3

1K 80 37
                                    

^
|
|
|
Kiedyś spróbuję to narysować i pokaże wam efekt ( zapewne mi to nie wyjdzie ale nie ważne xD) , swoją drogą to wygrało monoma x deku więc no zapraszam do czytania ❤
.
.
.
.

Następnego dnia

-Mówiłem ,że tak będzie - powiedziałem do Kōame  leżąc na biurku i stukając długopiem o mebel  - Ten drań nie da nam chwili wytchnienia -stwierdziłem sennym głosem.

-Całą cholerną noc spędziliśmy nad analizowaniem tego pieprzonego filmiku - mruknął niezadowolony chłopak. - Mam nadzieję ,że chociaż ta dziewczynka ciągle żyje - stwierdził i podniósł się z krzesła.

-Dom tego dziecka pilnuje ponad 20 policjantów i trzech bohaterów - oznajmiłem kręcąc ołówkiem z nudów - Nie ma opcji żeby coś jej się stało.

-No nie wiem - powiedział po czym głośno westchnął - i tak się o nią martwię .

-Dobra ja idę -oznajmiłem po czym mozolnie się podniosłem z fotelu.

-Gdzie się wybierasz ? -zapytał Kōame kierując na mnie swój wzrok.

-Tajemnica -odpowiedziałem po czym puściłem do niego oczko.

-Tylko bądź przed obiadem - nakazał podczas gdy ja ubierałem na siebie beżowy płaszcz.

-Tak tak tak - mruknąłem a po chwili wyszedłem z mieszkania.

Moje policzki otuliło zimne powietrze . A na moją białą czapke z pomponem zaczęły spadać małe  płatki śniegu .

Ulice Tokio były pełne ludzi pomimo ,że była dopiero szósta rano.

Gdy chciałem przejść przez pasy przez przypadek wpadłem na kogoś i upadłem .

-Uważaj , może ci się coś stać - powiedział jakiś męski głos stojący przede mną , chwyciłem rękę chłopaka i oboje przeszliśmy bezpiecznie na drugą stronę ulicy - Nic ci nie jest ? - zapytał a ja dopiero teraz mogłem wyraźnie zobaczyć twarz mężczyzny.

- O hej Kirishima - powiedziałem posyłając czerwonowłosemu szeroki uśmiech - Dawno się nie widzieliśmy.

-Midoriya-kun? - zapytał a na jego twarzy było widać zakłopotanie - prawie cię nie poznałem - stwierdził i się zaśmiał - Chodźmy się czegoś napić - powiedział wskazując na kafejkę za jego plecami.

- Bardzo chętnie - oznajmiłem wraz z chłopakiem skierowaliśmy się w stronę kawiarni.

Kilka minut później

-Dawno nie piłem tak dobrej kawy - stwierdziłem przypominając sobie okropną kawę, która robi Kōame .

-Ja przychodzę tu prawie codziennie - powiedział rozglądając się po lokalu - czasami nawet z Bakugo jak ten ma czas.

-No kacchan musi być bardzo zapracowany jako bohater numer jeden - przyznałem mieszając swój napój.

-Ostatnio stało się o tobie głośno - oznajmił z uśmiechem Kirishima - To naprawdę niesamowite ,że udało ci się zajść tak daleko .

-Jestem tu gdzie jestem, ponieważ miałem osoby na które mogłem liczyć , bez nich nie byłoby mnie dzisiaj tutaj - odpowiedziałem łapiąc się za kark - A no właśnie , wiesz może gdzie jest Bakugo ? - zapytałem przypominając sobie dlaczego wyszedłem z mieszkania .

-Hmmm dzisiaj chyba jest w swojej agencji -powiedział niepewnie Kirishima - A stało się coś?

-Pewnie wiesz ,że prowadzę teraz sprawę seryjnego mordercy i chciałem żeby Kacchan mi w czymś pomógł - wyznałem i wziąłem łyk czarnej kawy.

,, Zmiana planów" ~ Izuku ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz