Parę lat temu , gdzie filmy były czarno-białe , gdzie na świecie były wojny , żył chłopak o imieniu Eryk.
Był bardzo nieśmiałym , i smutnym chłopcem , jego ojciec uciekł gdzieś daleko , a matka zmusza go do rzeczy których nie chce. Eryk bardzo lubi rysować , to jego pasja , lubił zazwyczaj rysować ptaki , motyle a nawet różne robale. Nie miał znajomych , miał tylko siebie i matkę , w szkole bym popychadłem. Aktualnie Eryk ma już 26 lat , i nadal mieszka ze swoją matką. Kobietę już to wkurzało że nie ma jeszcze żony , i że musi się nim opiekować , gdyby go nie kochała pewnie by go wyrzuciła za drzwi.
Pewnej nocy gdy chłopak czytał swoją ulubioną książkę matka weszła mu do pokoju z niesmaczną miną. Stanęła i zaczęła patrzeć się na mężczyznę- Powiesz mi kiedy w końcu będziesz miał żonę ?!
- Jeszcze mam czas
- Mylisz się , słuchaj , masz miesiąc żeby znaleźć sobie jakąś kobietę , bo jak nie to wyrzucę cię z domu , i będę miała to gdzieś czy znajdziesz sobie dom czy będziesz spał pod mostem
Wkurzona kobieta wyszła z pokoju syna. Chłopak się natychmiastowo przestraszył się . Nie chciał mieć dziewczyny , a przede wszystkim żony ! Ta wiadomość była dla niego bardzo trudna. Wiedział że nie da rady , więc szybko myślał co z nim będzie , czy przeżyje i znajdzie jakąś dobrą duszę która go przygarnie , czy będzie musiał spać na ulicach i błagać ludzi o chociaż mały kawałek chleba. Był w takich emocjach że nie mógł zostać na noc w domu. Szybko stanął i uciekł przez okno. Zaczął iść powoli w stronę lasu , gdzie nikogo o tej godzinie nie było. Widział jakiś ludzi którzy dziwnie na niego patrzyli , jakby bym jakimś kryminalistą. Kiedy Eryk wszedł w głąb lasu zobaczył coś dziwnego , wydawało mu się że to dym. Pewnie ktoś rozpala ognisko , powiedział. Podejdę bliżej może ich przestraszę , lub coś. I tak jak powiedział , to tak zrobił. Zaczął się skradać gdzie był widoczny dym. Kiedy już był na miejscu zamiast ogniska zobaczył mały dom , z którego cały czas wylatywał dym. Przestraszony ale i jakże zdziwiony Eryk poszedł do domku. Gdy był przy drzwiach zapukał dwa razy , nikt nie otworzył drzwi. Nagle pomyślał sobie że pewnie ta osoba śpi , lecz bardzo chciał gdzieś przespać noc. Przerażony chłopak otworzył delikatnie drzwi , i wszedł do domu. W domu nic nie było , żadnych mebli , żadnych obrazów , tylko jakieś zniszczone rzeczy i kawałki dachu. Zaczął się delikatnie skradać i patrzeć czy w domu nie ma żywej duszy. Nagle poczuł coś paskudnego , coś okropnego , jakiś dziwny zapach który wylatywał z piwnicy. Otworzył drzwi od piwnicy i powoli do niej wchodził. Gdy znalazł się na dolę zobaczył piecyk gdzie nadal był ogień , było tam też drewno , węgiel , jakieś dziwne mikstury , książki , pentagramy i co najdziwniejsze mała studzienka , gdzie z niej wydobywał się ten okropny zapach. Eryk się do niej zbliżył , zobaczył tam jakąś zieloną substancje , kłaki , ogony , płatki róż i kość , rękę. Ręka była w górze , trzymała tam coś dziwnego , jakąś kartkę. Eryk szybko próbował przesunąć klapę od studzienki. Jakimś cudem udało mu się to zrobić , nie całą , ale wystarczająco żeby zobaczyć i wziąć kartkę. Eryk przybliżył się i uchylił rękę , złapał kartkę i wrócił na górę. Na kartce było napisane coś po Arabsku , coś dziwnego
ماذا بقي مني الحب والوحدة الموت الرهيب والوحشي والمخيف والمؤلم أبي الحي ، أمي ، قلبي ينكسر ، تعال بالفعل ، حياتي مطلوبة ، سحري مطلوب ، خذني بعيدًا حيث كنت سعيدًا لأنني على قيد الحياة
to co po mnie zostało
miłośc i samotność
śmierć okrutna i brutalna , straszna jakże i bolesna
żyjący ojcze i matko moja
serce się łamie , chodź już i tak jest złamane
życie moje jest potrzebne
magia moja jest potrzebna
zabierz mnie tam daleko
gdzie kiedyś cieszyłam się życiemEryk przez swoją mamę umiał parę języków , jakże i Arabskie. Przeczytał to bardzo głośno i bardzo wyraźnie. W jednej chwili kartka zniknęła ,a ogień zgasł, było całkiem ciemno. Eryk bardzo się przestraszył więc chciał uciec , lecz drzwi były zamknięte. Nagle usłyszał jakby coś się poruszało , zajrzał do studzienki , ręka zaczęła się poruszać. Zielona substancja zaczęła puszczać bąbelki , a ręka zaczeła przebierać kształt bardzo bladej cery. W końcu substancja wybuchnęła , klapa od studzienki prawie zabiła Eryka. Chłopak zaczął krzycześ , lecz to mu nic nie dało. Nagle ujrzał rękę , z bardzo bladą skórą. Potem drugą rękę aż w końcu głowę. Postać wyszła cała , była to wysoka kobieta z długimi czarnymi włosami które zakrywały jej twarz. Miała długą czarną suknię z gorsetem , a na jednym z palców , miała mały pierścionek z której lała się krew. Zjawa odsłoniła włosy i Eryk dobrze mógł zobaczyć twarz potwora. Miała czarne oczy , bardzo bladą twarz i siwe usta , w niektórych miejscach były jakieś rany. Kobieta wyciągnęła rękę do Eryka uśmiechając się przy tym. Eryk z przestraszenia wyważył drzwi i zaczął krzyczeć. Wybiegł z domu , lecz słyszał że idzie za nim ten potwór. Eryk uciekał uciekał aż wpadł w jedno z drzew. Gdy się odwrócił postać szła dalej za nim z uśmiechem na twarzy. Eryka nie zatrzymał ból i zaczął jeszcze szybciej biec , i krzyczeć. Zjawa zaczęła krzyczeć ,, stój proszę , poczekaj na mnie" lecz Eryk dalej uciekał. W końcu wybieg z lasu , zobaczył miasto oraz drogę do niego. Mężczyzna odrazu się odwrócił , nie było nikogo , żadnej żywej duszy. Z ulgą odetchną i odwrócił się , lecz za nim stał ten potwór , miała teraz coś dziwnego , coś jej wychodziło z pleców , wyglądało to jak cienie , lub macki. Demon chwycił za szyję chłopaka. Eryk zaczął ją kopać oraz się wyrywać , próbował jeszcze krzyczeć ale za mocno go trzymała. Potwór zbliżył twarz chłopaka do swojej twarzy mówiąc. Przestań się bać , nie zrobię ci nic , zaufaj , wtedy postać pocałowała Eryka. Eryk natychmiastowo zemdlał , nie chciał już być przy tym momencie. Bał się co będzie teraz z nim , był już gotowy na najgorsze
aktualnie jestem tu nowy , więc nie umiem jeszcze np robić okładek
mam nadzieje że jakaś miła i sympatyczna osoba przeczytała moją ,, książkę " i czeka na drugi rozdział
możecie mi napisać co mogę poprawić , to spróbuję to zrobić
pozdrawiam <3
CZYTASZ
Potworna miłość
FantasyZagubiony mężczyzna , o imieniu Eryk. Ma ciężkie życie , nie ma ojca a matka. cały czas mu rozkazuje. W końcu matka rozkazała mu znaleźć żonę , bo jak nie znajdzie w miesiącu nikogo , to wyrzuci go z domu Eryk nie szukał nikogo ale znalazł kobietę...