Od Nialla: Jak mogę sprawić, żebyś się uśmiechnęła?
Do Nialla: Wyślesz mi jeszcze swoje jedno zdjęcie, proszę *robi minę szczeniaczka*
Od Nialla: Felicity, okej.
Do Nialla: Yay!
Od Nialla: [Załącznik]
Do Nialla: Cóż, mogę umierać+ OMFG masz piegi.
Do Nialla: Uwielbiam jak chłopak je ma *-*
Do Nialla: Oh my...
Od Nialla: Umarłaś? Czy to z mojego powodu?
Od Nialla: Ej, proszę odezwij się.
Do Nialla: Niall, uspokój się.
Do Nialla: Poszłam tylko po kolację, więc luz.
Od Nialla: Smacznego btw co jesz słońce?
Do Nialla: Tosty z dżemem
truskawkowym *-* mhmDo Nialla: Wiem, że też chcesz, ale ja zjem wszystkie.
Od Nialla: Nie, tylko nie to.
Od Nialla: Bae, nie rób mi tego.
Proszę 😢Do Nialla: Na nasze pierwsze spotkanie wezmę Ci tosty z dżemem.
Od Nialla: Aww...Ale z Ciebie dżentelmen ;*
Do Nialla: Hah. Ale z Ciebie idiotka. Cnotka idotka. He he he.
Od Nialla: To nie było śmieszne. I co?
Do Nialla: Elo melo 320 :))
Od Nialla: To było śmieszne.
Do Nialla: Diabeł przyszedł do pojego pokoju.
Do Nialla: Muszę już kończyć. Dobranoc Nialler :*
Od Nialla: Dobranoc Fel :*
Wstawiam dziś, ponieważ coś mi się zepsuło i nie mogłam zapisać tego rozdziału. Jedynym sensownym wyjściem było go wstawić.
JEŚLI SZANUJESZ MÓJ CZAS POŚWIĘCONY NAD PISANIEM ROZDZIAŁU ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD. BYŁOBY MI BARDZO MIŁO GDYBY W KOŃCU POJAWIŁA SIĘ JAKAŚ GWIAZDKA ALBO KOMENTARZ :))
DZIĘKUJE ZA PRZECZYTANIE I DOBRANOC
CZYTASZ
SMS friends\couple √
FanfictionPrzykro mi, Felicity. Naprawdę, mi możesz zaufać. Dziękuje, nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła.