Minęło parę dni od momentu kiedy demon zaatakował Eryka. Eryk został zaginionym, nie było już go w domu 4 dni. Nikt nie wiedział gdzie jest. Pewnego dnia (lub nocy) Eryk się przebudził. Otworzył oczy , jedynie co zobaczył to ciemność. Nie wiedział gdzie jest. Było mu bardzo ciasno , jego ułożenie ciała skazywało na to że znajduje się w trumnie. Chłopak natychmiastowo zaczął uderzać swoimi rękami w trumnę. Bardzo głośno krzyczał,a potem płakał. Erykowi rzadko się zdarzało płakać , był bardzo silny i walczył ze swoimi emocjami , lecz teraz uległ im. Erykowi brakowało sił , wiedział że to już napewno koniec , nie miało to żadnego sensu , pewnie był pod ziemią. Chłopak już powoli przestawał walczyć. Miał ostatnią nadzieję , pomyślał że jak mocno kopnie to może klapa się otworzy. Tak jak pomyślał to tak zrobił. Najpierw słabo , bo nie miał energii , lecz potem tak uderzył że drzwiczki od trumny się otworzyły. Nie było ziemi tak jak myślał Eryk , był w jakimś dziwnym pomieszczeniu.Co dziwniejsze drzwi były otwarte. Mężczyzna zaczął się rozglądać , potem powoli wyszedł z trumny. Nogi mu się łamały , były jak taka plastelina. Oczy były już całkiem czerwone i zmęczone , a ręce od walenia w trumnie , pokaleczone (a to dlatego bo trumna była z drewna , i dużo tam było drzazg). Chłopak dotarł do wyjścia, zobaczył jakieś dziwne miasto , było bardzo ciemno , tylko świeczki oświetlały mu drogę do niego. Eryk zaczął iść w stronę miasta. Kiedy przyśpieszył krok żeby zobaczyć te miasto ktoś go złapał za rękę. Przestraszony mężczyzna odwrócił głowę , i zobaczył tą postać , tą kobietę która wyszła z kanalizacji w tym strasznym domu. Eryk natychmiastowo wyciągną rękę z ręki demona. Wpatrywał się bardzo poważnie w nią. Kobieta popatrzyła nieśmiało na ziemię , wstydziła się cokolwiek powiedzieć. Eryk zaczął się delikatnie odsuwać się do tyłu żeby jej uciec , lecz potwór podniósł głowę do góry i powiedział
- Eryku , dlaczego tak się boisz , mówiłam ci że nie zrobię ci krzywdy
- Taa , wczoraj albo dzisiaj , albo nie wiem kiedy mnie udusiłaś. Teraz pewnie moja rodzina się martwi o mnie , nie wie gdzie jestem , i ja też tego nie wiem , chcę do domu - powiedział z łzami w oczach
Kobieta już nie miała uśmiechu na twarzy. Zasmuciła się razem z nim. Podeszła do niego i powiedziała
- Ja....ja cię bardzo przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło , jestem okropna , lecz cię cię przepraszam
- Nie chcę cię znać , powiedz mi , czy ty mnie zabiłaś !
Demon ucichł , nie wiadomo dlaczego ale zaczął płakać. Eryk zadrżał , zaczął się patrzeć w bardzo ciemne niebo , potem popatrzył na ziemię , i zamilkł. Potwór otarł łzy , złapała Eryka za rękę mówiąc
- Zabiłam cię , lecz możesz wrucić do żywych , jeśli twoje ciało jeszcze nie jest kościo trupem , możesz wrucić
Eryk popatrzył się na zjawę. Demon puścił rękę Eryka , popatrzyła na niego. Oddaliła się trochę od niego i patrzyła z zaskoczeniem. Eryk ze złością powiedział
- Jak mogę wrucić do domu
Popatrzyła ze smutkiem- Musimy iść do strasznego czarodzieja , który umożliwia odsyłanie jeszcze żywychKiedy Eryk miał już iść dalej w miasto demon powiedział
- Jestem Emma , Emma Raven
Chłopak dziwnie się popatrzył w potwora , popatrzył się na nią ostatni raz i szedł dalej w stronę miasta. Emma zaczęła iść za nim. Chłopak gdy usłyszał kroki natychmiastowo się odwrócił i krzykną
- CZEMU ZA MNĄ IDZIESZ , NAJPIERW MNIE ZABIJASZ A POTEM CHCESZ MI POMÓC TAK ?! ODEJDŹ POTWORZE
- JA CHCE CI TYLKO POMÓC , I NIE JESTEM POTWOREM - odpowiedziała
- Jesteś , i to najgorszym...nie dziwię się że ktoś cię zabił
Po tych słowach zjawa się rozpłakała. Eryk patrzył się na Emme ze złością. Emma zaczęła się oddalać , z jej pleców znowu coś wyszło. Nagle zniknęła.
Eryk chwilę później przemyślał słowa które powiedział do Emmy , ale po chwili zaczął iść dalej do miasta. Głośno wołał o pomoc.Aż nagle znalazł się w mieście , gdzie było bardzo dużo dziwnych......stworzeńMam nadzieję że szybko zrobię trzecią część tej historii ♥️♥️
Pozdrawiam
CZYTASZ
Potworna miłość
FantasyZagubiony mężczyzna , o imieniu Eryk. Ma ciężkie życie , nie ma ojca a matka. cały czas mu rozkazuje. W końcu matka rozkazała mu znaleźć żonę , bo jak nie znajdzie w miesiącu nikogo , to wyrzuci go z domu Eryk nie szukał nikogo ale znalazł kobietę...