem blondyna - Może niewiele to da ale zawsze coś - oznajmiłem posyłając chłopakowi uśmiech.
- Dziwnie wyglądamy - powiedział Monoma a na jego policzkach zagościł rumieniec.
-Jesteśmy - stwierdziłem stojąc przed kawiarnią w której dzisiaj byłem z Kirishimą.
Weszliśmy do środka i usiedlismy przy wolnym stoliku po czym zamówiliśmy kawę .
-Podejrzewasz kogoś prawda ? - zapytał blondyn , przez chwilę nie wiedziałem o co mu chodzi ale zrozumiałem że nawiązuje do sprawy seryjnego mordercy .
-Tak - odpowiedziałem szczerze - Jednak na razie nie mam zamiaru mówić kim jest ta osoba - wyznałem i posłałem chłopakowi przepraszające spojrzenie.
-Lepiej żebyś miał dobry powód - mruknął niezadowolony.
Tak zdecydowanie mam dobry powód , bo jeśli moje podejrzenia okażą się poprawne , to nie uda mi się wygrać tej ,, gry "
.
.
.
.
Przepraszam że taki krótki ale jak mówiłam jestem nad morzem i nie mam zbytnio czasu
CZYTASZ
,, Zmiana planów" ~ Izuku ~
AdventureTo był przerażający widok. Wprawił mnie w osłupienie. Chcę o tym zapomnieć ale ilekroć tylko zamykam oczy znów widzę ten okropny obraz. Nie jestem Bogiem ale i tak wymierze karę człowiekowi który to zrobił. Kim tak naprawdę jest bestia ukrywając swo...