Wstęp

1.7K 45 37
                                    

Występują:
Y/N
Tae ( Kim Taehyung )
Natalka
Emilka ( twoja przyjaciółka )
Kai ( EXO )
Menadżer big hit
Yeonjun ( TxT )
Taksówkarz
BTS

Krótko o tobie

Nazywasz się Choi T/I.
Jesteś w połowie Polką i w połowie Koreanką. Mieszkasz w Seul'u od ponad roku.Pracujesz w najlepszej kawiarni w Seul'u. Mieszkasz w małym mieszkaniu. Jednak nie mieszkasz już z rodzicami i musisz sobie sama radzić więc masz długi w czynszu za mieszkanie. W kawiarni zarabiasz nie dużo, liczy się dla Ciebie każdy grosz.

Pewnego dnia pracowałaś jakby Nigdy nic. Nagle wszedł Pan którego ty miałaś za zadanie obsłużyć.

-Dzień dobry, po proszę kawę gorzką i kawałek sernika. -powiedział klient.

-Dobrze, zaraz będzie. - odpowiedziałaś mu.

Po chwili przyniosłaś klientu zamówienie. Kiedy miałaś już odejść ktoś się do Ciebie odezwał.

Gdy miałaś zamiar się odwrócić zawołał cię twój szef więc powiedziałaś Cicho -Przepraszam. I odeszłaś.

Po rozmowie z szefem okazało się że zostałaś wyrzucona z pracy i masz jeszcze Dzisiaj się wynieść. Najwidoczniej szefowi nie spodobało się kiedy przyszedł właściciel lokalu w którym mieszkasz i nakrzyczał na ciebie abyś spłaciła czynsz za mieszkanie.

Gdy miałaś już wyjść Ktoś złapał cię za nadgarstek więc natyhmiast się odwróciłaś. Był to klient którego ostatnio obsłużyłaś. -Przepraszam ale czy mogę zająć chwilę? -powiedział.

-Hmm... No dobrze

-Jestem menadżerem koreańskiego boysbandu BTS. Słyszała Pani o nich?

-Tak, oczywiście że słyszałam.

-Przechodząc do rzeczy, ostatnio krążą plotki że dwóch członków ma romans, są to oczywiście fake news. Najlepszym sposobem było by żeby członek miał żonę, wtedy plotki mogłyby ucichnąć.

-Więc tak... Jest Pani ładna, szczupła, czuła oraz miła. Czy chciałaby Pani zostać żoną Kim Taehyunga?

-Oczywiście był by to fikcyjny związek żeby plotki się tylko uciszyły. -powiedział szeptem menadżer.

-Hmm... Chętnie chciałabym pomóc. Nie jestem pewna decyzji, czy mogłabym dostać trochę czasu?-powiedziałaś

-Tak, tu ma pani moją wizytówkę. Rano niech zadzwoni Pani z podjętą decyzją. Oczywiście jeśli Pani nie chcę to nie musi.

-No dobrze -powiedziałaś

Menadżer zbierał się już do wyjścia, kiedy wyszedł ty jeszcze siedziałaś przy stoliku myśląc.

TWOJE POV.

No nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony to głupi pomysł bo fikcyjny związek?

Ale z drugiej strony potrzebuję pieniędzy bo nie mogę wrócić do rodziców.

Muszę to przemyśleć. Pójdę do domu, prześpię się i rano zadzwonię z podjętą decyzją.

KONIEC TWOJEGO POV.

~~~~~~~~~~

Pierwszy rozdział skończony.

360 słów

V na miły dzień/noc ☺️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


V na miły dzień/noc ☺️

~~~~~~~~~~

Twój fikcyjny związek | K.TOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz